głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zielonexxxmarzenie

wracam do Ciebie na chwilę  na krótki moment który dla obojga z nas będzie jakby wiecznością  w którym poczujemy to zapomniane od dawna szczęście  którego dobrze wiesz  że brakowało nam coraz silniej. Twoja dłoń trzymająca w zacisku moją  nasze drżące z zimna wargi i złączone ciepło oddechów powoli tworzy jedność  małą ale zarazem idealną całość wartą setek przeżyć..   endoftime.

corrente dodano: 23 listopada 2011

wracam do Ciebie na chwilę, na krótki moment który dla obojga z nas będzie jakby wiecznością, w którym poczujemy to zapomniane od dawna szczęście, którego dobrze wiesz, że brakowało nam coraz silniej. Twoja dłoń trzymająca w zacisku moją, nasze drżące z zimna wargi i złączone ciepło oddechów powoli tworzy jedność, małą ale zarazem idealną całość wartą setek przeżyć.. | endoftime.
Autor cytatu: endoftime

I myślisz  że niby kim jesteś? Biegasz dookoła zostawiając blizny  kolekcjonując swój słoik serc. I rozszarpując miłość. Przeziębisz się od lodu ze środka twojej duszy  więc nie wracaj po mnie.   eeiiuzalezniasz

corrente dodano: 23 listopada 2011

I myślisz, że niby kim jesteś? Biegasz dookoła zostawiając blizny, kolekcjonując swój słoik serc. I rozszarpując miłość. Przeziębisz się od lodu ze środka twojej duszy, więc nie wracaj po mnie. / eeiiuzalezniasz

a jej głos stał się moją ulubioną melodią  przebił pezeta  ostrego  onara  palucha  sobote  vixena  zdr  i wszystkich innych razem wziętych.   siemamateusz

corrente dodano: 23 listopada 2011

a jej głos stał się moją ulubioną melodią, przebił pezeta, ostrego, onara, palucha, sobote, vixena, zdr, i wszystkich innych razem wziętych. ~ siemamateusz
Autor cytatu: siemamateusz

i stał przed nią z otwartymi ramionami    przyciągając ją do siebie wzrokiem .

corrente dodano: 23 listopada 2011

i stał przed nią z otwartymi ramionami, przyciągając ją do siebie wzrokiem .
Autor cytatu: smallspy

Może i mogło być  ale już nie będzie  może komuś zależało  ale już nie zależy  może kiedyś potrafiliśmy wybaczyć wszystko  ale teraz już nie  może dawałeś mi szanse na zapomnienie o nim  ale ja jej nie chciałam  może naprawdę ocaliłam Cię od życia bez uczuć  ale zobaczysz  jeszcze mnie za to znienawidzisz.

corrente dodano: 23 listopada 2011

Może i mogło być, ale już nie będzie, może komuś zależało, ale już nie zależy, może kiedyś potrafiliśmy wybaczyć wszystko, ale teraz już nie, może dawałeś mi szanse na zapomnienie o nim, ale ja jej nie chciałam, może naprawdę ocaliłam Cię od życia bez uczuć, ale zobaczysz, jeszcze mnie za to znienawidzisz.
Autor cytatu: niecalkiemludzka

Rozdygotane serce  prawie wypychające żebra z klatki piersiowej  jeden  postrzępiony jak brzegi starych książek mięsień  dedykujący każde swoje uderzenie tylko dla jednego człowieka  złożony w jedne  wiecznie zimne ręce  aż do końca.

corrente dodano: 20 listopada 2011

Rozdygotane serce, prawie wypychające żebra z klatki piersiowej, jeden, postrzępiony jak brzegi starych książek mięsień, dedykujący każde swoje uderzenie tylko dla jednego człowieka, złożony w jedne, wiecznie zimne ręce, aż do końca.
Autor cytatu: niecalkiemludzka

