 |
|
chodź na sex, bo frytki mi się już przejadły.
|
|
 |
|
jesteś bardziej pojebany niż stylista Lady Gagi .xD
|
|
 |
|
- nie rób ze Mnie idioty. - nie muszę, sam sobie świetnie dajesz radę.
|
|
 |
|
Czasem brak mi słów... szczególnie, gdy jestem pytana na lekcji.
|
|
 |
|
Koniec z imprezami i dyskotekami, teraz tylko teatr, filharmonia i kawiarnia czujesz ten sarkazm ?
|
|
 |
|
Są ludzie zjebani, pojebani i niedojebani . nie moja wina że Bóg obdarzył cię wszystkimi tymi cechami. ; pp
|
|
 |
|
A pamiętasz tę pierwszą wspólną noc? Wymknęłam się cicho z domu, tylko po to, by móc zasnąć przy Tobie. A Ty, błądząc bezwiednie po moich obojczykach, napisałeś palcem nasze inicjały. Mówiłeś, że nigdy nie dam rady pozbyć się tego 'tatuażu'...
|
|
 |
|
i kocham ten moment, gdy pytasz mnie na gadu czy nie chce mi się spać. wtedy już wiem, że zaraz napiszesz, że idziesz i że nie chcesz mnie zostawiać samej.
|
|
 |
|
Jestem cholerną zazdrośnicą& Doskonale pamiętam, gdy szliśmy razem, a jakaś blond panienka zaczęła się do Ciebie uśmiechać. Zagotowałam się, a moja mina mówiła sama za siebie& Ty doskonale znałeś tą minę i, gdy tylko ją zobaczyłeś, od razu powiedziałeś-Ząbki pokrzywisz jej innym razem, kochanie! Jej uśmiech nawet w jednej setnej nie jest tak zniewalający, jak Twój. Ale jesteś przesłodka, gdy jesteś zazdrosna, wiesz kochanie?-Zapytałeś całując mnie namiętnie, uniemożliwiając mi odpowiedź.
|
|
 |
|
Twoja miłość sprawia, że oddycha mi się znacznie łatwiej
|
|
 |
|
Obudziła się koło południa. Był słoneczny, letni dzień. Stanęła przy oknie i wpatrywała się w błękitne niebo. Nie mogła zmarnować całego popołudnia, więc szybko ubrała się i przygotowywała do wyjścia. Nie miała żadnych znaczących planów, nic konkretnego. Pewnie włóczyłaby się z przyjaciółką po mieście jedząc truskawkowe lody, gdyby nie jeden sms. Gdy usłyszała dźwięk wiadomości od razu znalazła telefon w torebce...mimowolnie uśmiechnęła się do siebie, gdy na wyświetlaczu pojawiło się Jego imię. "Hmm... dobrze się spało? Znam Cię na tyle, że raczej teraz dopiero wstałaś Ty mój śpiochu ;* Będę za godzinę :)". I do szczęścia nie potrzebowała nic więcej.
|
|
|
|