 |
' nienawidziła słowa 'przegrałam', zbyt często go używała, zbyt często przegrywała. zbyt często się poddawała. zbyt często wmawiano jej że będzie lepiej. '
|
|
 |
' dopóki nie poznałam Ciebie nie wiedziałam, że tak bardzo można chcieć o kogoś walczyć. '
|
|
 |
' po dziesiątym kieliszku Twoje odejście staje się zabawne. '
|
|
 |
' to proste: zniknij raz na zawsze,albo raz na zawsze zostań. '
|
|
 |
' życie to suka. a nie, czekaj. jednak Ty nią jesteś. '
|
|
 |
' nie wierzę w prognozy pogody i męskie obietnice. '
|
|
 |
' ogólnie nie mam problemów z koncentracją. chyba, że zobaczę Ciebie. '
|
|
 |
Jego wzrok błądził za mną śledząc każdy wykonany przeze mnie ruch.-Uważaj na niego,gapi się jakby miał zaraz pożreć Cię wzrokiem-słysząłam głos przyjaciółki.-Niech się gapi i podziwia- odrzekłam kończąc pisać smsa po czym wstałam i wyszłam z pokoju.Nie minęło 5 minut jak reszta poszła w moje ślady.Z każdą sekundą był bliżej szepcząc i podszczypując mnie za uda-Uważaj,żebym ja Cię zaraz nie uszczypnęła!-krzyknęłam i ponowie opusciłam pomieszczenie.Podążał za mną.Mimo,ze znałam go 2 godziny,mimo,ze wkurzał mnie bardzo to pociągał.Cholernie mnie pociagał.Nie wiem kiedy zaczelismy się całować.Jego dłonie bladziły po całym moim ciele.Poznajac każdy zakamarek mego ciała.Chciałam krzyczeć lecz bałam sie rekacji znajomych.Czułam się pierwszą lepszą,choć mówił,że tak nie jest.czułam się nikim,choć mówił,ze jestem wszystkim.Na drugi dzień zadzwonił prosząc o spotkanie.Lecz ja nie mogę.Nie moge spojrzeć swojemu odbiciu w lustrze, nie moge zapomnieć ostrzeżeń przyjaciółki..Żałuję..|| pozorna
|
|
 |
kolejne rany pojawiające się na mojej ręce, spowodowane Twoją osobą. / rastabeejbe
|
|
 |
' nie potrzebuję przereklamowanej miłości z filmów. z słodkimi opisami na gadu. z przesłodzonymi postami na fejsie, czy mnóstwem pinezek na nk. nie potrzebuję żebyśmy mieli ustawione statusy "w związku". potrzebuję prawdziwych uczuć, prawdziwej tęsknoty, prawdziwego przywiązania. ' / skejter
|
|
 |
' drogi alkohol w krwiobiegu podnosi poczucie własnej wartości. '
|
|
 |
' przechylam butelkę, biorę głęboki łyk, w oczach stają łzy. no i kurwa znów nie daję rady. '
|
|
|
|