 |
Kiedyś pisałem pięknie, potrafiłem wyciskać łzy. Była jedna dziewczyna, która płakała ilekroć zaczynała czytać me słowa. Mówiła, że są piękne, lecz sama piękniejsza od nich wszystkich była i będzie. Nie przyznam się, że sprawdzam co u niej, przyglądam się z boku. Wciąż patrzę na nią z błyskiem w oku. Martwię się często, lecz ból jest zbyt wielki by podejść i znowu usłyszeć jej głos. Nie spojrzę już w oczy jej, nie spojrzę na usta, nie dotknę ni dłoni. Ach,,, kolor jej włosów...
|
|
 |
Byłaś mą gwiazdą śmierci, odebrałaś ostatnią resztkę życia z mojego wnętrza i odeszłaś na wieki. Mam nadzieję,że nie dowiesz się, co teraz czuję.
|
|
 |
Ciężko oddychać tlenem wypełnionym dymem z pożaru, lecz nic nie potrafi ugasić żaru mego serca, jedynego organu, który jeszcze pracuje właściwie.
|
|
 |
Nigdy nie uwierzysz jak cierpiałem, kiedy odeszłaś. Nigdy nie zrozumiesz, co czułem, kiedy twa miłość zniknęła. Nigdy nie dowiesz się kim dla mnie byłaś. Nigdy nie powiem Ci jak wiele dla mnie znaczyłaś.
|
|
 |
Wykrzyczeć chcę tysiące słów a wypowiadam ciszę...
|
|
 |
Usiądź na chwile skup się i posłuchaj.
Opowiem Ci o Tym,jak przestałam ufać.
|
|
 |
Wiesz, tak bardzo boję się. Boję się, że nadchodzi ten czas, którego moje serce nie wytrzyma. Czas, w którym Cię stracę już na zawsze. A moje życie po prostu rozpieprzy się na kawałki. Tylko Twoja obecność powoduje, że jestem cholernie szczęśliwa. Proszę obiecaj mi, że nigdy nie odejdziesz, że już zawsze będziesz... bez względu na wszystko.
|
|
 |
Gdzie jest dzieciństwo? Gdzie tak naprawdę zostały wszystkie marzenia, historie, baśnie? Gdzie jest wyobraźnia...Ginie z każdym dniem, wysycha jak marny strumień, jest coraz płytsza, a my zostajemy z niczym. Zostawiamy wszystko co kiedyś tak wiele dla nas znaczyło żeby powitać ''dorosłość''. Dlaczego dorośli przestają wierzyć? Chyba dlatego, aby na świecie już nie było magii. Zła królowa przejęła władzę.
|
|
 |
Samotny umysł jest całkowicie cichy, nawet myśli nie potrzebuje, do towarzystwa.
|
|
 |
Blisko sercem,ale daleko ciałem.
|
|
 |
Nagle znika to, co było dla Ciebie najważniejsze. Jedyne co pozostaje, to tylko cholerny, samotny czas, który tak bardzo rani i pali serce
|
|
 |
- Źle pan wygląda - zawyrokował.
- Niestrawność - odparłem.
- A co panu zaszkodziło?
- Życie.
|
|
|
|