 |
|
bez stresu, złych intencji, spięć, bliscy wyrywają się śmierci, wychodzą ze zdjęć.
|
|
 |
|
Kocham muzykę, dzięki niej nie czuję złości
|
|
 |
|
W naszym sercu - generacja lirycznych morderców .
|
|
 |
|
MC to ten co bez rąk potrafi dać Ci w ryj .
|
|
 |
|
Kiedy księżyc znajdował się wysoko, muzyka milkła. Taniec się kończył. Zamierałyśmy
|
|
 |
|
Wiesz moi sąsiedzi nie lubią hip hopu , szczególnie kiedy puszczam go tak że huczy w całym bloku .
|
|
 |
|
to moje życie, takie je pozostaw, nie osądzaj bez podstaw - to do Ciebie rozkaz.
|
|
 |
|
Czasem wyobrażam sobie Magika na wielkiej scenie.
|
|
 |
|
masz na sobie tyle tapety, że nos z policzkami Ci się zrównał ;
|
|
 |
|
dziwne , że spędzałam ze nim tyle czasu , a ja wciąż nie miałam dość . wręcz przeciwnie . chciałam takie dni na okrągło . rano wspólny bieg do szkoły , potem kilka godzin spędzony na lekcjach . spacer do mojego domu . siadał w kuchni i podziwiał moje niezdarne nakładanie obiadu , albo co gorsza , jego robienie . lubił przeszkadzać mi w włożeniu jedzenia do mikrofalówki sunąc mi dłonią po udzie albo ramieniu . rzucał cudowne spojrzenia znad talerza jedząc i wyraźnie śpiesząc się do mojego pokoju . zwykle zaparzałam nam herbaty , ale kubki zawsze pozostawały w kuchni . brał mnie na ręce zanosząc do pokoju . szybko włączałam jakąś listę odtwarzania i w półmroku leżałam przy nim śmiejąc się z naszych chorych rozmów . rozkojarzał mnie pożądliwymi pocałunkami i swoim szeptem . spoglądałam w jego ciemne oczy widząc w nich ogromne iskierki , które tak kochałam . moje ciało z każdym następnym jego dotykiem prosiło o więcej . przy nim gubiłam wszelkie hamulce moralne .
|
|
 |
|
Hip-hop we mnie tętni , i nawet kiedy umrę będę mieć zamontowane dwa subwoofery w trumnie < 3
|
|
|
|