|
zamknęli nas, wiesz? gdzie się nie obejrzysz widzisz okropne metalowe pręty blokujące nasze marzenia i naszą wyobraźnię, kraty, które nie pozwalają nam się rozwinąć, a na naszej celi wyryto krzywy napis: "rzeczywistość"
|
|
|
pomyśl o mnie i spójrz w niebo, bo w to samo niebo, będę spoglądała ja
|
|
|
“Boisz się, że przez to uczucie, które zżera cię od środka, nigdy już nie wrócisz do normalności. Nigdy nie będziesz tym kim byłaś przedtem. Nie będziesz więcej śmiać się z byle powodu, cieszyć z drobiazgów. Przestaniesz doceniać to co masz, zaślepiona pragnieniem i oczekiwaniem na coś, czego nigdy mieć nie będziesz. Wiem, nie możesz uwierzyć, że tak wygląda miłość.”
|
|
|
mógłbyś czasem napisać, wiesz? mógłbyś mi wybaczyć, przestać rozmyślać o przeszłości, o tym, co spieprzyłam i mógłbyś pozwolić nam zacząć od nowa, bo wiesz, trzeba wybaczać, zwłaszcza tym, których się kiedyś kochało !!!
|
|
|
kocham go i on też mnie czasami kocha
|
|
|
drogi psychiatro, trując organizm lekami, nie wyleczysz psychiki, zapamiętaj proszę
|
|
|
czasem nie ma się siły nawet na łzy, wiesz? czasem pozostaje nam znosić to wszystko w ciszy, bez buntu i bez krzyku, trzeba wtedy wybrać sobie ulubiony fragment sufitu i przygotować się na lawinę zagmatwanych myśli
|
|
|
nie żałuj, bądź wdzięczna, przeżyłaś coś pięknego
|
|
|
to smutne, gdy twoi najbliżsi nie akceptują ciebie taką, jaką jesteś, gdy za wszelką cenę chcą cię zmienić, chcą żebyś była "normalna"
|
|
|
w oczach dalej mam szczerość, tylko rzadziej wybaczam
|
|
|
jego pocałunek był nieskończenie czuły,był palącym,dymiącym płomieniem,smakował miłością i tęsknotą.
|
|
|
|