głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zelkka

jak mogłabym zapomnieć? :  teksty waniilia dodał komentarz: jak mogłabym zapomnieć? :* do wpisu 16 kwietnia 2013
  W des­pe­rac­kim poszu­kiwa­niu blis­kości i czułości bar­dzo łat­wo wpaść w nieod­po­wied­nie ramiona.

jachcenajamaice dodano: 14 kwietnia 2013

" W des­pe­rac­kim poszu­kiwa­niu blis­kości i czułości bar­dzo łat­wo wpaść w nieod­po­wied­nie ramiona. "

  Kochaj mnie na dob­re i na złe. W ma­kijażu czy bez. Kochaj mnie  gdy led­wo ot­worzę oczy i pat­rz na mnie z taką czułością jak zawsze. Kochaj mnie w burzę i w słońce  na­wet jeżeli la­to bar­dzo gorące. Przy­tulaj i całuj mnie na każdym kro­ku  niech każdy zaz­drości nam te­go bra­ku amoku.

jachcenajamaice dodano: 14 kwietnia 2013

" Kochaj mnie na dob­re i na złe. W ma­kijażu czy bez. Kochaj mnie, gdy led­wo ot­worzę oczy i pat­rz na mnie z taką czułością jak zawsze. Kochaj mnie w burzę i w słońce, na­wet jeżeli la­to bar­dzo gorące. Przy­tulaj i całuj mnie na każdym kro­ku, niech każdy zaz­drości nam te­go bra­ku amoku. "

Poczuć na szyi Twój de­likat­ny od­dech  roz­koszo­wać się ciepłem do­tyku Twe­go ciała  zachłan­nie pragnąć Two­jej blis­kości  być bez­bron­nym na czułość Twych sub­telnych ust.

jachcenajamaice dodano: 14 kwietnia 2013

Poczuć na szyi Twój de­likat­ny od­dech, roz­koszo­wać się ciepłem do­tyku Twe­go ciała, zachłan­nie pragnąć Two­jej blis­kości, być bez­bron­nym na czułość Twych sub­telnych ust.

patrzę na Ciebie  myśli mam tylko grzeszne. chciałbym Cię mieć  robić to nawet w piekle.   PEZET!

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

patrzę na Ciebie, myśli mam tylko grzeszne. chciałbym Cię mieć, robić to nawet w piekle. / PEZET!

  Gdy cisza otu­liła mnie swą cier­pliwą czułością zro­zumiałem  że wszys­tko co kiedyś tak bar­dzo bolało  trwało za­led­wie ułamek se­kun­dy   naj­mniej­szy z przedziałów cza­su od­po­wiadający trzas­ko­wi pękające­go serca.

jachcenajamaice dodano: 14 kwietnia 2013

" Gdy cisza otu­liła mnie swą cier­pliwą czułością zro­zumiałem, że wszys­tko co kiedyś tak bar­dzo bolało, trwało za­led­wie ułamek se­kun­dy - naj­mniej­szy z przedziałów cza­su od­po­wiadający trzas­ko­wi pękające­go serca. "

  Praw­dzi­wej miłości nig­dy nie znudzi czułość tych sa­mych dłoni  blask tych sa­mych oczu ten sam zapach i smak.. Ona w każdym geście i słowie od­naj­dzie coś wyjątkowego  ucząc się nies­trudze­nie dru­giego człowieka.

jachcenajamaice dodano: 14 kwietnia 2013

" Praw­dzi­wej miłości nig­dy nie znudzi czułość tych sa­mych dłoni, blask tych sa­mych oczu,ten sam zapach i smak.. Ona w każdym geście i słowie od­naj­dzie coś wyjątkowego, ucząc się nies­trudze­nie dru­giego człowieka. "

Za­miast długów w ban­kach zadłużyć się chcę u Ciebie na wie­czną spłatę czułości.

jachcenajamaice dodano: 14 kwietnia 2013

Za­miast długów w ban­kach zadłużyć się chcę u Ciebie na wie­czną spłatę czułości.

Brak czułości świadczy o obojętności.

jachcenajamaice dodano: 14 kwietnia 2013

Brak czułości świadczy o obojętności.

osiemnastolatka  średniego wzrostu  szatynka  o czekoladowych tęczówkach  z kobiecymi kształtami. impulsywna sangwicznika  uwielbiająca języki obce i ten ojczysty. zawsze zdobywa to co chce  nie poddaje się mimo niepowodzeń. leniwiec  kochający wszelakie sporty  ale tylko w telewizji. podskakuje chodząc  jej myśli tańczą breakdance. mówi głośno  często z dobitnym akcentem. bywa ironiczna. skromna  czasami przesadnie. słucha różnej muzyki  ale jej sercem kieruje rap  reggae i dancehall. z bujną wyobraźnią. fascynuje się wschodem  szczególnie Rosją. marzy? za dużo. zakochana  od dawna. dyskretna? bywa. cieszy się każdym dniem  bo musi.

