 |
wieczorami wystarcza mi zazwyczaj ciepła herbata, któraś z książek wyciągnięta z półki, ulubiony koc w przedziwne wzory. tylko teraz jest jakoś inaczej, bo w sumie to tęsknię.
|
|
 |
Miłość jest blisko nas a my szukamy gdzieś pośród gwiazd.
|
|
 |
ja teraz zrobię wszystko żeby z Tobą być . | gazowana
|
|
 |
Przecież jest między nami tyle fajnych rzeczy, kurwa co się z nimi stało ? Nie wiem.
|
|
 |
Chciałabym umieć mu pokazać tą miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku.
|
|
 |
czuję, że za mało czasu nam tu zostało by pozwolić sobie na to by nie być razem.
|
|
 |
chciałabym wreszcie wyrzucić z siebie wszystko to co boli. chciałabym powiedzieć Ci, co tak na serio czuję, że to Ty od pewnego czasu jesteś najważniejszym szczegółem, w tym pieprzonym życiu. że jeszcze nikt nie zamieszał mi tak w sercu i nikogo ust nie pragnęłam tak bardzo jak twoich. wiem jak jest, ja jestem tu a Ty tam, chociaż dzieli nas tak wiele to coś jednak cholernie przyciąga, z każdym dniem coraz bardziej.. to boli. boli mnie świadomość, że może pewnego dnia staniesz się tylko jednym, z tych jebanych snów, że pewnego dnia podziękujesz za wszystko i odejdziesz bez wyjaśnień.
|
|
 |
poprosiłam go o spotkanie, poszłam tam licząc na odrzucenie i zaśmianie się w twarz. czekałam w parku, nie pojawiał się długo. kiedy szłam już do wyjścia załamana złapał mnie od tyłu. - przepraszam, musiałem się siostrą zająć. - tłumaczył się zdyszany. - okej, nic się nie dzieje. - syknęłam. - to o co chodzi? - zapytał. milczałam, nie mogłam wydusić z siebie słowa. - no? - dodał. - chodzi o to , że ja tak naprawdę nadal Cię kocham, zrozumiałam że wszyscy ci kolesie byli tylko po to żeby o tobie zapomnieć, ale dłużej nie mogę tak.. zależy mi na tobie. - wyjąkałam. zaśmiał się. - no tak, rozumiem. - powiedziałam łamiącym się głosem i ominęłam go mając w zamiarze odejść. - ty nawet nie wiesz ile ja na to czekałem, czekałem żebyś to ty pierwsza mi o tym powiedziała bo sam nie mogłem się na to zebrać. - rzucił z uśmiechem po czym pocałował mnie tak jak kiedyś .
|
|
 |
Skłamałabym gdybym powiedziała, że nic do Niego czuje. Coś czuje, ale nie wiem czym jest to coś. Jest w tym trochę sentymentu, nienawiści i miłości. To `coś` co czuje nie daje mi zapomnieć i pragnie Go. Bywa tak, że nie mogę przestać o Nim myśleć, że jest w każdej godzinie, minucie i sekundzie. Czasem wydaje mi się, że widzę Go na mieście chociaż to niemożliwe. Czasem za bardzo mi Go brakuje. i to czasem jest zbyt często...
|
|
 |
Mówiłeś mi, że mam ten błysk, choć przy Twoim mój był niczym.
|
|
 |
uśmiechnij się. jutro możesz nie mieć czasu.
|
|
 |
Nigdy nie daj sobie wmówić, że nie warto
|
|
|
|