 |
|
- to może chodźmy na sanki. - jasne. żebyś mógł mnie ośmieszyć? - ale ty dobrze jeździsz. - ale ty nie.
|
|
|
|
- zostaw go! - łatwo ci mówić, ty masz chłopaka i jesteś taka mądra. - to prawda, mam chłopaka, ale jest inny niż on, niż ten który cię rani. - mylisz się, po prostu ty sobie swojego idealizujesz.
|
|
|
|
skrzywdził cię już tyle razy, a ty dalej brniesz do niego. kiedyś naprawdę wpadniesz po pachy w śnieg i wtedy może zrozumiesz, że to zwykły idiota.
|
|
|
|
moja najgorsza wada - naiwność.
|
|
|
|
wejdź na latarnię, skocz prosto w te zaspy i powiedz, kochasz mnie, czy wolisz skoczyć jeszcze raz?
|
|
|
|
ta miłość to był błąd, teraz to wiem.
|
|
|
|
jak zwykle to ja pierwsza do ciebie napiszę i jak zwykle przeproszę cię za to, że ci się postawiłam. wiem, naiwne. ale za bardzo cię kocham.
|
|
|
|
myślałam, że jak cię w końcu pokocham to zapomnę o innym. a teraz mam podwójny problem. kocham i ciebie i jego. i ty i on chcecie być obok mnie i ogrzewać każdą część mojego ciała.
|
|
|
|
dla ciebie wszystko jest proste, tylko dlaczego, gdy idziesz wśród dróg nagle potykasz się o zakręty?
|
|
|
|
ulepsz mi święta i walnij się w łeb.
|
|
|
|
dziękuję za to , że pada śnieg. dzięki temu mogę zaszyć się w kącie i udawać , że jest mi bardzo zimno, a tak naprawdę będę płakać i tęsknić.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
