![Tamta jesień to miał być ostatni raz pamiętasz? Nie miało być nikogo innego bo nie chciałaś kolejny raz cierpieć. Tamta jesień to wspomnienie ostatniego bólu nieprzespanych nocy wszystkich wylanych łez. Wiesz minął już rok. Dawno temu otarłaś mokre policzki i nakleiłaś na twarz uśmiech. Wstajesz każdego dnia rano i żyjesz. Nie sądziłaś że może być jeszcze dobrze prawda? Tamtej jesieni nie wyobrażałaś sobie że dziś będzie pięknie. Pamiętaj miarą bólu jest upływ czasu. Nic więcej nie stoi na drodze aby być szczęśliwym. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Tamta jesień, to miał być ostatni raz, pamiętasz? Nie miało być nikogo innego, bo nie chciałaś kolejny raz cierpieć. Tamta jesień to wspomnienie ostatniego bólu, nieprzespanych nocy, wszystkich wylanych łez. Wiesz, minął już rok. Dawno temu otarłaś mokre policzki i nakleiłaś na twarz uśmiech. Wstajesz każdego dnia rano i żyjesz. Nie sądziłaś, że może być jeszcze dobrze, prawda? Tamtej jesieni nie wyobrażałaś sobie, że dziś będzie pięknie. Pamiętaj, miarą bólu jest upływ czasu. Nic więcej nie stoi na drodze, aby być szczęśliwym. [ yezoo ]
|
|
![Kochałaś bardzo mocno. Później cierpiałaś płakałaś gdzieś pomiędzy straciłaś sens. Ufałaś i się zawiodłaś. Oddałaś całą siebie i już nie odzyskałaś nic w zamian. Pamiętasz co wtedy sobie obiecałaś? Że już nigdy więcej nikt za żadne skarby świata. Zarzekałaś się na marne. Znów ci zależy wiesz o tym. Wkręciłaś się kolejny raz. On nie jest ci obojętny i nigdy już nie będzie. Nie chcesz cierpieć ale nie możesz przestać go chcieć. Powtórka z rozrywki? Wiem że choć odrobinę się boisz. Masz wiele do stracenia ale posłuchaj ufasz mu? Chciałabyś go mieć obok siebie codziennie? Jest jedynym który chodzi ci po głowie? Nie odpuszczaj jeśli się zawiedziesz trudno jakoś przez to przebrniesz. Ale jeśli nie spróbujesz nigdy się nie dowiesz co straciłaś a być może straciłabyś zbyt wiele. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Kochałaś, bardzo mocno. Później cierpiałaś, płakałaś, gdzieś pomiędzy straciłaś sens. Ufałaś i się zawiodłaś. Oddałaś całą siebie i już nie odzyskałaś nic w zamian. Pamiętasz, co wtedy sobie obiecałaś? Że już nigdy więcej, nikt, za żadne skarby świata. Zarzekałaś się - na marne. Znów ci zależy, wiesz o tym. Wkręciłaś się kolejny raz. On nie jest ci obojętny i nigdy już nie będzie. Nie chcesz cierpieć, ale nie możesz przestać go chcieć. Powtórka z rozrywki? Wiem, że choć odrobinę się boisz. Masz wiele do stracenia, ale posłuchaj - ufasz mu? Chciałabyś go mieć obok siebie codziennie? Jest jedynym, który chodzi ci po głowie? Nie odpuszczaj, jeśli się zawiedziesz, trudno, jakoś przez to przebrniesz. Ale jeśli nie spróbujesz, nigdy się nie dowiesz, co straciłaś - a być może straciłabyś zbyt wiele. [ yezoo ]
|
|
![Nie wierzyłaś że to może się zdarzyć a jednak. Myślałaś że jak coś się kończy to tak definitywnie na zawsze. Że jak mówisz że nie chcesz to właśnie tak jest że kiedy odmawiasz to tylko dlatego że miałaś taki zamiar. Sądziłaś że nad tym panujesz. Zakończyłaś coś co uważałaś za niezupełnie potrzebne. Popełniłaś błąd ale zwinnie z niego wybrnęłaś. Wiesz co mówią? Że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Podobno ludzie uczą się na błędach i takie tam. Ale nie ty. Może tym razem będzie inaczej . Na siłę próbujesz usprawiedliwić swoje zachowanie. Nie przejmuj się to normalne. Czasami myślimy że kogoś kochamy i później na siłę staramy się wejść w tą miłość. Kończymy bo okazuje się że to wcale nie było to. Aż w końcu nadchodzi ten moment w którym dociera do nas że to właśnie było to tylko nie do końca oswojone niezupełnie otwarte zbyt mało nam znane. Dajcie sobie czas. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Nie wierzyłaś, że to może się zdarzyć, a jednak. Myślałaś, że jak coś się kończy to tak definitywnie, na zawsze. Że jak mówisz, że nie chcesz to właśnie tak jest, że kiedy odmawiasz to tylko dlatego, że miałaś taki zamiar. Sądziłaś, że nad tym panujesz. Zakończyłaś coś, co uważałaś za niezupełnie potrzebne. Popełniłaś błąd, ale zwinnie z niego wybrnęłaś. Wiesz co mówią? Że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Podobno ludzie uczą się na błędach i takie tam. Ale nie ty. "Może tym razem będzie inaczej". Na siłę próbujesz usprawiedliwić swoje zachowanie. Nie przejmuj się, to normalne. Czasami myślimy, że kogoś kochamy i później na siłę staramy się wejść w tą miłość. Kończymy, bo okazuje się, że to wcale nie było to. Aż w końcu nadchodzi ten moment, w którym dociera do nas, że to właśnie było to, tylko nie do końca oswojone, niezupełnie otwarte, zbyt mało nam znane. Dajcie sobie czas. [ yezoo ]
|
|
![O wiele łatwiej jest stać z boku i patrzeć na świat niż uczestniczyć w nim i doświadczać wszystkiego samemu. Człowiek jako bierny widz nie sparzy się nic mu nie grozi. Wielu z nas wybiera właśnie tę opcję bo tak jest bezpieczniej bardziej komfortowo. Ale zapominamy że wybierając wygodę tracimy lepsze życie o którym gdzieś w głębi duszy marzymy. http: mozeznajdziemysiebieznow.blogspot.com 2016 09 czas zajac sie zyciem.html ZAPRASZAM](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
O wiele łatwiej jest stać z boku i patrzeć na świat, niż uczestniczyć w nim i doświadczać wszystkiego samemu. Człowiek jako bierny widz nie sparzy się, nic mu nie grozi. Wielu z nas wybiera właśnie tę opcję, bo tak jest bezpieczniej, bardziej komfortowo. Ale zapominamy, że wybierając wygodę, tracimy lepsze życie, o którym gdzieś w głębi duszy marzymy. | http://mozeznajdziemysiebieznow.blogspot.com/2016/09/czas-zajac-sie-zyciem.html ZAPRASZAM
|
|
![Nie ma sytuacji bez wyjścia. Nie ma czegoś takiego jak koniec i kropka. Nie zawieszasz się i nie stajesz w miejscu na dłuższy czas tylko dlatego że coś nie wyszło. Zawsze jest inna opcja. Musisz się tylko rozejrzeć czegoś się chwycić. Może wystarczy odwrócić się za siebie? Znaleźć popełniony błąd i wyciągnąć wnioski. To nie jest tak że upadasz wstajesz i patrzysz pozytywnie do przodu. To co zawaliłeś miało swój błąd w podstawach i to wszystko zostało gdzieś z tyłu zakopane pod będzie dobrze i nie wracaj do przeszłości . Uwierz musisz to zrobić. Musisz się cofnąć zrozumieć i uciekać ile sił w nogach. Wyciągasz z tej przeszłości wnioski i naginasz do przodu wtedy możesz zacząć od nowa dostrzec inne opcje zrobić to wszystko poprawnie po swojemu dokładnie tak jak miało być wcześniej. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Nie ma sytuacji bez wyjścia. Nie ma czegoś takiego jak koniec i kropka. Nie zawieszasz się i nie stajesz w miejscu na dłuższy czas, tylko dlatego, że coś nie wyszło. Zawsze jest inna opcja. Musisz się tylko rozejrzeć, czegoś się chwycić. Może wystarczy odwrócić się za siebie? Znaleźć popełniony błąd i wyciągnąć wnioski. To nie jest tak, że upadasz, wstajesz i patrzysz pozytywnie do przodu. To, co zawaliłeś miało swój błąd w podstawach i to wszystko zostało gdzieś z tyłu, zakopane pod "będzie dobrze" i "nie wracaj do przeszłości". Uwierz, musisz to zrobić. Musisz się cofnąć, zrozumieć i uciekać ile sił w nogach. Wyciągasz z tej przeszłości wnioski i naginasz do przodu, wtedy możesz zacząć od nowa, dostrzec inne opcje, zrobić to wszystko poprawnie, po swojemu, dokładnie tak, jak miało być wcześniej. [ yezoo ]
|
|
![Zawsze pragnąłem by była dla mnie czymś w rodzaju uzależnienia by zastąpiła mi alkohol i fajki bym mógł do niej wracać i od niej odchodzić ale nie dalej niż na odległość serca. Kołysałem się w rytm jej oddechu i upijałem się jej obecnością. Była niczym słońce które wychodząc zza chmur daje nadzieję na pogodę ducha. Uśmiechnięta zawsze nie od święta witała mnie jeszcze za nim wszedłem do mieszkania. Chciałem spijać z jej ust smak wypitej o poranku kawy to śmieszne ale już wtedy czułem że daje mi noc. Goniliśmy razem szczęście ale może zbyt prędko bo potknęliśmy się o kamień który zamiast roztrzaskać się na kawałki do dziś niosę na plecach w postaci tęsknoty za nią. mr.lonely](http://files.moblo.pl/0/9/56/av65_95673_18739910_830554737092085_5027077610756734351_n.jpg) |
Zawsze pragnąłem by była dla mnie czymś w rodzaju uzależnienia, by zastąpiła mi alkohol i fajki, bym mógł do niej wracać i od niej odchodzić, ale nie dalej niż na odległość serca. Kołysałem się w rytm jej oddechu i upijałem się jej obecnością. Była niczym słońce, które wychodząc zza chmur, daje nadzieję na pogodę ducha. Uśmiechnięta zawsze, nie od święta, witała mnie jeszcze za nim wszedłem do mieszkania. Chciałem spijać z jej ust smak wypitej o poranku kawy, to śmieszne, ale już wtedy czułem, że daje mi noc. Goniliśmy razem szczęście, ale może zbyt prędko, bo potknęliśmy się o kamień, który zamiast roztrzaskać się na kawałki, do dziś niosę na plecach w postaci tęsknoty za nią./mr.lonely
|
|
![Jest fajnie czasami nawet błogo szukam jej w butelce a przecież siedzi obok. mr.lonely](http://files.moblo.pl/0/9/56/av65_95673_18739910_830554737092085_5027077610756734351_n.jpg) |
Jest fajnie,czasami nawet błogo,szukam jej w butelce,a przecież siedzi obok./mr.lonely
|
|
![Budzisz się pewnego dnia i wiesz już co się stało. Zdajesz sobie sprawę że nie masz nikogo. Kiedyś umrzesz jak każdy i nikt nie będzie za Tobą tęsknił. Straciłeś wszystko i wszystkich. Dlaczego? Niezły był z Ciebie kutas. I nie dbałeś o nikogo ani o nic. Tak już jesteś. Miałeś przyjaźń i odepchnąłeś ją najdalej od siebie jak tylko mogłeś. Miłość sama odeszła ale to dlatego że nie mogłeś się nią cieszyć tak naprawdę. Bo nie potrafiłeś tego zrozumieć. I bałeś się bałeś się jak nikt inny. Strach wygrał zostałeś sam. Czujesz się z tym źle ale prawda jest taka że zrobiłbyś to znów. Bo jesteś śmieciem. Takie jest życie. A ty nie masz nikogo.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Budzisz się pewnego dnia i wiesz już, co się stało. Zdajesz sobie sprawę, że nie masz nikogo. Kiedyś umrzesz jak każdy i nikt nie będzie za Tobą tęsknił. Straciłeś wszystko i wszystkich. Dlaczego? Niezły był z Ciebie kutas. I nie dbałeś o nikogo ani o nic. Tak już jesteś. Miałeś przyjaźń i odepchnąłeś ją najdalej od siebie jak tylko mogłeś. Miłość sama odeszła, ale to dlatego, że nie mogłeś się nią cieszyć tak naprawdę. Bo nie potrafiłeś tego zrozumieć. I bałeś się, bałeś się jak nikt inny. Strach wygrał, zostałeś sam. Czujesz się z tym źle, ale prawda jest taka, że zrobiłbyś to znów. Bo jesteś śmieciem. Takie jest życie. A ty nie masz nikogo.
