głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zerozboczek

wszystko mija tak szybko  a zarazem tak powoli.

natusiowska dodano: 23 listopada 2012

wszystko mija tak szybko, a zarazem tak powoli.

wszys­tko się zmienia. ludzie przy­bywają do nasze­go życia  ro­bią w nim bałagan  zmieniają je na lep­sze uświada­miając nam swo­ja obec­nością czym jest szczęście  a po­tem jak gdy­by nig­dy nic zni­kają  po­zos­ta­wiając nas z pus­tką w ser­cu. niedo­powie­dziane zda­nia  nienap­ra­wione błędy  krop­ka pos­ta­wiona za­miast prze­cin­ka. mu­simy być na to przy­goto­wani. na odejście bar­dziej niż na przy­bycie. nic nie jest nam da­ne na zaw­sze. wszys­tko jest iluz­ja cza­su.

517 dodano: 23 listopada 2012

wszys­tko się zmienia. ludzie przy­bywają do nasze­go życia, ro­bią w nim bałagan, zmieniają je na lep­sze uświada­miając nam swo­ja obec­nością czym jest szczęście, a po­tem jak gdy­by nig­dy nic zni­kają, po­zos­ta­wiając nas z pus­tką w ser­cu. niedo­powie­dziane zda­nia, nienap­ra­wione błędy, krop­ka pos­ta­wiona za­miast prze­cin­ka. mu­simy być na to przy­goto­wani. na odejście bar­dziej niż na przy­bycie. nic nie jest nam da­ne na zaw­sze. wszys­tko jest iluz­ja cza­su.

Nie ma Cie już w każdej sekundzie   ani każdej minucie. Wychodzę do pracy i nie myślę o tym co robisz ani gdzie jesteś. Dopijam zimną kawę i nawet przez myśl nie przejdzie mi fakt że gdybyś ty ją zrobił to byłaby ona niedosłodzona.Wchodząc do klubu już nie wypełnia mnie nadzieja że może dziś   może właśnie dziś Cię tam spotkam.Ktoś pyta co u Ciebie nie znam kolesia   mówi że razem imprezowaliśmy nie pamiętam tego   pewnie byłam naćpana lub pijana więc tylko słodko się uśmiecham i rzucam 'nie wiem' w myślach dodając i kurwa naprawdę nie chcę tego wiedzieć. Ktoś inny pyta czy mam chłopaka ' nie i nie poszukuję' odpowiadam tym samym zadziwiając samą siebie jak łatwo przyszło mi mówienie o tym iż nie jesteśmy już razem. Nie ma Cię   cholera wiem to i wybacz ale jest mi z tym dobrze więc proszę nie wracaj by po raz kolejny to wszystko spieprzyć  nie pojawiaj się już w moim życiu  rozumiesz ?  nacpanaaa

koosmaty dodano: 23 listopada 2012

Nie ma Cie już w każdej sekundzie , ani każdej minucie. Wychodzę do pracy i nie myślę o tym co robisz ani gdzie jesteś. Dopijam zimną kawę i nawet przez myśl nie przejdzie mi fakt że gdybyś ty ją zrobił to byłaby ona niedosłodzona.Wchodząc do klubu już nie wypełnia mnie nadzieja że może dziś , może właśnie dziś Cię tam spotkam.Ktoś pyta co u Ciebie nie znam kolesia , mówi że razem imprezowaliśmy,nie pamiętam tego , pewnie byłam naćpana lub pijana więc tylko słodko się uśmiecham i rzucam 'nie wiem' w myślach dodając i kurwa naprawdę nie chcę tego wiedzieć. Ktoś inny pyta czy mam chłopaka ' nie i nie poszukuję' odpowiadam tym samym zadziwiając samą siebie jak łatwo przyszło mi mówienie o tym iż nie jesteśmy już razem. Nie ma Cię , cholera wiem to i wybacz ale jest mi z tym dobrze więc proszę nie wracaj,by po raz kolejny to wszystko spieprzyć ,nie pojawiaj się już w moim życiu, rozumiesz ? /nacpanaaa

