głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zizulek

po najbardziej ciężkim i pechowym dniu mogę odetchnąć tylko w Twoich ramionach.

truskawkova dodano: 7 października 2014

po najbardziej ciężkim i pechowym dniu mogę odetchnąć tylko w Twoich ramionach.

pomyśl sobie jak wiele przypadków i zbiegów okoliczności musiało zaistnieć  aby doprowadzić do naszego spotkania. wystarczyłaby tylko jedna inna decyzja w moim  albo w twoim życiu  jedna droga w prawo zamiast w lewo i nie wiedzielibyśmy o swoim istnieniu. a jednak  przydarzyło nam się to i pozwala mi wierzyć  że wszystko jest możliwe  skoro los zaszedł z nami aż tak daleko.

truskawkova dodano: 6 października 2014

pomyśl sobie jak wiele przypadków i zbiegów okoliczności musiało zaistnieć, aby doprowadzić do naszego spotkania. wystarczyłaby tylko jedna inna decyzja w moim, albo w twoim życiu, jedna droga w prawo zamiast w lewo i nie wiedzielibyśmy o swoim istnieniu. a jednak, przydarzyło nam się to i pozwala mi wierzyć, że wszystko jest możliwe, skoro los zaszedł z nami aż tak daleko.

Fragment wywiadu z Gali....ANNA PRZYBYLSKA: Ciekawa jestem  co ze mnie wyrośnie  śmiech . Nigdy nie wiesz  co cię w życiu spotka. Dziś jestem szczęśliwa  mam fajnego faceta  mężczyźni się za mną oglądają  dużo gram  ale za chwilę wszystko może się zawalić i będę palce gryźć. Boję się trochę tej starości. Boję się umierania... Bardzo się boję. Wiem  że śmierć jest nieunikniona  całe życie się z nią oswajamy. Ale może dlatego  że mam rodzinę  nie potrafię pogodzić się z myślą  że ktoś będzie po mnie płakał. Ja umieram i mam święty spokój  ale po mnie zostaje żal matki czy rozpacz dziecka. To jest irracjonalne  ale często myślę o tym  jak bardzo skaleczyłabym swoje dzieci  gdybym przedwcześnie umarła. One już nigdy nie byłyby tymi samymi beztroskimi  pogodnymi dziećmi co teraz. Czuję się wtedy strasznie. Dlatego w skrytości liczę na to  że zostanę leciwą babcią wielkiej rodziny  choleryczną i temperamentną  ale też pogodną i rezolutną  która wszystkim pomaga  opiekuje się wszystkimi i ich wspiera.

chokoreeto dodano: 6 października 2014

Fragment wywiadu z Gali....ANNA PRZYBYLSKA: Ciekawa jestem, co ze mnie wyrośnie (śmiech). Nigdy nie wiesz, co cię w życiu spotka. Dziś jestem szczęśliwa, mam fajnego faceta, mężczyźni się za mną oglądają, dużo gram, ale za chwilę wszystko może się zawalić i będę palce gryźć. Boję się trochę tej starości. Boję się umierania... Bardzo się boję. Wiem, że śmierć jest nieunikniona, całe życie się z nią oswajamy. Ale może dlatego, że mam rodzinę, nie potrafię pogodzić się z myślą, że ktoś będzie po mnie płakał. Ja umieram i mam święty spokój, ale po mnie zostaje żal matki czy rozpacz dziecka. To jest irracjonalne, ale często myślę o tym, jak bardzo skaleczyłabym swoje dzieci, gdybym przedwcześnie umarła. One już nigdy nie byłyby tymi samymi beztroskimi, pogodnymi dziećmi co teraz. Czuję się wtedy strasznie. Dlatego w skrytości liczę na to, że zostanę leciwą babcią wielkiej rodziny, choleryczną i temperamentną, ale też pogodną i rezolutną, która wszystkim pomaga, opiekuje się wszystkimi i ich wspiera.

'I myślę  że dostałam swoją lekcję od Niego w jakimś celu. Po coś...'   Ania  Przybylska

chokoreeto dodano: 6 października 2014

'I myślę, że dostałam swoją lekcję od Niego w jakimś celu. Po coś...' - Ania Przybylska

zawsze byłam gotowa na koniec  tylko nie wtedy gdy następował.

truskawkova dodano: 3 października 2014

zawsze byłam gotowa na koniec, tylko nie wtedy gdy następował.

 przykro mi  lecz jestem z tych  którzy popełniają błędy

truskawkova dodano: 3 października 2014

"przykro mi, lecz jestem z tych, którzy popełniają błędy"

“  Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia  czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja  czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy  tak widzę syf  którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość  która daje mi masę możliwości  musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować  to jest źle.  ”

niekoffana dodano: 3 października 2014

“ Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle. ”

“ Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem     jak paczkę. Po prostu po to  by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby    opatrunek na moje cierpienie jak na złamana rękę. ...  Później  gdy    minie trochę czasu  będę może mogła tego dotknąć tak  żeby nie sprawiało   bólu. ”

niekoffana dodano: 3 października 2014

“ Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem, jak paczkę. Po prostu po to, by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby opatrunek na moje cierpienie jak na złamana rękę.(...) Później, gdy minie trochę czasu, będę może mogła tego dotknąć tak, żeby nie sprawiało bólu. ”

tak wiesz  tak w środku głęboko chciałabym Ciebie zobaczyć  sprawdzić co u Ciebie  jak się masz  czy wszystko u Ciebie w porządku lecz ten strach że znowu rozwalisz mi życie jest straszny  przezywający moją duszę na wylot.

chokoreeto dodano: 3 października 2014

tak wiesz, tak w środku głęboko chciałabym Ciebie zobaczyć, sprawdzić co u Ciebie, jak się masz, czy wszystko u Ciebie w porządku lecz ten strach że znowu rozwalisz mi życie jest straszny, przezywający moją duszę na wylot.

Czasem po prostu nie ma się ochoty słuchać ani patrzeć.

chokoreeto dodano: 3 października 2014

Czasem po prostu nie ma się ochoty słuchać,ani patrzeć.

Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy  gdy cię spotka  jak i wtedy  kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech  spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki ci  Boże. Miłość – zabije cię i jednocześnie cię ocali.

love0space dodano: 3 października 2014

Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki ci, Boże. Miłość – zabije cię i jednocześnie cię ocali.

  Dlaczego nie wszyscy je widzą? Dlaczego kolory znikły?   Dawca wzruszył ramionami.    Takiego dokonaliśmy wyboru  postanowiliśmy przejść na jednakowość.

love0space dodano: 3 października 2014

- Dlaczego nie wszyscy je widzą? Dlaczego kolory znikły? Dawca wzruszył ramionami. - Takiego dokonaliśmy wyboru, postanowiliśmy przejść na jednakowość.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć