 |
Wyrosłam na betonie pośród bloków, wśród chłopaków. Pamiętam do dziś, jak latałam za piłką, zabawę na trawniku, wieczne gry w chowanego, cztery ulice. Czasy się zmieniają teraz młodzi chowają się by wypić, zapalić.. Dziś już tego nie ma tego, co kiedyś, ośka się zmieniła w szare bloki, ulice świecą pustkami. Nie słychać bawiących się dzieci na placach zabaw. Ale to właśnie osiedle nauczyło mnie, czym jest na prawdę życie. Dzięki chłopakom przekonałam się, że nie zawsze przegrana musi zakończyć się płaczem. Nauczyłam się patrzeć na świat z drugiej strony. Korzystam z życia dopóki jest.
|
|
 |
są ludzie zjebani, pojebani i niedojebani, ale to nie moja wina, że Bóg obdarzył Cie tymi wszystkimi cechami.
|
|
 |
pocałował mnie i szepnął: - cały czas pamiętałem Twój zapach.
|
|
 |
Jestem jedną z tych wariatek, kochających kłótnie i bitwy na poduszki. Dogryzanie to u mnie codzienność, a nudę wyeliminowałam z życia. Mam nierówno pod sufitem, ale jak pokocham, nie widzę odwrotu. Jeśli zdradzisz się wścieknę. Możesz mnie nazwać idiotką, możesz zrównać z ziemią, zdeptać moje serce, ale ja i tak się podniosę aby skopać ci tyłek. ; *
|
|
 |
Jadę autobusem, słuchawki na swoim stałym miejscu, muzyka w uszach dudni, a ja ogarniam wzrokiem świat znajdujący się za tą brudną szybą, szukam w nim Ciebie.
|
|
 |
Wredni rodzice znów wywietrzyli mi pokój i czuję, że Twój zapach powoli się ulatnia.
|
|
 |
pobudzasz mnie bardziej niż filiżanka kawy :*
|
|
 |
- Jak tam samopoczucie ?
- Moje ?
- Nie ku*rwa, tego obok.
- Aaaa, grzejnik czuje się dobrze i dziękuje za troskę :D
|
|
 |
- boisz się czasem, że mnie stracisz?
- za każdym razem, gdy jesteś poza zasięgiem mojego wzroku..
|
|
 |
- Kocham Cię..
- Ale przecież nie widzieliśmy się kupę czasu!
- No i co, widziałem Cię co noc, ilekroć zamknąłem oczy..
|
|
 |
- wierzysz w cuda?
- a co, chcesz mi miłość wyznać ?
|
|
 |
- Cześć
- Kto ty ?
- Cichy wielbiciel.
- No to jak cichy to po chuj piszesz ?
|
|
|
|