 cz.1  odsypiałam nockę  gdy nagle obudził mnie telefon. przetarłam oczy  spogdądając na wyświetlacz. gdy zobaczyłam numer  wiedziałam  że to nie wróży nic dobrego   dzwoniła mama Damiana. chwila ogarnięcia  i niepewne 'halo' do słuchawki. 'Żaklina dziecko powiedz mi  co się z Nim dzieje?'  od razu przeszła do tematu głównego.'nie bardzo wiem. wie Pani przecież  że zer...'   nie dokończyłam  bo przerwała mi oznajmieniem: 'On jest w szpitalu'. wstałam z łóżka podchodząc do okna  i otwierając je  by złapać powietrze. 'jak to? czemu? przez co?'   zadawałam pytania  modląc się byle nie było to przez dragi. 'ja nie wiem co się z Nim dzieje. On wariuje. nie radzi sobie... znowu się bił  znowu przesadził z imprezowaniem'   żaiła się. odetchnęłam   cholernie bałam się słów 'przećpał i zapaść'  na szczęście nie usłyszałam tego. 'jest dorosłym mężczyzną  ja nic nie poradzę' powiedziałam. 'a gdybyś tak do Niego wróciła? dziecko ratuj mi syna'   usłyszałam  i zamarłam.

koosmaty dodano: 23 listopada 2012

[cz.1] odsypiałam nockę, gdy nagle obudził mnie telefon. przetarłam oczy, spogdądając na wyświetlacz. gdy zobaczyłam numer, wiedziałam, że to nie wróży nic dobrego - dzwoniła mama Damiana. chwila ogarnięcia, i niepewne 'halo' do słuchawki. 'Żaklina,dziecko powiedz mi, co się z Nim dzieje?'- od razu przeszła do tematu głównego.'nie bardzo wiem. wie Pani przecież, że zer...' - nie dokończyłam, bo przerwała mi oznajmieniem: 'On jest w szpitalu'. wstałam z łóżka podchodząc do okna, i otwierając je, by złapać powietrze. 'jak to? czemu? przez co?' - zadawałam pytania, modląc się byle nie było to przez dragi. 'ja nie wiem co się z Nim dzieje. On wariuje. nie radzi sobie... znowu się bił, znowu przesadził z imprezowaniem' - żaiła się. odetchnęłam - cholernie bałam się słów 'przećpał i zapaść', na szczęście nie usłyszałam tego. 'jest dorosłym mężczyzną, ja nic nie poradzę'-powiedziałam. 'a gdybyś tak do Niego wróciła? dziecko,ratuj mi syna' - usłyszałam, i zamarłam.

 cz.2  wzięłam głęboki oddech  po czym dość mocnym tonem powiedziałam:' nie ma Pani prawa..'. próbowała mi przerwać  ale mówiłam dalej:' to nie jest Pani sprawa  i nie wie Pani co czułam  po co wyjechałam  i jak bardzo nieodpowiednie było to zdanie skierowane w moją stronę'. ' Żaklinka  ja po prostu chcę Go ratować.. '   powiedziała  prawie płacząc. 'trzeba było poświęcać mu więcej czacu za dzieciaka. poza tym ma przyjaciół'   odpowiedziałam  rozłączajac się  wycierając łzy  i w myślach powtarzając sobie 'to nie będzie dobry dzień'...    kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 listopada 2012

[cz.2] wzięłam głęboki oddech, po czym dość mocnym tonem powiedziałam:' nie ma Pani prawa..'. próbowała mi przerwać, ale mówiłam dalej:' to nie jest Pani sprawa, i nie wie Pani co czułam, po co wyjechałam, i jak bardzo nieodpowiednie było to zdanie skierowane w moją stronę'. ' Żaklinka, ja po prostu chcę Go ratować.. ' - powiedziała, prawie płacząc. 'trzeba było poświęcać mu więcej czacu za dzieciaka. poza tym ma przyjaciół' - odpowiedziałam, rozłączajac się, wycierając łzy, i w myślach powtarzając sobie 'to nie będzie dobry dzień'... || kissmyshoes

https:  www.facebook.com pages Jaraj skuny dziwko 164513223685903?ref=hl ZAPRASZAM DO LAJKOWANIA MORDECZKI :

koosmaty dodano: 22 listopada 2012

https:  www.facebook.com pages Jaraj skuny dziwko 164513223685903?ref=hl ZAPRASZAM DO LAJKOWANIA MORDECZKI :

koosmaty dodano: 22 listopada 2012

https:  www.facebook.com pages Jaraj skuny dziwko 164513223685903?ref=hl ZAPRASZAM DO LAJKOWANIA MORDECZKI :

koosmaty dodano: 22 listopada 2012

https:  www.facebook.com pages Jaraj skuny dziwko 164513223685903?ref=hl ZAPRASZAM DO LAJKOWANIA MORDECZKI :

koosmaty dodano: 22 listopada 2012

To zawsze był on. Nawet wtedy gdy powiedziałam 'spróbujmy' tamtemu gdy mnie całował czy rozpinał biustonosz.To zawsze był on.Nawet gdy pisałam z jednym  flirtowałam z drugim a przeginałam z trzecim  to zawsze był on.Nawet gdy krzyczałam jak bardzo go nienawidzę i rzucałam w jego kierunku niezidentyfikowanymi przedmiotami  to zawsze był on.Był między poranną kawą a wieczornym piwem  między notatkami z biologii a obliczeniami delty z matematyki.Był tam   gdzieś pomiędzy grubym melanżem a spokojną posiadówą w domu..To takie oczywiste   przecież kochałam go jak nigdy nikogo.   nacpanaaa

koosmaty dodano: 22 listopada 2012

To zawsze był on. Nawet wtedy gdy powiedziałam 'spróbujmy' tamtemu,gdy mnie całował czy rozpinał biustonosz.To zawsze był on.Nawet gdy pisałam z jednym, flirtowałam z drugim a przeginałam z trzecim, to zawsze był on.Nawet gdy krzyczałam jak bardzo go nienawidzę i rzucałam w jego kierunku niezidentyfikowanymi przedmiotami, to zawsze był on.Był między poranną kawą a wieczornym piwem, między notatkami z biologii a obliczeniami delty z matematyki.Był tam , gdzieś pomiędzy grubym melanżem a spokojną posiadówą w domu..To takie oczywiste , przecież kochałam go jak nigdy nikogo. / nacpanaaa

  co chcesz na gwiazdkę ?   lobotomię raz   poproszę   nacpanaaa

koosmaty dodano: 22 listopada 2012

- co chcesz na gwiazdkę ? - lobotomię raz , poproszę / nacpanaaa

Skoro z taką łatwością udało mi się zapomnieć treść Kordiana i Wesela  to kim był Raskolnikow i w jakiej epoce napisano przedwiośnie.Skoro nie pamiętam już ram czasowych renesansu i głównych przedstawicieli oświecenia.Skoro zapomniałam wzory skróconego mnożenia  właściwości alkanów i zastosowanie bromu   nie wspominając już o dacie bitwy pod Waterloo czy przebiegu pierwszego powstania śląskiego. Skoro to wszystko wyszło z mojej głowy równie szybko jak weszło to dlaczego kurwa tak ciężko idzie zapomnienie mi jego?   nacpanaaa

koosmaty dodano: 22 listopada 2012

Skoro z taką łatwością udało mi się zapomnieć treść Kordiana i Wesela, to kim był Raskolnikow i w jakiej epoce napisano przedwiośnie.Skoro nie pamiętam już ram czasowych renesansu i głównych przedstawicieli oświecenia.Skoro zapomniałam wzory skróconego mnożenia, właściwości alkanów i zastosowanie bromu , nie wspominając już o dacie bitwy pod Waterloo czy przebiegu pierwszego powstania śląskiego. Skoro to wszystko wyszło z mojej głowy równie szybko jak weszło to dlaczego kurwa tak ciężko idzie zapomnienie mi jego? / nacpanaaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć