głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zielonalandrynka

wiesz czego nie potrafiłam zrozumieć? kiedy staliśmy we dwoje na moście. nad gigantyczną rzeką  której tak niewiarygodnie szumiała. popchnął mnie  kiedy wychyliłam się za barierkę. niemal wypadłam. kiedy spytałam czy chciałby  abym wypadła  odpowiadał  że nie. to tak jak w miłości. udajemy  że nam nie zależy i najchętniej wyrzucilibyśmy siebie nawzajem za barierkę  ale kiedy zadane zostanie nam pytanie odnośnie naszych uczuć  nie jesteśmy w stanie kłamać  perfidnie udając  że nam nie zależy. bo siebie nawzajem możemy oszukiwać do granic możliwości. ale uczuć  oszukać nie zdołamy.

abstracion dodano: 29 maja 2010

wiesz czego nie potrafiłam zrozumieć? kiedy staliśmy we dwoje na moście. nad gigantyczną rzeką, której tak niewiarygodnie szumiała. popchnął mnie, kiedy wychyliłam się za barierkę. niemal wypadłam. kiedy spytałam czy chciałby, abym wypadła, odpowiadał, że nie. to tak jak w miłości. udajemy, że nam nie zależy i najchętniej wyrzucilibyśmy siebie nawzajem za barierkę, ale kiedy zadane zostanie nam pytanie odnośnie naszych uczuć, nie jesteśmy w stanie kłamać, perfidnie udając, że nam nie zależy. bo siebie nawzajem możemy oszukiwać do granic możliwości. ale uczuć, oszukać nie zdołamy.

całował moje łzy. ówcześnie je wywołując. właśnie za to  kochałam Go najbardziej.   potrafił żałować.

abstracion dodano: 29 maja 2010

całował moje łzy. ówcześnie je wywołując. właśnie za to, kochałam Go najbardziej. - potrafił żałować.

osoba kiedyś darząca mnie poczuciem bezpieczeństwa. dająca troskę o jakiej tylko mogłam pomarzyć. chroniąca przed złem  którym ocieka dzisiejszy świat. broniąca mnie przed ludźmi  pragnącymi mojego nieszczęścia. dzisiaj wzbudza we mnie strach. poczucie lęku i świadomość braku bezpieczeństwa. nie chroni mnie przed zagrożeniami  tylko sam jest ich prowoderem. nie broni mnie przed ludźmi z podłością wypisaną na twarzy. sam się stał jednym z nich. stając z nim twarzą w twarz  nerwowo szukam w jego spojrzeniu krzty czułości. kiedyś byłam dla niego oczkiem w głowie. tą cholerną miłością o którą troszczył się  zatracając w tym całego siebie. dzisiaj jestem tylko nic nie znaczącą suką. nie wartą nawet szacunku.

abstracion dodano: 28 maja 2010

osoba kiedyś darząca mnie poczuciem bezpieczeństwa. dająca troskę o jakiej tylko mogłam pomarzyć. chroniąca przed złem, którym ocieka dzisiejszy świat. broniąca mnie przed ludźmi, pragnącymi mojego nieszczęścia. dzisiaj wzbudza we mnie strach. poczucie lęku i świadomość braku bezpieczeństwa. nie chroni mnie przed zagrożeniami, tylko sam jest ich prowoderem. nie broni mnie przed ludźmi z podłością wypisaną na twarzy. sam się stał jednym z nich. stając z nim twarzą w twarz, nerwowo szukam w jego spojrzeniu krzty czułości. kiedyś byłam dla niego oczkiem w głowie. tą cholerną miłością o którą troszczył się, zatracając w tym całego siebie. dzisiaj jestem tylko nic nie znaczącą suką. nie wartą nawet szacunku.

mam ochotę zacząć na Ciebie krzyczeć jak sfrustrowana  wyrzucając Ci każdą z moich nieprzespanych nocy  kiedy spoglądasz na mnie wymownie. a ja odwzajemniam spojrzenie  wiedząc  że chcesz coś powiedzieć. jednak Twoje ego bierze górę nad podświadomością i milczysz  każąc mi się domyślać własnych uczuć.

