 |
Mimo iż mój głos ucichł - krzyczałem, krzyczałem całą duszą, krzyczałem, ponieważ nie wiedziałem, co robić dalej.
|
|
 |
Brakuje mi dni, w których nie miałam nawet czasu usiąść przed komputerem, by wypisywać te moje wywody.
|
|
 |
W swoim życiu zaznałam dwóch poważnych samotności. Pierwszą dostałam od niego. To właśnie on, osoba najbliższa mojemu sercu, osoba najważniejsza i jedyna, która dawała radość - pewnego dnia przyniosła mi samotność. Och jak ta samotność mnie bolała, jak wypalała dziury w moim sercu. To ona sprawiała, że każdego ranka nie miałam sił wstać z łóżka, nie miałam ochoty żyć. Nie mogłam jej zaakceptować, no bo jak pogodzić się z samotnością? Ale w końcu przyszła chwila kiedy ona zechciała ustąpić. Pozwoliła mi abym wybrała kogoś nowego, ale właśnie wtedy dostałam drugą samotność. I być może to śmieszne, ale to ja sama sobie ją podarowałam. To ja wybrałam, że nie chcę nikogo u boku, bo nikt nie jest tak dobry, nikt nie jest dla mnie wystarczający. Ta samotność już nie boli tak mocno jak poprzednia, ale sprawia, że życie nadal nie ma żadnych barw, ona wlewa we mnie niechęć i rutynę. I obawiam się, że przejmuje nade mną kontrolę, a ja przecież, przecież nie chcę zostawać całkiem sama. / napisana
|
|
 |
W tym momencie to tylko siedzę bezradnie, przyjmując do wiadomości, że każde słowo było kłamstwem. Nic więcej. / bb.stare
|
|
 |
"Uśmiechem witać każdy dzień." - powiedziałem budząc się przy niej.
|
|
 |
Była tak ładna, że aż bolało. Kiedy ją teraz zobaczyłem... nic się nie zmieniło.
|
|
 |
Nie chcesz, a walczysz. Bronisz się choć często uciekasz. Nie podejmujesz racjonalnie decyzji, lecz pod wpływem chwili. Czujesz, że coś przemija, że znikają twoje najlepsze lata życia. A Ty odczuwasz strach i zmęczenie. Nie chcesz wybierać, chcesz się zatrzymać, przeanalizować swoje błędy, które w przeszłości popełniłaś. Chcesz zobaczyć co jest dobre, a co złe. Udajesz pomimo, że wiesz, że długo nie jesteś w stanie tego ciągnąć. Oszukujesz się choć chciałabyś iść dalej przed siebie. Szukasz czegoś na siłę, ale wypierasz się tego przed innymi. Wiesz, że jesteś komuś potrzebna, ale zaprzeczasz i mówisz, że nikt nie chce twojej obecności. Oddalasz się i przybliżasz tylko wtedy, gdy masz na to czas i chęci. Znikasz, ale ciągle wracasz do tego co było. Wciąż zawracasz sobie głowę tym co było. Chcesz iść do przodu, ale nie jesteś w stanie. Brniesz zawzięcie, ale mimo to boisz się, że ponowne staniesz na życiowym zakręcie i będziesz musiała wybierać. Czyżbym znów miała rację?
|
|
 |
Zaczarowany chłopiec nauczony bycia grzecznym w porę zorientował się czego pragną kobiety...
|
|
 |
jesli mnie ignorujesz, ja ignoruje Ciebie. jesli nie zaczniesz rozmowy, nie pogadamy. jesli sie nie starasz, dlaczego ja mam to robic....?
|
|
 |
Powiedz mi jak to jest, że słucham tych samych piosenek, których słuchałam z Tobą i każda z nich ma takie samo brzmienie, każda z nich ma w sobie zapisanych nas i kiedy zamykam oczy to jesteś tak blisko mnie, ale kiedy otwieram to widzę, że nie mam już nic? Dlaczego one pozostały niezmienione, a nas od dawna nie ma? Przecież my mieliśmy być jak te melodie, zawsze tacy sami, zawsze razem, tak świetnie dopasowani. Mieliśmy trwać bez względu na wszystko, a teraz ja jestem tu, a Ty gdzieś tam, tak zbyt daleko ode mnie i wiem, że nie ma już nic co mogłoby sprawić, że znów ja i Ty siedzielibyśmy razem i słuchalibyśmy tych samych piosenek co kiedyś, czując to samo niezwykłe uczucie w swoich sercach. Wszystko przepadło, zostały tylko bolące wspomnienia. / napisana
|
|
 |
Cały czas uciekałam przed tą myślą, że faktycznie nie ma drogi powrotu. Może nawet sama wynajdywałam sobie sytuacje, które dawały mi nadzieję, złudną nadzieję. Cały czas tłumaczyłam sobie jego zachowanie, wmawiałam sobie, że przecież wcale nie jest tak jak to wszystko wygląda, że go znam i wiem, co nim kieruje. A ja chyba jednak wcale nie znam go tak dobrze jak mi się zdawało. To ja sama raniłam siebie tymi złudzeniami. To ja sama dodawałam sobie zmartwień. Jednak teraz wszystko zniknęło. Pozostałam ogromna pustka i to poczucie, że nie jestem w stanie nikomu zaufać. Wiele osób mówi mi, że to czas poznać kogoś nowego, ale ja nie potrafię. Nie potrafię, bo boję się, że znów będę przechodzić przez to samo. A drugi raz mogę nie poradzić sobie z tak ogromnym rozczarowaniem. / napisana
|
|
 |
.Zamknąć oczy.Nie myśleć o niczym.Chłonąć świat i gorąco jego biegu życia.Otoczyć się pewnością bycia i wiarą w lepsze jutro.Nie wspominać, nie rozpamiętywać. Znaleźć sens w ciszy powietrza, które jest zawsze przy mnie. Skupić się na samym sobie w sposób dotąd nie znany żadnemu człowiekowi. Nie wiedzieć, co to przyszłość i przeszłość.Ba! - nie czuć teraźniejszości. Odszukać swoje najczarniejsze miejsce w umyśle i schować się tam, schować tak, aby nikt mnie nie znalazł. Opuścić ciało w duchowym uniesieniu. Oświecenie. Stan umysłu, który nie jest osiągalny dla zwykłych ludzi takich jak my. A jednak możliwy i prawdziwy.Widzieć kolory tęczy zaraz po deszczu i blask porannego słońca, kończyć zachody słońca własnego życia i nie oczekiwać nic więcej. Spojrzeć na siebie w tej chmurze dusz i dostrzec piękno i dobroć.Nie nazwę się pięknym choć piękno swe widzę. Nikt inny nie spojrzy na mnie w ten sposób. Nie spojrzy swą duszą, bo dusza ma skryta. Odchodzi w niepamięć. Spójrz za nią raz jeszcze..
|
|
|
|