 |
|
te dni dały tlen moim płucom.
|
|
 |
|
Zaufanie tak jak dinozaury wyginęło wieki temu .
|
|
 |
|
przeszłość oddzielić grubą kreską.
|
|
 |
|
nie dotkniesz cienia a jednak on istnieje.
|
|
 |
|
wśród chodników i alej, wśród swoich wad i zalet.
|
|
 |
|
gdybym wiedziała, że tak trudno puścić Twoją rękę, nigdy bym jej nie złapała
|
|
 |
|
rozbierz mnie słowo w słowo, a zobaczysz ile noszę milczenia
|
|
 |
|
nie płacz, bo nie ma na świecie rzeczy lub osoby która byłaby warta twoich łez, więc weź głęboki wdech i uśmiechnij się
|
|
 |
|
nadal żyjesz? cóż za rozczarowanie
|
|
 |
|
to, że nie byłam pierwszą wydaje mi się normalne, ale to że nie byłam ostatnią jest już kurewsko smutne
|
|
 |
|
jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
|
|
|
|