|
Nie możesz sobie na to pozwolić Mała. Nie możesz pozwolić żeby on Cię lekceważył, olewał, a potem udawał, że wcale tak nie jest. Nie możesz zabiegać o zainteresowanie, żebrać o wzajemność, wychodzić z inicjatywą, gdy druga strona jej w żadnym calu nie przejawia.Jesteś na to za dobra, za piękna, za mądra. Zasługujesz na wszystko co najlepsze. Na kogoś kto zadba o to, żebyś czuła się chciana, potrzebna i warta uwagi. Nie możesz sobie na to pozwolić Mała.
|
|
|
"Myślałam, że zawsze będziemy młodzi, że świat poczeka. Nic nie poczekało. Nie odkładajcie na później piosenek, egzaminów, dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości."
|
|
|
"Wiesz, takie mnie nachodzą strachy, że się odkochasz,
Żebym znała jakieś zioła na miłość, to bym Ci dała do wypicia..."
|
|
|
"Nie przepraszaj za to, że go kochałaś. To część ciebie, część, której musisz pozwolić odejść, ale dzięki niej jesteś dziś tym, kim jesteś."
|
|
|
"Daje słowo, oddałbym wszystko, żeby dziś być gdzieś z Tobą."
|
|
|
Wiem, że jeszcze
jesteś niezdecydowany
ale ja nigdy bym
Cię nie skrzywdziła
,wiem to, od chwili, w której się poznaliśmy
I nie ma cienia wątpliwości w moich myślach
do kogo należysz.
|
|
|
Mieć pewność, o tym, czego potrzebujesz.
W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie.
|
|
|
"Kocham Cię jeszcze. Ani mnie powiedzieć nie wolno tego, ani Tobie wiedzieć."
|
|
|
nie widzę Cię od 5 minut a już tęsknię.
|
|
|
Na zegarku jest 04:09. Środek nocy albo też 4 nad ranem, nie zastanawiam się nad tym. Na pewno za oknem wciąż jest ciemno. Na tyle ciemno, by dalej spać. Na tyle ciemno, by wciąż się bać. Budzi mnie sen. Budzi mnie jedno ciche słowo - pomocy. Czuję jak po policzku spływają mi łzy. Lekko podnoszę się z łóżka, trzymając telefon w ręku. Nerwowo rozglądam się po pokoju. Mijają sekundy, które wydają się być wiecznością. Przecieram oczy, ale nie widzę nic poza ciemnością. Moje łóżko nie jest już bezpieczne. Nic tutaj nie jest już bezpieczne. Jak małe dziecko przykrywam się cała kocem, jakby miało to ochronić mnie przed strachem. Łzy wciąż spływają mi po policzku, delikatnie mocząc przy tym pościel. Zasypiam na moment by strach przestał istnieć. Tylko po co, gdy za chwile znów budzę się z tym samym niechcianym snem. / erirom
|
|
|
Ty jesteś wszystkim, wszystko jest Tobą.
|
|
|
Nie należał do mnie, a jednak przerażała mnie myśl, że go stracę.
|
|
|
|