głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zbytwrazliwa

A co jeśli mam już tego dość? Co jeśli mam dość udawania  że jestem szczęśliwa  kiedy wciąż w moim sercu panuje smutek i niepewność minionych tygodni? Znów dałam się wpakować w związek bez większej przyszłości. Znów któryś z kolei chłopak mnie oszukał. I nie  nie dlatego  że mu na to w pełni pozwoliłam  ale dlatego  że go dopuściłam do siebie. Bo popełniłam duży błąd mówiąc mu o sobie  o swoim życiu  o uczuciach. Popełniłam radykalny błąd  którego nie jestem w stanie sobie wybaczyć. Nie wiem czy długo zniosę jeszcze świadomość tego  że ludziom nie powinno się ufać  a szczególnie facetom  których nawet zna się rok. Nie wiem czy jeszcze kiedyś będę w stanie otworzyć przed  którymś z nich serce. Bo wypaliłam się. Moje wnętrze się wypaliło. Nie mam już w sobie krzty miłości. Nie mam już żadnych uczuć. Nie mam już nic prócz rozpaczy i smutku  który ciągle wylewam z duszy  aby ją oczyścić i poczuć choć odrobinę swobody.

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

A co jeśli mam już tego dość? Co jeśli mam dość udawania, że jestem szczęśliwa, kiedy wciąż w moim sercu panuje smutek i niepewność minionych tygodni? Znów dałam się wpakować w związek bez większej przyszłości. Znów któryś z kolei chłopak mnie oszukał. I nie, nie dlatego, że mu na to w pełni pozwoliłam, ale dlatego, że go dopuściłam do siebie. Bo popełniłam duży błąd mówiąc mu o sobie, o swoim życiu, o uczuciach. Popełniłam radykalny błąd, którego nie jestem w stanie sobie wybaczyć. Nie wiem czy długo zniosę jeszcze świadomość tego, że ludziom nie powinno się ufać, a szczególnie facetom, których nawet zna się rok. Nie wiem czy jeszcze kiedyś będę w stanie otworzyć przed, którymś z nich serce. Bo wypaliłam się. Moje wnętrze się wypaliło. Nie mam już w sobie krzty miłości. Nie mam już żadnych uczuć. Nie mam już nic prócz rozpaczy i smutku, który ciągle wylewam z duszy, aby ją oczyścić i poczuć choć odrobinę swobody.

Tak dziwnie smakuje ta nienawiść względem Niego. Chociaż nie ma go już od ponad trzech lat w moim życiu  to wciąż czuję  że gdyby wrócił  gdyby się do mnie odezwał cały mój dotychczasowy świat ległby w gruzach. Był dla mnie kimś kogo nie można było nigdy zastąpić i chyba nigdy nie będzie można. Był takim moim oczkiem w głowie  cząstką szczęścia  miłości. Był dla mnie przyjacielem  bratem. Zawsze zabierał mnie w nietypowe miejsca i mówił  że tylko mi je pokazuje. Mówił i mu wierzyłam  bo nie chciałam sprawdzać  na ile prawdziwe są słowa płynące z Jego ust. I choć dzisiaj patrzę na dawne życie z dystansem  to nadal czuję w sercu pustkę  której nikt nie jest w stanie wypełnić. Nadal po moim wnętrzu rozlewa się smutek oraz ból rozpaczy  której nie jestem w stanie odsunąć od siebie. Może to zbyt silne uczucie było  a może tylko przywiązanie?

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

Tak dziwnie smakuje ta nienawiść względem Niego. Chociaż nie ma go już od ponad trzech lat w moim życiu, to wciąż czuję, że gdyby wrócił, gdyby się do mnie odezwał cały mój dotychczasowy świat ległby w gruzach. Był dla mnie kimś kogo nie można było nigdy zastąpić i chyba nigdy nie będzie można. Był takim moim oczkiem w głowie, cząstką szczęścia, miłości. Był dla mnie przyjacielem, bratem. Zawsze zabierał mnie w nietypowe miejsca i mówił, że tylko mi je pokazuje. Mówił i mu wierzyłam, bo nie chciałam sprawdzać, na ile prawdziwe są słowa płynące z Jego ust. I choć dzisiaj patrzę na dawne życie z dystansem, to nadal czuję w sercu pustkę, której nikt nie jest w stanie wypełnić. Nadal po moim wnętrzu rozlewa się smutek oraz ból rozpaczy, której nie jestem w stanie odsunąć od siebie. Może to zbyt silne uczucie było, a może tylko przywiązanie?