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

osiemnastolatka, średniego wzrostu, szatynka, o czekoladowych tęczówkach, z kobiecymi kształtami. impulsywna sangwicznika, uwielbiająca języki obce i ten ojczysty. zawsze zdobywa to co chce, nie poddaje się mimo niepowodzeń. leniwiec, kochający wszelakie sporty, ale tylko w telewizji. podskakuje chodząc, jej myśli tańczą breakdance. mówi głośno, często z dobitnym akcentem. bywa ironiczna. skromna, czasami przesadnie. słucha różnej muzyki, ale jej sercem kieruje rap, reggae i dancehall. z bujną wyobraźnią. fascynuje się wschodem, szczególnie Rosją. marzy? za dużo. zakochana, od dawna. dyskretna? bywa. cieszy się każdym dniem, bo musi.

płakałam  bezradnie stukałam stopami o podłogę  gryzłam zaciśnięte pięści  wargi. w akcie desperacji rozbiłam kieliszek pełen czerwonego wina  cieczą zachlapałam podłogę i białą koszulkę. moje ubrania przesiąkły papierosowym dymem  a świat zawirował pod wpływem alkoholu we krwi. usiadłam między kanapą  a komodą i spowiadałam się im z bez wzajemnej miłości. niestety nie odpowiadały.

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

płakałam, bezradnie stukałam stopami o podłogę, gryzłam zaciśnięte pięści, wargi. w akcie desperacji rozbiłam kieliszek pełen czerwonego wina, cieczą zachlapałam podłogę i białą koszulkę. moje ubrania przesiąkły papierosowym dymem, a świat zawirował pod wpływem alkoholu we krwi. usiadłam między kanapą, a komodą i spowiadałam się im z bez wzajemnej miłości. niestety nie odpowiadały.

nie spała kilka nocy  nawet nie wypiła kawy  zapomniała jak smakują szlugi. błąkała się po szpitalnym korytarzu  trzęsąc się ze strachu. po głowie chodziło jej jedno zdanie   mogłam go nie zostawiać. umierał. przedawkował narkotyki. lekarze pracowali już kilka dób by go odratować. poszła do łazienki i spojrzała w lustro. jej przekrwione oczy potrzebowały chociaż sekundy snu  jej przetłuszczone włosy aż prosiły się o porządne wymycie i nałożenie odżywki  jej pomięte ubrania błagały o żelazko. szybko związała włosy w kok i nałożyła olbrzymią bluzę przepełnioną najukochańszym zapachem. po dwóch godzinach spędzonych na korytarzu w towarzystwie jego matki  kobiety  której nienawidziła z całego serca wyszedł lekarz. jego twarz mówiła wszystko   drogie panie  tak mi przykro   wykrztusił   nie mogliśmy nic zrobić. padła na kolana i wybuchła spazmatycznym płaczem  po chwili wybiegła z budynku  wyjęła nóż i wbiła go prosto w swoje serce. umarła z miłości.

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

nie spała kilka nocy, nawet nie wypiła kawy, zapomniała jak smakują szlugi. błąkała się po szpitalnym korytarzu, trzęsąc się ze strachu. po głowie chodziło jej jedno zdanie - mogłam go nie zostawiać. umierał. przedawkował narkotyki. lekarze pracowali już kilka dób by go odratować. poszła do łazienki i spojrzała w lustro. jej przekrwione oczy potrzebowały chociaż sekundy snu, jej przetłuszczone włosy aż prosiły się o porządne wymycie i nałożenie odżywki, jej pomięte ubrania błagały o żelazko. szybko związała włosy w kok i nałożyła olbrzymią bluzę przepełnioną najukochańszym zapachem. po dwóch godzinach spędzonych na korytarzu w towarzystwie jego matki, kobiety, której nienawidziła z całego serca wyszedł lekarz. jego twarz mówiła wszystko - drogie panie, tak mi przykro - wykrztusił - nie mogliśmy nic zrobić. padła na kolana i wybuchła spazmatycznym płaczem, po chwili wybiegła z budynku, wyjęła nóż i wbiła go prosto w swoje serce. umarła z miłości.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć