 |
Kiedyś, by być uśmiechniętą potrzebowałam paczki fajek, pół litra Jacka Danielsa,a teraz do uśmiechu wystarczy mi twój cudny głos.
|
|
 |
leżę na podłodze i zastanawiam się jak nazwać to, co teraz czuje. To chyba miłość.
|
|
 |
Będziemy w połowie drogi donikąd gdzie miłość jest czymś więcej niż po prostu twoim imieniem
|
|
 |
- Mnie to rozwala, że oni żyją w takiej świadomosci chyba, iż kazda rozmowa to musi być taka słodka, kochana, pełna wyznań. Kurde, do mnie M tak nie pisze. Czy ja jestem naprawdę taka chujowa, że mi sie nie pisze "kocham Cię i szanuję" non stop, tylko, np przed sylwestrem wiadomość, żebym za krótkiej spodniczki nie założyła, bo się będzie denerwował?:D - Ty jesteś zajebista! / haha, pociesznie
|
|
 |
Pocałunek ukochanej osoby .
Najlepszy środek przeciwbólowy , antystresowy i uspokajający na świecie .
|
|
 |
Zabiorę Cię stąd kiedyś.
- powiedział.
- To znaczy gdzie ?
- syknęłam bardzo zaciekawiona.
- Zabiorę Cię gdzieś, gdzie nie ma zła.
- A jest takie miejsce ? zapytałam.
- Nie wiem, ale dla Ciebie je znajdę..
|
|
 |
Każda miłość jest inna, niektórej się żałuje, ale ja tej do Ciebie nie żałuję, ani trochę.
|
|
 |
tak naprawdę mogłabym go całować godzinami. non stop delektować się jego ustami,
co jakiś czas schodząc niżej ku szyi, kręcąc przy tym nerwowo rękami od torsu, przez plecy i biodra.
uwielbiam ten stan namiętności połączony ze szczęściem i miłością okryty bezpieczeństwem.
co jakis czas na niego zerkam. patrzy na mnie tymi słodkimi brązowymi oczami,
jakby chciał rozebrać mnie wzrokiem, tu i teraz. doskonale wie jak mnie objąć,
pocałować, gdzie dotknąć, aby na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
uśmiech przyjemności pomieszany z nadzieją na więcej.
tak naprawdę kazda chwila z nim mogłaby trwać wiecznie.
|
|
 |
Jak to się dzieje, że gdy ktoś tylko zbuduje mur, ktoś inny chce wiedzieć, co jest po jego drugiej stronie?
|
|
 |
w metrze i w swetrze, kochaj mnie ;)
|
|
 |
Mam mokre sny z Tobą w roli głównej i nie chodzi tu o łzy.
|
|
 |
Pisać jakieś marne opowiadanko, poddając się ciągowi totalnie nierealnych sytuacji, ale czego się nie robi w wyimaginowanej historii, a niedługo potem czuć się dosłownie jak główna bohaterka tegoż opowiadania. Tak, nowe rozdziały nie pojawiają się dlatego, że teraz aż boję się cokolwiek napisać :D, cokolwiek gorszego, bo takich momentów jak tamten to ja poproszę znacznie więcej! 27, Częstochowa, mom please.
|
|
|
|