Miało być lepiej  miało się nie sypać  miałam nie upadać i nie kruszyć się na oczach innych  miało być więcej ciepła  a miłość miała być w końcu widoczna  cholera miało być lepiej.

corrente dodano: 19 listopada 2011

Miało być lepiej, miało się nie sypać, miałam nie upadać i nie kruszyć się na oczach innych, miało być więcej ciepła, a miłość miała być w końcu widoczna, cholera miało być lepiej.
Autor cytatu: niecalkiemludzka

Będę czekał z wspomnieniami na ustach  pod naszym niebem  modląc się o Twe przyjście  analizując nocą dokładnie każdą gwiazdę  jak kiedyś robiliśmy to razem. Patrząc na zegarek  odliczając setki godzin do ujrzenia najpiękniejszego uśmiechu  jaki kiedykolwiek miałem okazję widzieć. Nie przyjdziesz.. nie przychodzisz już od kilku miesięcy. Nadzieja  to najgorsze co byłaś w stanie mi dać  nie umiem nauczyć się żyć bez niej. Dlaczego codziennie rano jak wstanę  od razu łudzę się  że wrócisz? dlaczego nie mogę zapomnieć i żyć dalej normalnie? Jak kamień samotny i odrzucony będę tam czekał wieczność.. sam.  podobnopopierdolony

corrente dodano: 19 listopada 2011

Będę czekał z wspomnieniami na ustach, pod naszym niebem, modląc się o Twe przyjście, analizując nocą dokładnie każdą gwiazdę, jak kiedyś robiliśmy to razem. Patrząc na zegarek, odliczając setki godzin do ujrzenia najpiękniejszego uśmiechu, jaki kiedykolwiek miałem okazję widzieć. Nie przyjdziesz.. nie przychodzisz już od kilku miesięcy. Nadzieja, to najgorsze co byłaś w stanie mi dać, nie umiem nauczyć się żyć bez niej. Dlaczego codziennie rano jak wstanę, od razu łudzę się, że wrócisz? dlaczego nie mogę zapomnieć i żyć dalej normalnie? Jak kamień samotny i odrzucony będę tam czekał wieczność.. sam. /podobnopopierdolony
Autor cytatu: podobnopopierdolony

Nie chcę dalej istnieć bez Ciebie  żyć przez kolejne lata w samotności nie mogąc złapać Twojej dłoni i patrzeć jak drgają Ci powieki za każdym razem  gdy zbliżam się do Twoich policzków moimi wargami. Wiem  że nigdy nie pokocham nikogo  tak jak Ciebie  nigdy nie oddam komuś swojego uczucia prosto w ramiona  bez zastanowienia  tak jak Tobie. Teraz tylko cicho sobie zapłaczę  gdy wróci wspomnienie Twego dotyku i warg  gdy wróci wspomnienie Ciebie i garstka naszych dawnych marzeń  kiedy myślałem  że będziemy razem wiecznie i nic nas nie rozłączy. Wtedy  gdy myślałem  że naprawdę mnie kochasz i jesteś w stanie zrobić wszystko  byśmy mogli trwać w sobie nierozłącznie upajając się swym zapachem rozmawiając o naszym równym biciu serca w danej chwili.  podobnopopierdolony

corrente dodano: 18 listopada 2011

Nie chcę dalej istnieć bez Ciebie, żyć przez kolejne lata w samotności nie mogąc złapać Twojej dłoni i patrzeć jak drgają Ci powieki za każdym razem, gdy zbliżam się do Twoich policzków moimi wargami. Wiem, że nigdy nie pokocham nikogo, tak jak Ciebie, nigdy nie oddam komuś swojego uczucia prosto w ramiona, bez zastanowienia, tak jak Tobie. Teraz tylko cicho sobie zapłaczę, gdy wróci wspomnienie Twego dotyku i warg, gdy wróci wspomnienie Ciebie i garstka naszych dawnych marzeń, kiedy myślałem, że będziemy razem wiecznie i nic nas nie rozłączy. Wtedy, gdy myślałem, że naprawdę mnie kochasz i jesteś w stanie zrobić wszystko, byśmy mogli trwać w sobie nierozłącznie upajając się swym zapachem rozmawiając o naszym równym biciu serca w danej chwili. /podobnopopierdolony
Autor cytatu: podobnopopierdolony