A pamiętasz..?  A pamiętasz ile razy kłóciliśmy się i godziliśmy?  A pamiętasz jak dużo rozmawialiśmy  całe dnie a wieczorem dzwoniłeś?  A pamiętasz jak kazałam Ci zrozumieć Twoją babcię?  A pamiętasz jak zawsze reagowałeś na moje łaskotki?  A pamiętasz naszą ławkę w parku?  A pamiętasz jak specjalnie dla mnie pokonałeś tyle kilometrów tylko dlatego żeby mnie zobaczyć?  A może ten wspólny wypad nad rzekę?  A może to jak zawsze uciekałam na fotel  a Ty zawsze od razu reagowałeś i lądowałam obok Ciebie?  A pamiętasz jak  wstydziłam się jak tak długo na mnie patrzyłeś?  A może to jak mama ciągle wchodziła do pokoju tylko po to by zamienić z Tobą kilka słów?  Nie wiem czy pamiętasz  ja pamiętam. To wszystko dalej we mnie żyje  chociaż trochę zakurzone.

needyoou dodano: 23 grudnia 2013

A pamiętasz..? A pamiętasz ile razy kłóciliśmy się i godziliśmy? A pamiętasz jak dużo rozmawialiśmy, całe dnie a wieczorem dzwoniłeś? A pamiętasz jak kazałam Ci zrozumieć Twoją babcię? A pamiętasz jak zawsze reagowałeś na moje łaskotki? A pamiętasz naszą ławkę w parku? A pamiętasz jak specjalnie dla mnie pokonałeś tyle kilometrów tylko dlatego żeby mnie zobaczyć? A może ten wspólny wypad nad rzekę? A może to jak zawsze uciekałam na fotel, a Ty zawsze od razu reagowałeś i lądowałam obok Ciebie? A pamiętasz jak, wstydziłam się jak tak długo na mnie patrzyłeś? A może to jak mama ciągle wchodziła do pokoju tylko po to by zamienić z Tobą kilka słów? Nie wiem czy pamiętasz, ja pamiętam. To wszystko dalej we mnie żyje, chociaż trochę zakurzone.

Tak wiele nas łączy  a jeszcze więcej dzieli  lecz czymże jest odległość w stosunku do tego  co w dalszym ciągu czuje moje serce? Myślę o Tobie często  sam nie wiem jak to możliwe  nie sądziłem  że będę w stanie zaangażować w to swoje serce  jednak nie mam nad nim zbyt dużej kontroli. Siedzisz w mej głowie już dwa lata i choć dziś z pewnością myślisz  że nic już dla mnie nie znaczysz  mylisz się  bo jesteś mi bliższa niż ktokolwiek inny. Chciałbym dać Ci coś pod iglaste drzewko  ale wiem  że mogę dać Ci jedynie te kilka słów prosto z serca  które wierzę  że przeczytasz. Zawsze będziesz dla mnie Aniołkiem  zawsze będziesz dla mnie gwiazdką. Kocham Cię urwisie i to się nie zmieni...pewnie zastanawiasz się teraz  dlaczego mi nie przeszło  przecież tak długo nie mieliśmy kontaktu.. odpowiedź jest prosta  odmieniłaś moje życie  a tego nigdy Ci nie zapomnę. Zawsze będziesz moją małą Amelką  dla której mógłbym okraść niebo z gwiazd i przynieść Ci je na dłoniach. mr.lonely dla  ikskurwade

mr.lonely dodano: 23 grudnia 2013

Tak wiele nas łączy, a jeszcze więcej dzieli, lecz czymże jest odległość w stosunku do tego, co w dalszym ciągu czuje moje serce? Myślę o Tobie często, sam nie wiem jak to możliwe, nie sądziłem, że będę w stanie zaangażować w to swoje serce, jednak nie mam nad nim zbyt dużej kontroli. Siedzisz w mej głowie już dwa lata i choć dziś z pewnością myślisz, że nic już dla mnie nie znaczysz, mylisz się, bo jesteś mi bliższa niż ktokolwiek inny. Chciałbym dać Ci coś pod iglaste drzewko, ale wiem, że mogę dać Ci jedynie te kilka słów prosto z serca, które wierzę, że przeczytasz. Zawsze będziesz dla mnie Aniołkiem, zawsze będziesz dla mnie gwiazdką. Kocham Cię urwisie i to się nie zmieni...pewnie zastanawiasz się teraz, dlaczego mi nie przeszło, przecież tak długo nie mieliśmy kontaktu.. odpowiedź jest prosta, odmieniłaś moje życie, a tego nigdy Ci nie zapomnę. Zawsze będziesz moją małą Amelką, dla której mógłbym okraść niebo z gwiazd i przynieść Ci je na dłoniach./mr.lonely dla @ikskurwade

Rozpadłam się dzisiaj emocjonalnie. Kiedy zobaczyłam Jego twarz  w której zobaczyłam całą przeszłość. Nasze wspólne chwile  które spędzaliśmy po kilkanaście godzin dziennie sami. Zobaczyłam to przed czym się broniłam ostatnio  to z czym walczyłam. Zobaczyłam uderzenie mojego serca  które rozbiło się niczym szkło po zetknięciu z kamieniem. Dostrzegłam strach  ale zarazem i radość. Coś zakuło w brzuch. Poczułam się niepewnie  nogi się ugięły pode mną  zaczęło mi się kręcić w głowie... Nie mogłam złapać oddechu. Nie byłam w stanie oddychać  kiedy był oddalony o parę kroków. Czy musiał się tam zjawić? Czy to znów jakiś znak  że moja przyszłość stoi pod znakiem zapytania? Nie chcę o tym myśleć. Nie chcę się zastanawiać co będzie  co się wydarzy jutro  czy później. Ale nie chcę się również bać. Nie mogę się bać. On jest przeszłością  moim dawnym życiem  moją miłością  do której nie byłam w stanie się przyznać..

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

Rozpadłam się dzisiaj emocjonalnie. Kiedy zobaczyłam Jego twarz, w której zobaczyłam całą przeszłość. Nasze wspólne chwile, które spędzaliśmy po kilkanaście godzin dziennie sami. Zobaczyłam to przed czym się broniłam ostatnio, to z czym walczyłam. Zobaczyłam uderzenie mojego serca, które rozbiło się niczym szkło po zetknięciu z kamieniem. Dostrzegłam strach, ale zarazem i radość. Coś zakuło w brzuch. Poczułam się niepewnie, nogi się ugięły pode mną, zaczęło mi się kręcić w głowie... Nie mogłam złapać oddechu. Nie byłam w stanie oddychać, kiedy był oddalony o parę kroków. Czy musiał się tam zjawić? Czy to znów jakiś znak, że moja przyszłość stoi pod znakiem zapytania? Nie chcę o tym myśleć. Nie chcę się zastanawiać co będzie, co się wydarzy jutro, czy później. Ale nie chcę się również bać. Nie mogę się bać. On jest przeszłością, moim dawnym życiem, moją miłością, do której nie byłam w stanie się przyznać..

Czy to musiało się dziś wydarzyć? Czy musiałam Cię spotkać właśnie dzień przed wigilią? Nie wyobrażasz sobie  jak te dwie sekundy zmieniły moje życie  jak sprawiły  że czułam wszystkie emocje. One rozpieprzają moje wnętrze. Chociaż jestem czymś zajęta  zajęta pracą  to nie mogę uciec od myśli. Nie mogę o Tobie przestać myśleć. Jesteś wciąż obecny w mojej głowie  czy sercu  to nie wiem. Jednakże byłeś moim uzależnieniem. Niebezpiecznym uzależnieniem  w którym się zakochałam bez pamięci. Pomyliłam zauroczenie z miłością braterską. Pomyliłam miłość do brata z miłością do chłopaka. Oszukiwałam się. Oszukiwałam się tak długo.. Do momentu  kiedy coś we mnie nie pękło. Lecz wtedy było już za późno  odszedłeś. Zostawiłeś mnie w najgorszym chwilach życia. A teraz? Pojawiasz się niczym duch i myślisz  że masz prawo zniszczyć to co budowałam przez ostatnie pięć lat? Nie  nie masz prawa. Nie pozwolę Ci na to  abyś zniszczył moją podświadomość  abyś zniszczył moją duszę.

