 |
nasze odejścia można porównać do Twoich wyjazdów. spakuję Ci walizkę, zatrzasnę za Tobą drzwi. a później i tak wsiądę w samochód, pojadę na lotnisko i kiedy będziesz już przy odprawie, przeskoczę przez barierki, rzucę Ci się szyję i oplatając nogami zacznę błagająco łkać, żebyś nie wyjeżdżał. przecież wiesz, że moje 'spierdalaj' oznacza 'zostań ze mną i rób mi tą cholerną kawę do tej cholernej filiżanki, każdego cholernego ranka, kiedy nie możesz mnie dobudzić bo jestem zbyt zaabsorbowana udawaniem, że śpię tylko po to, abyś obudził mnie tym cholernym pocałunkiem jak ten cholerny książę tą cholerną księżniczkę'.
|
|
 |
|
jeżeli poczekasz kakao ostygnie i nie będzie parzyło już tak dotkliwie warg. jeżeli poczekasz i nie rzucisz Mu się od razu w ramiona, nie uzna Cię za łatwą. będzie zdobywał, a Ty w tym czasie wystarczająco ochłoniesz, aby uodpornić się na Jego osobę. pewnie znasz uczucie, kiedy upijesz ten niezmiernie ciepły łyk napoju z kubka i nie wiesz, czy połykać, czy pluć, czy zatrzymać w ustach? na pewno znasz. połykasz, czego efektem jest przeszywający ból w gardle, klatce piersiowej. podobnie jest z miłością - nie należy jej pić gorącej. pamiętaj: najpierw chuchamy. z a w s z e. mimo okoliczności. mimo wszystko.
|
|
 |
|
najpierw zachowujesz się chamsko, żeby za chwilę przybiec, przutylić i cmoknąć w policzek. kurwa stary, ja to mam chociaż wytłumaczenie na takie zachowanie - okres. ale Ty?
|
|
 |
Zastanów się czy wychodzisz czy zostajesz w moim sercu, bo jak nie to wypierdalaj.
|
|
 |
Miłość? Nie, dzięki. Zmądrzałam.
|
|
 |
ona jest lepsza, ona się pieprzy.
|
|
 |
jeżeli on robił z tobą to samo co ze mną każdego wieczora , to rozumiem już słonko , czemu tak płakałaś , kiedy cię zostawił .// ransiak
|
|
 |
Wolę żyć pośród ptaków, niż marzyć o skrzydłach.
|
|
 |
Bawisz się w reifikację dziewcząt? Sam pierw zobacz jakim błaznem jesteś.
|
|
|
|