Zaczynaj. No śmiało.. Zrań mnie  uderz  zniszcz. Zrób wszystko bym upadła. Nie pozwól mi się podnieść  stój nade mną  czekaj  aż ucichnie bicie mojego serca  którego nienawidzisz  bo bije dla Ciebie. No dalej..

corrente dodano: 13 listopada 2011

Zaczynaj. No śmiało.. Zrań mnie, uderz, zniszcz. Zrób wszystko bym upadła. Nie pozwól mi się podnieść, stój nade mną, czekaj, aż ucichnie bicie mojego serca, którego nienawidzisz, bo bije dla Ciebie. No dalej..

Gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy  spontanicznie podnosząc się wraz z     przyśpieszającym się oddechem. Siadam na łóżku opierając się o ścianę  a swoje kolana tulę do siebie  lekko się     kołysząc  niczym opuszczone dziecko. Czuję chłód  zaczyna brakować mi powietrza  a po plecach przechodzą mi ciarki.     Z zagryzionych warg szepcze przekleństwa  krzyczę z bólu  próbując się uspokoić. Papierosy wypadają mi z trzęsących     się rąk. Nagle wszystko ustaję. Słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. Czuję łzę spływającą po moim     policzku  którą szybko wycieram wmawiając sobie  że jestem silny. Stoję wpatrzony w lustro  mając nadzieję  że to     tylko lustrzane deformacje  że to nie jestem prawdziwy ja. Proszę zapewnij  że każde kłucie w klatce piersiowej ma     jakieś znaczenie  że ten cholerny ból ma sens. Powiedź  że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca  nie są     karą   38 sekund

corrente dodano: 12 listopada 2011

Gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy, spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. Siadam na łóżku opierając się o ścianę, a swoje kolana tulę do siebie, lekko się kołysząc, niczym opuszczone dziecko. Czuję chłód, zaczyna brakować mi powietrza, a po plecach przechodzą mi ciarki. Z zagryzionych warg szepcze przekleństwa, krzyczę z bólu, próbując się uspokoić. Papierosy wypadają mi z trzęsących się rąk. Nagle wszystko ustaję. Słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. Czuję łzę spływającą po moim policzku, którą szybko wycieram wmawiając sobie, że jestem silny. Stoję wpatrzony w lustro, mając nadzieję, że to tylko lustrzane deformacje, że to nie jestem prawdziwy ja. Proszę zapewnij, że każde kłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie, że ten cholerny ból ma sens. Powiedź, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca, nie są karą / 38 sekund

No dalej  niszczmy się nawzajem. Rzućmy do siebie kilka następnych  bolesnych słów. Pokłóćmy się o błahą rzecz. Idź do niej  zrób mi na złość. Ja pójdę do klubu się upić  gdzie poznam jakiegoś nowego faceta  z którym spędzę noc. Nie przyznawaj  że mnie kochasz  ja również tego nie zrobię. I trwajmy tak  dopóki nie zniszczymy się do końca.

corrente dodano: 12 listopada 2011

No dalej, niszczmy się nawzajem. Rzućmy do siebie kilka następnych, bolesnych słów. Pokłóćmy się o błahą rzecz. Idź do niej, zrób mi na złość. Ja pójdę do klubu się upić, gdzie poznam jakiegoś nowego faceta, z którym spędzę noc. Nie przyznawaj, że mnie kochasz, ja również tego nie zrobię. I trwajmy tak, dopóki nie zniszczymy się do końca.
Autor cytatu: wezniepierdol

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć