 |
Moja prawda ponad Twoją. Mój upadek nie Twój biznes. /Gruby Mielzky
|
|
 |
Bądź krótkowzroczna traktuj życie jak serię sprintów, a nie jeden niekończący się maraton, w którym nawet nie widać mety. Pomiędzy zrywami aktywności odpoczywaj i regeneruj organizm. / R. Brett
|
|
 |
Odbierz, co twoje nie oddawaj innym pilota do swoich emocji. Koniec z wymówkami: "Ten facet doprowadza mnie do szału", "Przez szefa nabawię się wrzodów", "Dostanę migreny przez moje dzieci". Odbierz im tego pilota i wciśnij guzik z napisem "spokój". Nie masz wpływu na to, co robią inni, ale masz wpływ na swoje reakcje. / R. Brett
|
|
 |
Wiele osób mówi mi, że jestem silna. Oni mówią, że świetnie sobie radzę z rozstaniem, że mimo tego iż ktoś mnie zostawił, że po prostu nie chciał mojej miłości to ja daję sobie radę, że każdego dnia odnajduję sens życia, a oprócz tego pomagam innym. Tylko, że ja nie jestem silna. Nie jestem silna i wcale sobie nie radzę. Gdyby było tak jak mówią ci wszyscy, dziś byłabym w zupełnie innym miejscu. Każdy dzień tęsknoty miałabym już daleko za sobą, nie pamiętałabym o samotnych wieczorach, bo od dawna byłabym w stanie pozwolić sobie na nowe życie u boku kogoś zupełnie innego. Ale jednak jestem tutaj gdzie chłód samotności wypełnia mnie całą i nie widzę dla siebie żadnego sensownego rozwiązania. Zostałam zniszczona od środka, a żadna łza nie naprawiła złamanego serca. Niespełniona miłość wypaliła wszystko co miałam w sobie najcenniejszego i ja do dziś płacę za to ogromną cenę. / napisana
|
|
 |
Słysze głosy w mojej głowie, które mówią mi, że nie jestem wystarczająco dobra, że powinnam zrobić cos, czego nie chce, że wygasam. Sa tak głosne, ze czuje, jak pekają mi skronie.Zasłaniam uszy, zamykam oczy, przygryzam wargi, ale nic nie jest w stanie zatrzymac hałasu.Wariuję?|k.f.y
|
|
 |
|
I wiesz co Ci powiem? Mimo wszystko, mam do Ciebie słabość. Tak po prostu. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
A moje szczęście ma brązowe oczy. / zamilczkurwa
|
|
 |
Czułaś się bezpiecznie w świecie, który stworzyliście razem i nawet jeżeli jego nie było obok Ciebie, to Ty i tak czułaś jego obecność oraz ciepło, które dawała Wasza miłość. Miałaś wrażenie, że wszystko wokół zatrzymało się, bo dla Ciebie istniał tylko on, a poza jego szczęściem nie liczyło się nic więcej. No właśnie... szczęście, miałaś swoją pewność, że on jest równie szczęśliwy jak i Ty. Być może do pewnego momentu był, ale później wszystko szybko się zmieniło, a cała ta otoczka szczęśliwego życia pękła. Straciłaś swój dotychczasowy raj, swoją miłość, a teraz gdy upłynął pewien czas Ty po prostu nie potrafisz już kochać. Nie potrafisz patrzeć na innych z uczuciem, bo kiedy on zabił w Was tą miłość, zabił i Twoje serce, które w tym momencie nie jest w stanie przyjąć do siebie nikogo nowego. I pewnie przez jeszcze jakiś czas nie będzie, ale później postaraj się poskładać wszystko od nowa. Cierpienie nie może przecież trwać wiecznie. / napisana
|
|
 |
po co te brednie, że dusza, że serce
|
|
 |
Gdzieś tam w środku mnie, jest taka 10 letnia dziewczynka, która szuka sobie mniejca nerwowo tuląc do siebie misia. Jestem podekscytowana i przerażona jednocześnie. 16 dni. / zamilczkurwa
|
|
 |
jestem już zmęczony tym całym niekochaniem
|
|
 |
To juz chyba upadek moich własnych wartości.|k.f.y
|
|
|
|