|
teraz zrozumiałam, jak człowiek może być słaby..
|
|
|
czasem po prostu chciałabym wrócić do czasów wczesnego dzieciństwa, kiedy słowo 'gówno' było największym przekleństwem, jedynym zmartwieniem były potwory wychodzące z szafy, a ulubionym zajęciem ustawianie życia lalkom barbie.
|
|
|
Ona zrozumiała, że musi o nim w końcu zapomnieć. On gdy zobaczył ją z innym poczuł, że tęskni
|
|
|
Tak kurwa ! wnerwia mnie to ! a Ty dobrze o tym wiesz !
|
|
|
Bo świat XXI wieku jest zbudowany tak, że dziwki zawsze mają z górki , bo faceci je kochają a te, które chcą być normalne walczą o faceta i rzadko wygrywają ...
|
|
|
Domówka u Niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała Ją zapachem Jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na Jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. BUZIA ;) Zerknęła jeszcze na Niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu. "Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów." Ugięły się pod Nią kolana. Miała wrażenie, że Jej głośno bijące serce obudzi całe miasto./eeiiuzalezniasz
|
|
|
mogłabym być najlepsza,ale mi się nie chce. ;D
|
|
|
-Kochanie, czy nie uważasz, że za 10 lat słowa `kocham Cię` będą brzmieć jak kanapka z serem ?
-Kanapka z serem
-Ja Ciebie też kanapka z serem
|
|
|
.. i gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to o czym marzyłam od dziecka ..
|
|
|
część 2 tak było od zawsze i nie wątpię, że tak zostanie. wybaczam tylko tym, na których szczerze mi zależy. tych, którzy mnie zranili kilka razy po prostu skreślam. boję się tylko tego, że kiedyś zostanę sama, bez przyjaciół, bez oparcia. nikt nie jest w stanie poniżyć mnie całkowicie, bo jestem pewna co do swojej wartości i tu nikt nie ma nic do gadania. śmieję się wtedy, kiedy mam ochotę. nie zmuszam się do niczego, nawet do nauki. robię rzeczy, które chcę zrobić. nie wymagam od nikogo rzeczy, którym sama bym nie sprostała. myślę, że tak jest fair. stać mnie na wiele kotku, tylko czasem po prostu mam dość tej pierdolonej rzeczywistości.
|
|
|
|