 |
Leżę. Obok mnie wyżłobiony obraz,
Zerka za okno. To jego jedyne zajęcie.
Czarodziejka wróży. Mówi, że mnie kochasz.
Cięcie filmu. Może inne ujęcie.
Ale uczucie od prawie czterech lat,
To same. Wypisane na kartkach i
Wiadomościach. Wysyłane na świat -
- tylko nasz. Zamknij oczy. Znów grzmi.
|
|
 |
Cisza jest tak głośna, że nic innego nie słyszysz.
|
|
 |
Zakochałem się w kimś złym, gorszym od siebie.
|
|
 |
Codziennie milczę i zadaję sobie różne pytania. Zastanawiam się nad tym co się ze mną dzieje, dlaczego nie rozmawiam z ludźmi, dlaczego odchodzę, czemu tak znikam... I nie mogę znaleźć trafnej odpowiedzi na to wszystko. Mam poczucie, że robią to świadomie, choć wbrew temu czego tak naprawdę chcę i od samej siebie oczekuję. Podświadomie myślę nad tym czy nie wprowadziłam w swoje życie takiego buntu, który chroni mnie przed tym złem? Bo może faktycznie coś w tym jest. Może moje milczenie nie jest spowodowane zmęczeniem czy brakiem czasu, ale ucieczką, chwilową obroną, atakiem na wspomnienia. Nie mam pojęcia co mam o tym myśleć. Wiem, że tworzy się we mnie mętlik, a zeszyt, który założyłam do spisywania bólu i wspomnień, stał się złem. Moim złem, którego pozbywam się prawie zawsze, gdy muszę wybierać pomiędzy blizną na ciele a na duszy.
|
|
 |
"Patrz w lustro, a zobaczysz moje największe szczęście"
|
|
 |
Nawet bycie kurwą to sztuka.
|
|
 |
Jestem czy już mnie nie ma? Uciekam do miejsc, w których byłem sam, w których mogłem rozmawiać z samym sobą i dowiedzieć się czego tak naprawdę chcę. Patrzę w niebo, już któryś raz z kolei, lecz wciąż nie potrafię odnaleźć sensu zapisanego gdzieś w gwiazdach. Samoloty nade mną pokazują mi, że czas się jednak nie zatrzymał, a przecież właśnie o to tak uparcie prosiłem dziś Boga. Zgubiłem się w swojej duszy, jeszcze niedawno była moim drugim domem, w którym czułem się swobodnie. Dziś nie wiem czym jest i do kogo należy, wiem jedynie, że zniknąłem gdzieś za rogiem i szukam sensu, szukam miejsca, w którym znów będę mógł pomodlić się o Twój uśmiech, który zdarłem z Twej twarzy swoim zachowaniem./mr.lonely
|
|
 |
Przeważnie staram się walczyć o swoje do samego końca. Jednak nie zawsze mam na to siły. Teraz się poddałam. Chociaż może nawet nie tyle, że się poddałam jak zrozumiałam, że nic nie ma już sensu. Ile można walczyć o jedną osobę i o miłość? Mówią, że do samego końca, ale gdzie ten koniec? Ja chyba mój znalazłam właśnie teraz. Nie mam siły kolejny raz wchodzić w jego życie i niczym żebraczka prosić o miłość. Nie mogę się upokarzać, przecież to takie wyraźne, że on mnie nie kocha. Poddaje się. Z bólem serca poddaje się. Przegrałam najważniejszą walkę w swoim życiu - walkę o miłość. Chciałam dać wszystko, a zostałam z niczym. W życiu żadna walka nie jest sprawiedliwa, dlatego ja już kończę ten bój. / napisana
|
|
 |
Poza tym, że na co dzień jesteś uśmiechnięta to jesteś szczęśliwa? [ yezoo ]
|
|
 |
Bo miłość jest po prostu miłością. Czymś, co nie powinno stwarzać kłopotów, czy bólu. Czymś, co zawsze powinno stać na pierwszym miejscu. Miłość powinna być ponad wszystko, a co najważniejsze powinna być wieczna. Bo jeśli się kocha, to tak na zawsze – nie na chwilę. [ yezoo ]
|
|
 |
"Spójrz na mnie - o to chciałabym cię poprosić. Porozmawiaj ze mną raz na jakiś czas. Znajdź lek na te łzy, bo naprawdę chciałabym odetchnąć. Choć raz w życiu."
|
|
 |
Wlewamy do swoich serc zbyt wiele żalu za tymi, którzy odeszli. Nienawidzimy siebie za nienawiść do innych. A kiedy przychodzi miłość nie mamy sił by utrzymać ją przy sobie. Jesteśmy zmęczeni goryczą złych uczuć. A gdyby tak przestać się zadręczać ? Dać ponieść się chwili. Spojrzeć w przyszłość z podniesioną dumnie głową i nadzieją w sercu ? Rozświetlić siebie blaskiem wewnętrznym. Pokazać blizny, nie rany. Czas je zagoił. I chociaż przypominamy czasami posklejane zabawki, żyjemy. Garścią bierzmy to co daje nam świat, zapominając kogo nam zabrał. Żyjmy nadzieją, że kiedyś wszystko odda.
|
|
|
|