 |
Może nie chcę, boję się zmian - sam już nie wiem, ale to już któryś rok odkąd szukam siebie.
|
|
 |
Bezsilność toczy cię jak choroba jakbyś chciał biec na połamanych nogach. Kolejny dzień życie jak narkoza, gdy nosisz blizny po własnych ciosach .
|
|
 |
Wiesz co nas różni? to priorytety, nie chcę znowu się nakurwić i wspominać to, co było kiedyś.
|
|
 |
Ja cały czas robię rap, z którego jestem dumny. Trzeba kochać dobrych ludzi, a jebać obłudnych. Trzeba jebać bujdy, plotki, kurwy. I mieć wewnętrzną siłę, która rozwali wszystkie mury. Jeśli trzeba to palić mosty, nigdy nie brać jeńców. Z gamoniami nigdy nie gadać, to nie ma sensu.
|
|
 |
Takie mam podejście, nienawiść w sobie tłumię. Dalej mnie nie rozumiesz? Inaczej żyć nie umiem .
|
|
 |
To jest to czego nie zabierzesz żadną siłą, jestem tu z moim przeznaczeniem, bardzo mi miło .
|
|
 |
Każdy z nas ma w sobie oszusta,
dowiesz się o nim ziom - pijąc sam do lustra.
|
|
 |
Nie boje się śmierci, boje się umrzeć sam,
choć nie chcę umrzeć pierwszy i tak zwiedzę kram.
|
|
 |
Widzę na ulicach pustkę, choć ludzi multum,
każdy biegnie po sukces obłudy bez szacunku.
|
|
 |
Nie patrz się na mnie, jeśli oczy masz puste,
nie zobaczę w nich uczuć, ale przejrzę jak w lustrze.
Ten świat mnie nie rozumie, czy ja nie rozumiem świata?
A może nie rozumiemy się tu obydwaj na raz?
|
|
 |
Zabierz mnie stąd, jeśli każde moje słowo,
ciężkie jak kamień z serca, to bywa dla nas Męką,
nasze tętno w treści prawdę powiem ziomom,
wiem że sam zginę przez to jak i moja przeszłość.
|
|
 |
Przebacz mi za samotność, pustkę w cenie złota,
to że nikogo w mieszkaniu nie rozpoznasz po krokach.
|
|
|
|