 |
.` raz w życiu przyznaj,że byłam Ci potrzebna. raz w życiu potwierdź,że byłam,gdy nie było nikogo innego.jeden,jedyny raz przyznaj się do błędu jaki popełniłeś, odchodząc..
|
|
 |
.` Pokazałeś mi życie od tej dobrej strony, strony jakiej nie pokazał mi żaden inny facet, szczególnie ten, który był przed Tobą.
|
|
 |
.` Nienawidzę depresji. Większej, mniejszej, krótkiej, mało ważne. Świadomość własnej słabości i tego, że nie potrafię zapanować nad samą sobą doprowadza mnie do jeszcze większego szaleństwa. Ale przecież jeszcze to sobie wszystko kiedyś poukładam.
|
|
 |
.` Odeszłam, bo Ty przecież nigdy nie prosiłeś żebym została. Nie powiedziałam Ci nic odchodząc bo nie znoszę łaski ani niczyjej litości. Ale nadal jestem na tyle naiwna i głupia, że nie potrafię sprawić abyć Ty już na zawsze odszedł z mego życia.
|
|
 |
.` Zrób coś dla mnie.. Zatęsknij za mną i dojdź do wniosku, że beze mnie jest Ci źle
|
|
 |
.` Można mówić, że ma się to gdzieś. Można twierdzić, że już dawno przestało zależeć. Można kłamać. Ale można też, wbrew wszystkim i wszystkiemu zawalczyć. Zawalczyć o to, co się kocha.
|
|
 |
Nie masz czasami ochoty uciec od życia? Zasnąć, zapomnieć...albo schować się w swojej bazie na drzewie, która w dzieciństwie była Twoim schronieniem? Pamiętasz jak chroniła Cię przed złem tego świata? Była taką twierdzą nie do zdobycia. Uciekałeś tam - popłakałeś w samotności i problemy jakoś łatwiej się rozwiązywały, złe myśli odchodziły. A teraz? Nawet w swoim domu nie czujesz się bezpiecznie. Zamknięci w pokojach bijemy się z myślami...
|
|
 |
Dlaczego, gdy ktoś mówi o miłości ironicznie się uśmiechasz? Nie pamiętasz już, jak będąc małą dziewczynką o niej marzyłaś? Zapomniałaś smak pierwszego pocałunku? Nie pamiętasz nocnych schadzek, spacerów w deszczu? Tak, wiem. Życie potrafi zweryfikować nawet marzenia z dzieciństwa, które powinny być niezniszczalne.
|
|
 |
Z czasem zapominamy. Przynajmniej próbujemy. Jednak najpierw musimy trochę pocierpieć. Potem, któregoś dnia budzisz się i wiesz, że jest lepiej. Przespałaś całą noc, nie płakałaś przez sen. Sukces. Wieczorem kładziesz się spać i nie jest najgorzej. Przetrwałaś dzień, Twój uśmiech był prawie szczery i chyba nikt się nie domyślił, że w sercu masz jeszcze rany, które powoli się zabliźniają. Oddychasz z ulgą. Tak, zapominanie boli, ale prędzej czy później zdajesz sobie sprawę, że mimo pozornego spokoju, w środku czujesz chłodny powiem pustki. Tak jakby ktoś wyrwał kawałek Ciebie i teraz zimny przeciąg śwista po Twoim wnętrzu. Niestety, zapominanie to niekończący się proces. Wydaje się, że jest dobrze, ale tak naprawdę czujesz to przerażające uczucie pustki - czegoś albo kogoś, co nigdy już nie wróci.
|
|
 |
Wiesz, zapomniałam już chyba jak boli odrzucenie. Dziękuję za przypomnienie.
|
|
 |
Czuję się pusta w środku, tak niepotrzebna, pominięta. Czuję jak ten cały syf, który mnie otacza wciąga mnie coraz bardziej i bardziej. Rozpaczliwie szukam nawet nie współczucia, ale zrozumienia.
|
|
|
|