|
Są dwie rzeczy, które nie opuszczają mojej głowy. Tęsknota i Ty.
|
|
|
To była zwykła gra słowna. "baby są głupie" mówił. "faceci zachowują się jak dzieci" wykłócałam się. "dziewczyny nie wiedzą czego chcą" , "chłopaki nie mają żadnej wizji przyszłości" . "laski lecą na hajs" , "faceci traktują dziewczyny jak zabawki" . "dlaczego ani raz nie użyłaś słowa mężczyzna?" zapytał w pewnym momencie. "bo widzisz, prawdziwi mężczyźni to coś bardzo rzadko spotykanego i nadzwyczaj wartościowego" wyjaśniłam, tym samym wywołując w nim lekkie zszokowanie. Dobrze wiedział, że mam rację. /ohyeah
|
|
|
Mogłem być Twoim schronem, bezpiecznym miejscem. Mogłem owinąć ramiona wokół Ciebie i chronić przed twardą rzeczywistością. Mogłem walczyć z wiatrem, który chciał Cię strącić z nóg, tak, abyś podniosła się ponownie. Mogłem być Twoim domem.
|
|
|
Ta znajomość miała być inna. Miałam się nie przywiązywać, trzymać Cię na dystans. Uczucia w ogóle miały nie wchodzić w grę. I owszem, ta znajomość nie jest taka jak każda. Bo mi zależy. Zależy bardziej niż powinno. I się przywiązałam, bardziej niż myślałam, że potrafię. I nie wiem jak wytrzymam kolejne 2 miesiące bez Ciebie, a przecież miałam być obojętne i nie tęsknić. /ohyeah
|
|
|
Pamiętasz, jak się poznaliśmy? Jak po jakichś 40 minutach rozmowy wypaliłeś "a właśnie, bo ja Ci się chyba nie przedstawiłem. Kacper jestem a Ty, moja droga nieznajoma?" Pamiętasz te przelotne spotkania na mieście, gdy zawsze znachodziłeś pretekst, by mnie dotknąć, przytulić, bym dała Ci buziaka? Jak siedzieliśmy objęci i pochłonięci rozmową tak, że nie zwracaliśmy uwagi na otaczającą nas resztę świata? Albo jak pierwszy raz mnie pocałowałeś. Pamiętasz, czy już dawno zdążyłeś zapomnieć? Bo ja pamiętam wszystko i za cholerę nie mogę tego wymazać z pamięci. /ohyeah
|
|
|
Świat pełny ludzi może wydawać się pusty, tylko dlatego, że brakuje Ci jednej osoby.
|
|
|
Pomóż mi. Naucz mnie, jak można tak.
|
|
|
Jeśli moje obliczenia nie zawodzą- nie powinno być odległości między nami.
|
|
|
Słyszałem kiedyś, że każda spadająca gwiazda przybliża nas do miejsca, w którym chcielibyśmy być. Kilka lat temu, gdy byłem jeszcze dzieckiem, patrzyłem w niebo i czekałem tylko, aż będę o rok starszy. Kiedy już trochę dorosłem, chciałem choć na chwilę znaleźć się w miejscu, które przyniesie mi odrobinę szczęścia, uśmiechu. Teraz mam ponad dwadzieścia lat i siedzę godzinami pod gwiazdami prosząc, aby zabrały mnie stąd i zaprowadziły jak najprędzej do Ciebie.
|
|
|
Kocham Cię. Mam nadzieję, że chodzisz spać wiedząc o tym.
|
|
|
|