 |
“Są miejsca, z których się nie wraca. Są szkody, których się nie naprawi.”
|
|
 |
Nic tak nie budzi o szóstej rano jak siódma na zegarku.
|
|
 |
Ja chcę z tobą być i nie obchodzi mnie, że to trudne. Nie obchodzi mnie, czy to będzie wymagało trochę więcej wysiłku, bo na tym polega każdy związek. Bycie razem wymaga trudu. Trzeba nad tym pracować każdego dnia. I owszem, to jest do dupy, to jest naprawdę, naprawdę do dupy i będzie cholernie trudne, ale mam to gdzieś. I tak tego chcę. I tak chcę ciebie.
|
|
 |
Nie ma sytuacji bez wyjścia. Nie ma czegoś takiego jak koniec i kropka. Nie zawieszasz się i nie stajesz w miejscu na dłuższy czas, tylko dlatego, że coś nie wyszło. Zawsze jest inna opcja. Musisz się tylko rozejrzeć, czegoś się chwycić. Może wystarczy odwrócić się za siebie? Znaleźć popełniony błąd i wyciągnąć wnioski. To nie jest tak, że upadasz, wstajesz i patrzysz pozytywnie do przodu. To, co zawaliłeś miało swój błąd w podstawach i to wszystko zostało gdzieś z tyłu, zakopane pod "będzie dobrze" i "nie wracaj do przeszłości". Uwierz, musisz to zrobić. Musisz się cofnąć, zrozumieć i uciekać ile sił w nogach. Wyciągasz z tej przeszłości wnioski i naginasz do przodu, wtedy możesz zacząć od nowa, dostrzec inne opcje, zrobić to wszystko poprawnie, po swojemu, dokładnie tak, jak miało być wcześniej. [ yezoo ]
|
|
 |
'za mało się chciało, zbyt często widziało
powody dla swej niewygody
bywało, że było niemiło
coś się oderwało, coś się nie kleiło
gdy ledwo się tliło to nie podsycało się
ognia i w końcu gasiło
za rzadko bywało za późno wracało
za mało się chciało… '
|
|
 |
“Jeżeli kochasz, czas znajdziesz, nie mając ani jednej chwili.”
|
|
 |
“Żeby był,
żeby chciał być,
żeby nie zniknął.”
|
|
 |
[waga] Nie wchodź na to. Od tego się płacze.
|
|
 |
“Zdolność do obserwacji bez oceniania jest najwyższą formą inteligencji człowieka.”
|
|
 |
“to, co minęło, powraca. wchodzi jak czuła igła w serce. wystarczy szczegół. dźwięk, zapach, obraz, chwila. dostrzegasz coś kątem oka i minione powraca z niespodziewaną siłą.”
|
|
 |
Zrzuciłam dziś prawie 80 kg... ze schodów. Dobrze mu tak!
|
|
|
|