 |
potrzebne są takie przerwy , po których zdajesz sobie sprawę ,że nie potrafisz dobrze funkcjonować bez drugiej osoby..
|
|
 |
Bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha Mnie bez otwarcia ust. Bądź kimś, kto Mnie przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łze na koniuszku Mojej rzęsy. Bądź kimś na kim będę mogła zawsze polegać. Będziesz? Proszę.
|
|
 |
Trudno jest wracać do miejsc, w których kiedyś wydarzyło się tak wiele. [ yezoo ]
|
|
 |
Chwycił ją za rękę i powiedział; Nawet gdybym Cię nie poznał to i tak zawsze by Mi Ciebie brakowało.
|
|
 |
Przez pewną chwilę stanęłam z boku i zaczęłam obserwować własne życie, zachowanie i tą codzienność. Zmieniło się tak wiele rzeczy, czasami na lepsze, inne zaś ustały i nastała cisza, spokój, zrozumienia i zostały odzyskane ważne wartości, a teraz? Wszystko na nowo ucieka, ulatuje. Niczym mgła się rozmywa. Kolejna przyjaźń wystawiona na ciężką próbę. Kolejne rozczarowania i utrata osób, na których mi zależy, bo zawsze, ale to zawsze jest ten haczyk w moim życiu, że szczęście nie jest mi na dłuższą metę pisane... Więc po co ta radość była wcześniej? Po co te uśmiechy, ta miłość..? Po to, aby dziś siedzieć z rozmazanym makijażem i mieć całą twarz we łzach? Ja dziękuję za coś takiego, dziękuję za te wszystkie kłamstwa i oddaję je z powrotem, bo nie mam chęci ani siły, aby znów przechodzić stan odejścia mi kogoś bliskiego.
|
|
 |
To wszystko to było zbyt wyidealizowane wyobrażenie o moim życiu. Naiwnie myślałam, że cierpienie mnie nie czeka, że jeżeli mam przy sobie człowieka, którego kocham to będę miała go już na zawsze. Może i były momenty kiedy czarne myśli przychodziły mi do głowy, ale bardzo szybko odcinałam się od nich by dalej trwać w swoim idealnym świecie. To mnie zgubiło. Właśnie to sprawiło, że tak długo i mocno cierpię. Życie powaliło mnie na kolana swoimi decyzjami, a ja nie byłam na to gotowa. Być może właśnie po to los zabrał mi jego, abym doświadczyła na własnej skórze jak to jest stracić wszystko w przeciągu jednej sekundy. Może gdybym ostrożniej podchodziła do sprawy dziś moje 'ja' wyglądałoby zupełnie inaczej. / napisana
|
|
 |
Było tak dobrze, nie powiem, że idealnie, ale była cisza i spokój. Rutynowe problemy dnia codziennego, które nie miały takiego wpływu na całą resztę, a teraz? Jak coś się zjebie, to od razu wszystko. Każda sytuacja stanie pod znakiem zapytania, każda chwila, na której człowiekowi zależy jest pod jednym, wielkim ostrzałem. I dlaczego tak? Bo jak zawsze nie może nic być dobrze w tym życiu, w tej pieprzonej codzienności, gdzie szare dni zabierają wszystko, gdzie brakuje tak wielu rzeczy, których nie da się odrobić, ani tym bardziej naprawić. Nienawidzę tego, tej bezsilności i bezczynności, ale co zrobić, kiedy znów nie ma żadnego światełka nadziei? Kiedy po raz kolejny brakuje sił do walki?
|
|
 |
Zastanawia mnie fakt, czy ty też mnie wspominasz. Czy też myślisz co u mnie, co myślę o tej całej sytuacji i jak się z tym czuje. Zastanawia mnie fakt co Ty myślisz o tym wszystkim co się zdarzyło i jak to wszystko się potoczyło. Ciekawe, czy chociaż przez chwilę żałowałeś tego jak postąpiłeś i czy kiedykolwiek zrozumiesz jak bardzo mnie raniłeś. Ciekawe czy kiedykolwiek poczujesz ucisk w sercu kiedy sobie o mnie przypomnisz. / podobnodziwka
|
|
 |
W jakimś stopniu jestem szczęściarą, szkoda, że nie potrafię tego pojąć. / Nataalii
|
|
 |
kolejny raz tak po prostu przestała mieć siłę. Wstając rano z łózka chciała jak najszybciej tam wrócić. Denerwowały ją promienie słońca które przez okno wpadały do pokoju, wolałaby noc, ciemność.. Nie chciała by ktokolwiek widział łzy spływające jej po twarzy. By ktokolwiek słyszał jak w środku krzyczy, że nienawidzi tego świata. / podobnodziwka
|
|
 |
Obiecaj mi, że chociaż nie możesz już zmienić przeszłości, to pokażesz mi inną przyszłość.
|
|
 |
Boję się, że odejdzie. Boję się, że to znowu tylko kolejna gra, że choć teraz tak cudownie, to jutro możemy się skończyć. Patrzę na niego i widzę faceta, który sprawia, że coś niebezpiecznie drga w okolicach mojego serca. Patrzę na kogoś, kto będzie robił z siebie głupka, bylebym tylko się uśmiechnęła, no i cholera jasna, kiedy mnie przytula to tak jakby wszystko inne przestawało mieć znaczenie, bo oto on może zaradzić wszystkiemu. Potem odwracam się i widzę przeszłość, ten cwaniacki uśmieszek tego, który kiedyś złamał wszystkie dane obietnice, a ja do dzisiaj spłacam te długi i nie potrafię zaufać./esperer
|
|
|
|