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

Czy to musiało się dziś wydarzyć? Czy musiałam Cię spotkać właśnie dzień przed wigilią? Nie wyobrażasz sobie, jak te dwie sekundy zmieniły moje życie, jak sprawiły, że czułam wszystkie emocje. One rozpieprzają moje wnętrze. Chociaż jestem czymś zajęta, zajęta pracą, to nie mogę uciec od myśli. Nie mogę o Tobie przestać myśleć. Jesteś wciąż obecny w mojej głowie, czy sercu, to nie wiem. Jednakże byłeś moim uzależnieniem. Niebezpiecznym uzależnieniem, w którym się zakochałam bez pamięci. Pomyliłam zauroczenie z miłością braterską. Pomyliłam miłość do brata z miłością do chłopaka. Oszukiwałam się. Oszukiwałam się tak długo.. Do momentu, kiedy coś we mnie nie pękło. Lecz wtedy było już za późno, odszedłeś. Zostawiłeś mnie w najgorszym chwilach życia. A teraz? Pojawiasz się niczym duch i myślisz, że masz prawo zniszczyć to co budowałam przez ostatnie pięć lat? Nie, nie masz prawa. Nie pozwolę Ci na to, abyś zniszczył moją podświadomość, abyś zniszczył moją duszę.

życzę wam wszystkich wesołych świąt i szalonego sylwestra oraz żeby nadchodzący 2014 r  był o wiele lepszy od tego! :

patteek dodano: 23 grudnia 2013

życzę wam wszystkich wesołych świąt i szalonego sylwestra oraz żeby nadchodzący 2014 r, był o wiele lepszy od tego! :*

Pamiętasz jak kiedyś każdej nocy płakałaś  a każdego następnego ranka wychodziłaś z domu i tak świetnie udawałaś  że wszystko jest w porządku? Pamiętasz jak zamykałaś się sama w swoim pokoju i nie chciałaś rozmawiać z kimkolwiek? Pamiętasz jak bardzo bolało Cię to  że nie mogłaś go zobaczyć czy z nim porozmawiać? Pamiętasz jak szukałaś winy w sobie  bo byłaś pewna  że to Ty zrobiłaś coś źle  że nie chciał dalej z Tobą być? Dziś już jest inaczej  prawda? Dziś nauczyłaś się żyć ze złamanym sercem  nauczyłaś się odnajdywać w świecie  w którym jego od tak dawna już nie ma. I chociaż ciągle nie jest tak dobrze jak dawniej to czujesz się lżej i wiesz  że w pewnym sensie stałaś się wolna. Potrafisz się uśmiechać i korzystać z życia. Nie jesteś już tamtą zamknięta dziewczyną  poznajesz nowych ludzi  myślisz o swojej przyszłości. Masz poczucie  że wreszcie powoli ruszasz do przodu. Problem tylko tkwi w tym  że jeszcze czasem zbyt mocno zatęsknisz za swoją przeszłością.    napisana

