 |
znasz ten stan, kiedy wszystko niesamowicie Cię drażni i czujesz, że wszystko jest nie tak, jak musi?
|
|
 |
zapomnij, że kiedykolwiek wspominałam, że mi źle. zapomnij, że po moich policzkach spływały słone łzy. zapomnij, że ja cokolwiek czuję, bo to i tak nie ma znaczenia.
|
|
 |
siedząc na huśtawce znów czułam się jak małe, pięcioletnie dziecko. bez problemów, bez smutków, bez jakiegokolwiek powodu do załamania. po prostu jak szczęśliwy mały dzieciak, nie znający jeszcze życia.
|
|
 |
nie umiem Cię pocieszyć, kiedy patrzysz w przeszłość, ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć z Tobą w deszczu.
|
|
 |
zbrodnia doskonała: nie wiemy, kto zamordował naszą radość życia, jaki był motyw morderstwa, ani gdzie są winni.
|
|
 |
samotność ma to do siebie, że najpierw boli, a potem człowiek zaczyna ją cenić.
|
|
 |
gdy już znajdziesz swoją drogę, nie lękaj się. miej odwagę popełniać błędy. rozczarowania, porażki, zwątpienie to narzędzia, którymi posługuje się Bóg, by wskazać nam właściwą drogę.
|
|
 |
otacza mnie przeszłość, a mój uśmiech wplątuje się w cudze historie. ja też chcę mieć historie, taką, którą sama mogę kształtować.
|
|
 |
nie wytykam ci błędów, popełniam je sama. nie przedstawiam swojej pięknej osoby, nie jestem śliczna. nie narzekam na Ciebie, nie poznaliśmy się jeszcze. nie piszę głupot, głupot nikt nie czyta. nie kocham już, szkoda czasu. nie słucham cię, hałas szkodzi zdrowiu. ja i mój świat, nie zawsze taki jak chcesz.
|
|
 |
to jest ten rap, co mnie wychował. mocny hardcore'owy towar. kto by przypuszczał, że tak namiesza w głowach.
|
|
 |
znajdź w życiu swoje miejsce, do spraw dobre podejście, zamień na energię każde życiowe przejście.
|
|
 |
to jest ten rap, którego słuchasz. to jest ten rap, właśnie masz go w uszach. to jest ten rap, to on cię rusza, skłania do refleksji, nie raz do myślenia zmusza.
|
|
|
|