 |
|
kiedyś kupie nóż i powyrzynam wszystkich w koło, kupie nóż, zostawe tylko dwoje... tylko ja i Ty
|
|
 |
|
pocałowałbym Cię w usta, by poczuć smak życia.
|
|
 |
|
zapomnij mnie, nie ma mnie od teraz, to rzeczywistość ten przymus wywiera.
|
|
 |
|
czuje złość, czuję kurwa zwątpienie czemu nie mogłem ci pomóc gdy byłeś w takiej potrzebie
|
|
 |
|
bez szacunku dla tych co oddaliby Ci wszystko, dziwko jestes pierdolonym egoistą
|
|
 |
|
jak facet dorosły może być taka padliną...
|
|
 |
|
lecę kurwa jak Szeregowiec Dolot i niech się wszyscy pierdolą.
|
|
 |
|
puszczam w niepamięć cały szum i chaos, zapominam o tym wszystkim co tak bolało
|
|
 |
|
niszcząc siebie, niszczysz uczucia swych bliskich.
|
|
 |
|
ciężki charakter, wiem, mam z natury, ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury
|
|
 |
|
chciałbym umieć jej pokazać tą miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku
|
|
 |
|
kochał dziewczynę prawdziwie tak mocno toksyczną Że kiedy szła ulicą wokół więdło wszystko
|
|
|
|