abstracion dodano: 28 maja 2010

mam ochotę zacząć na Ciebie krzyczeć jak sfrustrowana, wyrzucając Ci każdą z moich nieprzespanych nocy, kiedy spoglądasz na mnie wymownie. a ja odwzajemniam spojrzenie, wiedząc, że chcesz coś powiedzieć. jednak Twoje ego bierze górę nad podświadomością i milczysz, każąc mi się domyślać własnych uczuć.

dziękuję! mnie się Twoje wpisy również baaaardzo podobają. tak trzymaj :  . teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję! mnie się Twoje wpisy również baaaardzo podobają. tak trzymaj : *. do wpisu 28 maja 2010
siedziałam na drewnianej ławce. ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. na twarzy czułam promienie słońca. wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy  a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i wiesz co? byłam z siebie dumna. byłam dumna z tego  że mam co wspominać. właśnie teraz dążę do tego  żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce  móc wspominać. nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich.

abstracion dodano: 28 maja 2010

siedziałam na drewnianej ławce. ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. na twarzy czułam promienie słońca. wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy, a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i wiesz co? byłam z siebie dumna. byłam dumna z tego, że mam co wspominać. właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce, móc wspominać. nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich.

usiadłam na jednej z huśtawek w opustoszałym jeszcze parku. słońce zaczęło się nieśmiało wychylać zza chmur. deszcz delikatnie mżył  a ja beztrosko huśtając się jak kilkuletnie dziecko  czułam w sobie siłę. czułam  że mogę wszystko. tak jak wtedy  kiedy zbudowanie solidnego zamku z piasku było nie lada osiągnięciem.

abstracion dodano: 28 maja 2010

usiadłam na jednej z huśtawek w opustoszałym jeszcze parku. słońce zaczęło się nieśmiało wychylać zza chmur. deszcz delikatnie mżył, a ja beztrosko huśtając się jak kilkuletnie dziecko, czułam w sobie siłę. czułam, że mogę wszystko. tak jak wtedy, kiedy zbudowanie solidnego zamku z piasku było nie lada osiągnięciem.

to zaskakujące. nie jest w moim typie. jego uroda jest zupełnie odległa od tej  która mi się podoba. nie wygląda jak Brad Pitt czy Leonardo DiCaprio. ale ma w sobie to 'coś'  co sprawia  że moje serce na jego widok zapomina o swojej niezwykle znaczącej funkcji   biciu.

abstracion dodano: 28 maja 2010

to zaskakujące. nie jest w moim typie. jego uroda jest zupełnie odległa od tej, która mi się podoba. nie wygląda jak Brad Pitt czy Leonardo DiCaprio. ale ma w sobie to 'coś', co sprawia, że moje serce na jego widok zapomina o swojej niezwykle znaczącej funkcji - biciu.

siedzieć beztrosko na rozgrzanym asfalcie ze słuchawkami w uszach. jedząc tabliczkę czekolady  cieszyć się życiem nie myśląc o czyhających problemach.

abstracion dodano: 28 maja 2010

siedzieć beztrosko na rozgrzanym asfalcie ze słuchawkami w uszach. jedząc tabliczkę czekolady, cieszyć się życiem nie myśląc o czyhających problemach.

stoję nerwowo bawiąc się kosmykiem swoich włosów. nasze spojrzenia się spotykają  a ja powstrzymując oddech  spuszczam wzrok. moje serce na kilka sekund staje  a tętno cichnie. taka kilkusekundowa śmierć jest niezwykła.

abstracion dodano: 28 maja 2010

stoję nerwowo bawiąc się kosmykiem swoich włosów. nasze spojrzenia się spotykają, a ja powstrzymując oddech, spuszczam wzrok. moje serce na kilka sekund staje, a tętno cichnie. taka kilkusekundowa śmierć jest niezwykła.

nazywał mnie swoim aniołem  a później własnoręcznie wyrwał mi skrzydła. bez żadnych skrupułów. pełen satysfakcji.

abstracion dodano: 28 maja 2010

nazywał mnie swoim aniołem, a później własnoręcznie wyrwał mi skrzydła. bez żadnych skrupułów. pełen satysfakcji.

to właśnie moment  kiedy po raz kolejny było mi dane nasłuchiwać trzepotu jego rzęs  był jednym z tych najpiękniejszych.

abstracion dodano: 28 maja 2010

to właśnie moment, kiedy po raz kolejny było mi dane nasłuchiwać trzepotu jego rzęs, był jednym z tych najpiękniejszych.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć