 |
|
Znasz to uczucie, kiedy jednego dnia tracisz to wszystko, na czym Ci tak cholernie zależało? Kiedy potem nie masz co ze sobą zrobić i zżera Cię samotność, bo najważniejsza osoba Cię opuściła w najważniejszych momentach? Kiedy nie umiesz już się nawet uśmiechnąć, bo wciąż myślisz, co ona robi, gdzie jest, jak się czuje? I że żyje bez Ciebie? I że jesteś prawie pewien, że już jej nie spotkasz, nie porozmawiasz, już na nią nawet nie popatrzysz? Znasz to? Znasz uczucie, kiedy tak już się przywiązałeś do osoby, a ona tak po prostu odchodzi w swoje dalsze życie? Bo Bóg musiał Ci ją odebrać w momencie, gdy byłeś szczęśliwy, jak już dawno nie? [samoczynnie]
|
|
 |
//. Jeżeli miłość rani, to znaczy, że ktoś tu pomylił uczucia. Prawdziwa nigdy nie rani... ``CaughtUpInYourLoveShock.
|
|
 |
//. Anioł potrzebuje swojego diabła. Tęsknię. ``CaughtUpInYourLoveShock.
|
|
 |
//. Ogólnie? Nie jest tak źle. Czasem skaczę ze szczęścia, bo nachodzi mnie świadomość, jak bardzo Ci pomogłam, w końcu dotarły do mnie Twoje słowa, te "dziękuję" wypowiadane z Twoich ust. To mi jakoś pomaga... Chociaż miejscami ciężko z myślą "O, wtedy byliśmy my, teraz jestem ja, a obok Twoja niewidzialna dusza". ``CaughtUpInYourLoveShock.
|
|
 |
|
Wiesz, pamiętam każdą minutę gdy szczery uśmiech widniał tak zwyczajnie, dzięki twojej osobie. Pamiętasz te chwile, gdy rozmawialiśmy o przyszłości, nie wyobrażając sobie jej nie będąc razem? Pamiętasz jak opowiadaliśmy o przeszłości, jak dzieliliśmy się tym bólem, który zawsze palił, lecz razem ten ogień zamieniał się w delikatny żar. Pamiętasz jak razem uszczęśliwialiśmy naszą teraźniejszość? Dzięki milionom minut spędzonych na bezgranicznym śmiechu, a tak ciężko teraz o to. Dzięki głupotom, łaskotkom i innym czułościom, które są dla człowieka jak narkotyk. Dzięki tym spojrzeniom, które wyznawały wszelkie uczucia. Dziś nikt już tak nie patrzy. I miliony, miliony innych rzeczy. Pamiętasz? Bo ja tak, i nie zapomnę. To część mnie jak serce czy wątroba, to jest we mnie i będzie jak naczynia krwionośne.
|
|
 |
//. Czasem dołuje mnie szczęście innych ludzi, bo ja swoje straciłam... ``CaughtUpInYourLoveShock.
|
|
 |
|
Z dnia na dzień ze wszystkim musimy się pogodzić. Musimy się godzić z nowym miejscem zamieszkania, albo ze starym, które nam się tak bardzo przykrzy. Godzimy się z tym, że nasi przyjaciele znaleźli sobie inne towarzystwo. Musimy się godzić ze śmiercią kogoś bliskiego, z własnym lękiem przed różnymi rzeczami. Niestety, musimy się pogodzić także z tym, że ukochana osoba, która tak wiele dla nas znaczy odchodzi. I nie ważne, czy odchodzi do kogoś innego, czy od tak, po prostu "nudzi się" nami. Zawsze boli tak samo, bo przecież jest to utrata naszej najważniejszej osoby w życiu. Zmiany bolą. Niejednokrotnie się o tym przekonałeś, prawda? Nie ważne, czy są to odwołane wakacje, czy śmierć bliskiej nam osoby. Nie zawsze boli tak samo, ale zawsze jest chwila rozżalenia i to dziwne uczucie, że może kiedyś jeszcze wróci przeszłość... [samoczynnie, staroć]
|
|
 |
Najbardziej boli, gdy się zakochasz.
|
|
 |
Wciąż uwielbiam to chamstwo w jego oczach.
|
|
 |
//. Ciężko uwierzyć, że te 9 miesięcy tak szybko zleciało... Te wszystkie wspomnienia tak łatwo do mnie wracają, że mam wrażenie jakby to nadal trwało... ``CaughtUpInYourLoveShock.
|
|
 |
//. Śniłeś mi się... Kurcze, to była jakaś średniowieczna wioska... Nie wiem czemu, ale musiałeś odejść... Chociaż tak bardzo się kochaliśmy... Ostatnie pożegnanie było gdzieś na jakiejś górce. Leżałam przy Tobie, przytuliłeś mnie, a kiedy spojrzałam na Twoją twarz, pocałowałeś mnie lekko. Koń już czekał, ten czarny... A ja, jako Twoja księżniczka, jak to zawsze powtarzałeś, musiałam zostać... Zadbałeś o to, bym nie była sama. Wiedziałeś, że nie wrócisz... I wiesz... Jeśli to Twoja sprawka, że miałam taki sen, to prosze, niech wraca do mnie każdej nocy, bym mogła widzieć Cie i przytulać chociaż wtedy... ``CaughtUpInYourLoveShock.
|
|
|
|