 |
|
Rozrabiaj skuna, rozrabiaj haszysz byle by nie trwało to sto lat
|
|
|
|
w wyścigu o wszystko człowiek złamał wszelkie prawa - spisane na kamiennych tablicach przykazania; mało kto przestrzega zasad - rządzi chciwość i zdrada; człowiek niszczy, bije, zjada, gwałci, okrada - nic dziwnego, że się zbliża ten dzień i ta zagłada...
|
|
|
|
Chcesz rapu - znaczy mego gadania?
Znasz mnie? Znasz odpowiedzi na pytania?
Chcesz mnie - złapać i pognębić?
Znasz rap? To znajdziesz środki i patenty
|
|
|
|
oddajcie nam obywatelskie prawa ciule - pieprze policje, władzę i prokurature
|
|
|
|
długo trzymany na głębokim wdechu, pół dnia beztrosko zanosić się od smiechu
|
|
|
|
Robię to co lubię,
mówię o tym co czuję i przekazuję tak jak umiem
- spróbuj to zrozumieć
to jest mój argument,
to jest moje słowo wypowiedziane w tłumie
|
|
|
|
nadal krzywdzę ludzi, gdy oni mnie krzywdzą
|
|
|
|
przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć
|
|
|
|
tu ciebie nie ma, to tylko wyobraźnia
|
|
|
|
nie dotkniesz cienia, a jednak on istnieje
|
|
|
|
bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie
|
|
|
|
a ja ponad, ja widzę, czuję... ja opisuję... ja właśnie w taki sposób reaguję - wiesz.. to moja droga, mój rap.. ja bliżej Boga od lat.. muzyka, kartka, długopis i własny świat
|
|
|
|
Dodaj komentarz
