 |
nie przestanę czytać, palić i pić. chociaż zawsze mówiłeś, że robię to zbyt często. ale wiesz? muszę ci się pochwalić. przestałam czuć, sprzątać i mieć nadzieję. i powiem ci jedno : miałeś w tym spory udział.
|
|
 |
oczywiście, mogę tłumić w sobie moje uczucia. mogę pić alkohol, by zapomnieć, mogę udawać kogoś innego. ale niestety nie mogę Ci obiecać, że uda mi się tak żyć.
|
|
 |
z papierosem w ręku, siedząc na huśtawce, motywowała samą siebie, do zmierzenia się z przeciwnościami losu.
|
|
 |
gdy po kilku piwach, już ułożyłam sms-a w głowie chcąc go przelać na ekran i wysłać tobie, zadałam sobie pytanie - po co.? przecież sobie obiecałam, że już nigdy...
|
|
 |
chciałabym usunąć cały ten pierdolony miłosny mętlik z mojej głowy.
|
|
 |
"Każdy dzień niesie nowy lęk, przed którym uciec chcę, przed siebie byle gdzie, w nieznane - po to by zapomnieć co to łzy, przez które nie jeden raz chciałam przestać żyć ..."
|
|
 |
mam cały poraniony nadgarstek. a w pokoju odpadł mi tynk, ze ściany. uderzam pięścią w ścianę za każdym razem, gdy o Tobie pomyślę. taka moja osobista terapia szokowa. miałeś zacząć mi się kojarzyć z bólem. - poskutkowało. ale nawet w formie cierpienia jesteś zachwycający.
|
|
 |
wyjść , trzasnąć drzwiami , wywrzeszczeć się , wrócić do domu , trzasnąć drzwiami od pokoju zamknąć się i odpocząć . czasem dobrze by ci to zrobiło
|
|
 |
-A wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? -Co? -Że za każdym razem, gdy myślę, że zapomniałam on pojawia się zupełnie na chwilę. i wtedy muszę zapominać od nowa.
|
|
 |
łudzenie się że Ci jeszcze na mnie zależy jest tak samo bezsensowne jak zabawa w ' kocha-nie kocha' na kolcach kaktusa..
|
|
 |
Bardzo boli, gdy ktoś z kim spędziłaś najpiękniejsze chwile w życiu, skraca Waszą znajomość do krótkiego "cześć".
|
|
 |
wyrzuciłam całą szafę, żeby nie musieć patrzeć na ubrania, o których mówiłeś ładne. zmieniłam kolor włosów, żeby nie widzieć obrazów, w których się nimi bawiłeś i gładziłeś. nie wychodzę z domu, żeby nie musieć cię widzieć. a mimo to, kiedy zamykam powieki choć na chwilę, pojawiasz się na nich ty.
|
|
|
|