napisana dodano: 23 grudnia 2013

Pamiętasz jak kiedyś każdej nocy płakałaś, a każdego następnego ranka wychodziłaś z domu i tak świetnie udawałaś, że wszystko jest w porządku? Pamiętasz jak zamykałaś się sama w swoim pokoju i nie chciałaś rozmawiać z kimkolwiek? Pamiętasz jak bardzo bolało Cię to, że nie mogłaś go zobaczyć czy z nim porozmawiać? Pamiętasz jak szukałaś winy w sobie, bo byłaś pewna, że to Ty zrobiłaś coś źle, że nie chciał dalej z Tobą być? Dziś już jest inaczej, prawda? Dziś nauczyłaś się żyć ze złamanym sercem, nauczyłaś się odnajdywać w świecie, w którym jego od tak dawna już nie ma. I chociaż ciągle nie jest tak dobrze jak dawniej to czujesz się lżej i wiesz, że w pewnym sensie stałaś się wolna. Potrafisz się uśmiechać i korzystać z życia. Nie jesteś już tamtą zamknięta dziewczyną, poznajesz nowych ludzi, myślisz o swojej przyszłości. Masz poczucie, że wreszcie powoli ruszasz do przodu. Problem tylko tkwi w tym, że jeszcze czasem zbyt mocno zatęsknisz za swoją przeszłością. / napisana

Tęsknię za Tobą maluszku ♥ teksty mr.lonely dodał komentarz: Tęsknię za Tobą maluszku ♥ do wpisu 23 grudnia 2013
Cześć  to ponownie ja. Twoje sumienie  o którym zapomniałaś. Pragnę Ci przypomnieć o błędach z dawnego życia  o tym jak raniłaś ludzi  bo chciałaś widzieć ból i smutek w ich oczach. Mówisz  że dziś jesteś samotna  a czy kiedykolwiek pomyślałaś o tym  jak tamte osoby były samotne? Czy myślałaś o tym  że odbierasz im wiarę w uczucia  nadzieję na lepsze jutro? Nie  nie myślałaś. Ty nigdy nie myślałaś. Robiłaś co chciałaś  czego pragnęłaś. Byłaś tak egoistyczna  że nie zauważyłaś  kiedy zostałaś sama. Dziś płaczesz  rzucasz się  że jesteś samotna  ale to czas  w którym płacisz za błędy z przeszłości. To czas podczas  którego musisz się nauczyć odpowiedzialności za każde słowo by czym. Musisz w końcu dojrzeć. Nie możesz być rozkapryszoną dziewczyną  która żąda tego co niemożliwe. Musisz się nauczyć szanować otoczenie  w którym żyjesz. Musisz się nauczyć tego  że ludzie popełniają błędy i też cierpią. Kiedy wyciągniesz wnioski  to ja ucichnę i będziesz mogła być szczęśliwa.

remember_ dodano: 22 grudnia 2013

Cześć, to ponownie ja. Twoje sumienie, o którym zapomniałaś. Pragnę Ci przypomnieć o błędach z dawnego życia, o tym jak raniłaś ludzi, bo chciałaś widzieć ból i smutek w ich oczach. Mówisz, że dziś jesteś samotna, a czy kiedykolwiek pomyślałaś o tym, jak tamte osoby były samotne? Czy myślałaś o tym, że odbierasz im wiarę w uczucia, nadzieję na lepsze jutro? Nie, nie myślałaś. Ty nigdy nie myślałaś. Robiłaś co chciałaś, czego pragnęłaś. Byłaś tak egoistyczna, że nie zauważyłaś, kiedy zostałaś sama. Dziś płaczesz, rzucasz się, że jesteś samotna, ale to czas, w którym płacisz za błędy z przeszłości. To czas podczas, którego musisz się nauczyć odpowiedzialności za każde słowo by czym. Musisz w końcu dojrzeć. Nie możesz być rozkapryszoną dziewczyną, która żąda tego co niemożliwe. Musisz się nauczyć szanować otoczenie, w którym żyjesz. Musisz się nauczyć tego, że ludzie popełniają błędy i też cierpią. Kiedy wyciągniesz wnioski, to ja ucichnę i będziesz mogła być szczęśliwa.