|
|
![1. Czasem jest tak że bardzo nie możesz się czegoś doczekać. I czekasz jak taki kretyn czy inny idiota czekasz jak czeka dziecko podczas kolacji wigilijnej na moment kiedy będzie mogło otworzyć w końcu te kolorowe paczki w renifery czy inne bałwany. Bywa też tak że pewne momenty nigdy nie nadchodzą to na co czekasz nie przychodzi bo trafiło się komuś innemu bo czekanie kończy się happy endem tylko w tanich komediach romantycznych a Twoje życie to tylko dramat psychologiczny w którym aktorzy zapomnieli wyjść na plan a Ty sam odstawiasz jakieś chore monologi jak w hamlecie tylko w gorszym wydaniu. A kiedy masz pieprzonego farta to na co czekasz przychodzi.](http://files.moblo.pl/0/6/12/av65_61228_large_5.jpg) |
[1.]Czasem jest tak, że bardzo nie możesz się czegoś doczekać. I czekasz, jak taki kretyn czy inny idiota, czekasz, jak czeka dziecko podczas kolacji wigilijnej na moment, kiedy będzie mogło otworzyć w końcu te kolorowe paczki w renifery czy inne bałwany. Bywa też tak, że pewne momenty nigdy nie nadchodzą, to na co czekasz nie przychodzi, bo trafiło się komuś innemu, bo czekanie kończy się happy endem tylko w tanich komediach romantycznych, a Twoje życie to tylko dramat psychologiczny, w którym aktorzy zapomnieli wyjść na plan, a Ty sam odstawiasz jakieś chore monologi, jak w hamlecie, tylko w gorszym wydaniu. A kiedy masz pieprzonego farta, to na co czekasz przychodzi.
|
|
![2. Ale nagle okazuje się że wcale nie cieszy bo przyszło nie w porę. Nie w tym roku nie tym miesiącu nie w tym tygodniu nie tego dnia nie w tej godzinie ani też nie w tej minucie. Przyszło jak czkawka w najmniej odpowiednim momencie. Doczekałeś się ale uświadamiasz sobie że już wcale tego nie potrzebujesz że nauczyłeś się bez tego żyć że zwyczajnie kurwa nie chcesz. I czujesz się trochę oszukany tak jak kiedyś kiedy tata obiecał że nie zabije tego karpia pływającego w wigilijny poranek w wannie a kiedy zasiadaliście do stołu usmażony zajmował sam jego środek. Zdajesz sobie sprawę że zbyt wiele się zmieniło a czekanie opłaca się tylko w kolejkach nfz.](http://files.moblo.pl/0/6/12/av65_61228_large_5.jpg) |
[2.]Ale nagle okazuje się, że wcale nie cieszy, bo przyszło nie w porę. Nie w tym roku, nie tym miesiącu, nie w tym tygodniu, nie tego dnia, nie w tej godzinie, ani też nie w tej minucie. Przyszło jak czkawka, w najmniej odpowiednim momencie. Doczekałeś się, ale uświadamiasz sobie, że już wcale tego nie potrzebujesz, że nauczyłeś się bez tego żyć, że zwyczajnie kurwa nie chcesz. I czujesz się trochę oszukany, tak jak kiedyś, kiedy tata obiecał, że nie zabije tego karpia pływającego w wigilijny poranek w wannie, a kiedy zasiadaliście do stołu usmażony zajmował sam jego środek. Zdajesz sobie sprawę, że zbyt wiele się zmieniło, a czekanie opłaca się tylko w kolejkach nfz.
|
|
|
|