 |
Chociaż wszyscy inni dookoła we mnie zwątpili, on pozostawał niewzruszony. kiedy leżałam na wielkim łóżku pod tobołem kołdry i koca, ciągnął mnie za rękę, związywał włosy w koczek, zakładał trampki na stopy i zabierał na zielone pole. Kazał mi usiąść na przeciwko siebie i bluźnić. W tym jednym momencie pozwalał mi używać najgorszych przekleństw, jakie znałam. Po moim potoku słów był w stanie określić, czy czuję się choć odrobinę lepiej. jeśli nie, kazał mi płakać. Mówił, że jesteśmy z dala od ludzi więc mogę nawet drzeć ryj. I tak robiłam. W najgorszych momentach szarpałam go za szarą bluzę, szczypałam, a potem, gdy cała złość i cały ból ze mnie uchodził, przytulał mnie tak mocno, że ledwo łapałam oddech. Zawsze wiedział, czego mi trzeba.
|
|
 |
obejmowałeś mnie ramieniem , na sobie miałam twoją bluzę , która sięgała mi do kolan , palce miałam brudne od czekolady , a na środku chodnika zatrzymałeś się , żeby mnie pocałować . i to cudowne , że tyle dorosłych ludzi się uśmiechało od ucha do ucha na nasz widok
|
|
 |
- czemu wrzuciłaś te kwiaty do torby ? zwiędną.
- jak to kwiaty, wszystkie więdną.
- nie przywiązujesz do nich znaczenia ?
- do kwiatów ? one nie są trwałe.
- a do gestu ?
- jakiego gestu ?
- do faktu, że ktoś Ci je ofiarował.
- zależy kim ten ktoś jest.
|
|
 |
Daj rękę.
- Po co?
- Zobaczę czy pasuje do mojej.
- A jeśli pasuje, to co wtedy ?
- Wtedy mogę Cię trzymać za rękę do końca świata.
|
|
 |
' Jak zwykle rano poszła do szkoły. Stała już przy szafkach. Podeszła do niej przyjaciółka widząc jej smutną minę spytała :'hej, co jest ? 'odpowiedziała bardzo smutna i zdenerwowana : Mam już tego dość, dość ! rozumiesz. Tych łez wieczorami !. Tak cholernie chciałabym, że pokochał mnie tak jak ja jego !. On sobie nie wyobraża ile dla mnie znaczy !Ja go kocham !
Po chwili na swoich biodrach poczuła czyjeś ręce. To byłeś ty !. Przytulając się szepnąłeś : ' a jak myślisz, dlaczego tu jestem.'
|
|
 |
Była z nim na spacerze. Akurat przechodzili koło sklepu, więc postanowili wstąpić do niego na tymbarka. Poszli do parku, usiedli na ławce i otworzyli napój. On otworzył, a jego oczom ukazał się napis ,,kocham cię". postanowił właśnie tak wyznać jej to, co czuje. wziął pokazał jej to, co miał do pokazania po czym mocno przytulił do siebie. ona uśmiechnęła się i pokazała mu swojego kapsla, pod którym pisało ,,Ty, to tak na poważnie.?" On odpowiedział pocałunkiem
|
|
 |
Póki Cie nie poznałam, nie zwracałam uwagi na uśmiech innych. Nie wiedziałam, ze zwykły uśmiech może być tak cudowny. To było coś absolutnie niezwykłego. Wystarczyło, ze kąciki Twoich ust unosiły się z byle powodu, a ja zapominałam o całym świecie. Przez te kilka sekund wszystko było proste i piękne. Jak na najlepszym haju. Człowiek fizycznie uzależnia sie około 2 tygodni. Mi wystarczyły 3 dni.
|
|
 |
Zdarzają się dziwne sytuacje. Mam ciężkie momenty, trudne dni. Jeżeli pewnego razu podejdę do Ciebie roztrzęsiona ze łzami w oczach - nie odpychaj mnie, nie pytaj co się stało. Po prostu przytul i powiedz, że będzie dobrze. W najmniejszym stopniu nie zdajesz sobie sprawy jak czasami strasznie tego potrzebuję.
|
|
 |
jedynie co mnie teraz izoluje od tego co się dzieje dookoła mnie to jedynie muzyka. tylko dzięki niej umiem się wyciszyć. puścić coś co lubię. nie biorę pod uwagę godziny czy miejsca w którym się znajduję. wtedy myślę o dobrych rzeczach. czasem nawet o Nim.. tak przeważnie o rzeczach nie wykonalnych. \\ ms.inlove
|
|
 |
nie daję rady. te nie ustane kłótnie rodziców, mimo tego że wżeszczą na siebie piętro niżej to słyszę wszystko jak by się działo zaraz za ścianą lub nawet zaraz obok mnie. odezwać się po tym ich wszystkim to graniczy z cudem że odpowiedzą mile czy coś. zawsze warczą jak nie na siebie to na mnie. to czy tamto źle ! \\ ms.inlove
|
|
 |
Każdy ma swój gust, dla niektórych to co robisz będzie wadą dla drugich zaletą.
|
|
|
|