Ktoś ciągle zadaje mi pytanie  czy o nim zapomniałam  czy wymazałam go na zawsze z pamięci i serca  odpowiadam  że tak  ale im dłużej to trwa  tym więcej w mojej głowie pojawia się wątpliwości  na które nie potrafię odnaleźć jednej  ale za to konkretnej odpowiedzi. Bo się powoli zaczynam w tym wszystkim gubić. Zaczynam się gubić w własnej podświadomości  uczuciach i emocjach. Nie  to nie jest tak  że ja wciąż o nim myślę  że za nim tęsknie  ale jednak coś w moim sercu się dzieje  co nie pozwala mi na to  aby ułożyć sobie na spokojnie życie. On był taką moją ostoją  moim uzależnieniem  bezpiecznym czy też nie... Jednakże nim był i to sprawiło  że pomimo upływu miesięcy nadal nie potrafię zapomnieć o jego obecności  o tym  że żyje i układa sobie życie beze mnie... Bez naszej przyjaźni  która miała trwać wiecznie.

remember_ dodano: 22 grudnia 2013

Ktoś ciągle zadaje mi pytanie, czy o nim zapomniałam, czy wymazałam go na zawsze z pamięci i serca, odpowiadam, że tak, ale im dłużej to trwa, tym więcej w mojej głowie pojawia się wątpliwości, na które nie potrafię odnaleźć jednej, ale za to konkretnej odpowiedzi. Bo się powoli zaczynam w tym wszystkim gubić. Zaczynam się gubić w własnej podświadomości, uczuciach i emocjach. Nie, to nie jest tak, że ja wciąż o nim myślę, że za nim tęsknie, ale jednak coś w moim sercu się dzieje, co nie pozwala mi na to, aby ułożyć sobie na spokojnie życie. On był taką moją ostoją, moim uzależnieniem, bezpiecznym czy też nie... Jednakże nim był i to sprawiło, że pomimo upływu miesięcy nadal nie potrafię zapomnieć o jego obecności, o tym, że żyje i układa sobie życie beze mnie... Bez naszej przyjaźni, która miała trwać wiecznie.

Jestem egoistyczną  wredną suką. Zawsze mi to powtarzał. Mówił  że nie wiem  co to znaczy kochać  mówił  że nie mam uczuć  bo patrzę tylko i wyłącznie na siebie  ale nie myślał nigdy o tym  że ja się ludziom oddaje w pewien sposób. Nie widział  ile czasu poświęcałam drugiej osobie  ile komuś byłam w stanie oddać serca. Nie widział  bo nie chciał tego widzieć. Tak łatwo przecież można było sobie wyrobić zdanie o drugiej osobie. Tak łatwo można było kogoś skreślić z życia  bądź podłożyć mu kłody pod nogi  aby tą osobę zniszczyć. Nie ważne było  że w życiu było się zupełnie kimś innym niż ludziom zupełnie odległym się przedstawiało. Nie ważne było  że serce było kruche  a jednak tak szczerze i mocno potrafiło kochać. Nikt tego nie rozumiał  nikt nie chciał tego zrozumieć  bo ocenianie kogoś po pozorach zawsze przychodziło ludziom z taką łatwością. Rzadko kto chciał dostrzec tą maskę  którą miałam na sobie  mało kto chciał ją ze mnie zdjąć... Bo ludzie nie zasługiwali na moją przyjaźń.

remember_ dodano: 22 grudnia 2013

Jestem egoistyczną, wredną suką. Zawsze mi to powtarzał. Mówił, że nie wiem, co to znaczy kochać, mówił, że nie mam uczuć, bo patrzę tylko i wyłącznie na siebie, ale nie myślał nigdy o tym, że ja się ludziom oddaje w pewien sposób. Nie widział, ile czasu poświęcałam drugiej osobie, ile komuś byłam w stanie oddać serca. Nie widział, bo nie chciał tego widzieć. Tak łatwo przecież można było sobie wyrobić zdanie o drugiej osobie. Tak łatwo można było kogoś skreślić z życia, bądź podłożyć mu kłody pod nogi, aby tą osobę zniszczyć. Nie ważne było, że w życiu było się zupełnie kimś innym niż ludziom zupełnie odległym się przedstawiało. Nie ważne było, że serce było kruche, a jednak tak szczerze i mocno potrafiło kochać. Nikt tego nie rozumiał, nikt nie chciał tego zrozumieć, bo ocenianie kogoś po pozorach zawsze przychodziło ludziom z taką łatwością. Rzadko kto chciał dostrzec tą maskę, którą miałam na sobie, mało kto chciał ją ze mnie zdjąć... Bo ludzie nie zasługiwali na moją przyjaźń.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć