głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zawszezraniona4

To nie kilometry dzielą ludzi  ale obojętność.

magdapolak1998 dodano: 6 stycznia 2012

To nie kilometry dzielą ludzi, ale obojętność.

Zmyć zaschły makijaż  ślady pod oczami zamalować nowym. Zmyć rozmazany tusz  popatrzyć na świat inaczej. Obiecać sobie  że ostatni raz płaczesz przez kogoś. Następnego dnia z wysoko podniesioną głową wyjść z domu i przytulić się do kogoś bliskiego. A tamtej osobie? Pokazać  że nie rani się Ciebie tak bez niczego. Możesz... Możesz zrobić wszystko tylko nigdy się nie poddać. To bezcelowe.

magdapolak1998 dodano: 6 stycznia 2012

Zmyć zaschły makijaż, ślady pod oczami zamalować nowym. Zmyć rozmazany tusz, popatrzyć na świat inaczej. Obiecać sobie, że ostatni raz płaczesz przez kogoś. Następnego dnia z wysoko podniesioną głową wyjść z domu i przytulić się do kogoś bliskiego. A tamtej osobie? Pokazać, że nie rani się Ciebie tak bez niczego. Możesz... Możesz zrobić wszystko tylko nigdy się nie poddać. To bezcelowe.

 Pociągnęłaś mnie z bara ?   i co  jak wrażenie po otarciu się o czystą zajebistość ?

magdapolak1998 dodano: 6 stycznia 2012

-Pociągnęłaś mnie z bara ? - i co, jak wrażenie po otarciu się o czystą zajebistość ?

Siadając na ławce czekała na autobus . Tego dnia nie przeszkadzało Jej   że spóźnił się on kilka minut . Powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół   odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie   niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok   by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . Wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . Chciała się wyłączyć zupełnie   przestać myśleć   przestać oddychać   a co najważniejsze   przestać czuć . Jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata   nie miała sił dłużej w nim żyć . Stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . Nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie   dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . Nawet ona nie pomogła   bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . W myślach wyzywała się od najgorszych   bo przecież miała być silna .

magdapolak1998 dodano: 6 stycznia 2012

Siadając na ławce czekała na autobus . Tego dnia nie przeszkadzało Jej , że spóźnił się on kilka minut . Powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . Wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . Chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć , przestać oddychać , a co najważniejsze - przestać czuć . Jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć . Stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . Nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie , dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . Nawet ona nie pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . W myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna .

Siema skarbie  nie wiem czy słyszałaś  ale kosmici przylatują dziś porwać 100 najpiękniejszych kobiet na świecie . Ty odpoczywaj spokojnie  chciałam się tylko pożegnać.

magdapolak1998 dodano: 6 stycznia 2012

Siema skarbie, nie wiem czy słyszałaś, ale kosmici przylatują dziś porwać 100 najpiękniejszych kobiet na świecie . Ty odpoczywaj spokojnie, chciałam się tylko pożegnać.

Jedna zapałka jeden płomień  Jeden smukły szary ciągły dzień  Jedno wciąż ranione ciało  Wciąż upływał dzień  zabić serce którego nikt nie kochał  samo wyrwać uciec jak najszybciej  chce zamknięta w sobie mała dusza  zagubiła gdzieś.

magdapolak1998 dodano: 6 stycznia 2012

Jedna zapałka jeden płomień Jeden smukły szary ciągły dzień Jedno wciąż ranione ciało Wciąż upływał dzień zabić serce którego nikt nie kochał samo wyrwać uciec jak najszybciej chce zamknięta w sobie mała dusza zagubiła gdzieś.

siedząc nad rzeką czekała na niego. wiatr rozwiewał Jej włosy  a słońce nadało im rudawy odcień. wyglądała nadzwyczaj pięknie. usłyszała kroki. automatycznie na Jej twarzy pojawił się uśmiech. nie musiała się odwracać  żeby upewnić się  że to On po prostu to czuła. po chwili niepewnie usiadł koło Niej. nawet się nie przywitał patrzył jedynie w dal. przytuliła go tak jak zawsze najbardziej lubił. siedziała w ciszy wtulona w Niego. ' to... to koniec.' wykrztusił. Jej serce wpadło w arytmię  z oczu pociekły słone krople. po kilku sekundach podniosła zalaną łzami twarz znad Jego piersi. wciąż na Nią nie patrzył wstał. odszedł. ' jesteś mi tak bardzo potrzebny.' wyszeptała.

magdapolak1998 dodano: 5 stycznia 2012

siedząc nad rzeką czekała na niego. wiatr rozwiewał Jej włosy, a słońce nadało im rudawy odcień. wyglądała nadzwyczaj pięknie. usłyszała kroki. automatycznie na Jej twarzy pojawił się uśmiech. nie musiała się odwracać, żeby upewnić się, że to On po prostu to czuła. po chwili niepewnie usiadł koło Niej. nawet się nie przywitał patrzył jedynie w dal. przytuliła go tak jak zawsze najbardziej lubił. siedziała w ciszy wtulona w Niego. ' to... to koniec.' wykrztusił. Jej serce wpadło w arytmię, z oczu pociekły słone krople. po kilku sekundach podniosła zalaną łzami twarz znad Jego piersi. wciąż na Nią nie patrzył wstał. odszedł. ' jesteś mi tak bardzo potrzebny.' wyszeptała.

  kochanie jesteś zazdrosna?   nie.   kochanie jesteś zazdrosna?   nie.   kochanie jesteś zazdrosna?   już ci powiedziałam  nie.   a dostanę buziaka?   NIECH CIE POCAŁUJE TA OKROPNA DZIEWCZYNA  KTÓRA SIĘ DO CIEBIE TAK PRZYSTAWIA!

magdapolak1998 dodano: 5 stycznia 2012

- kochanie jesteś zazdrosna? - nie. - kochanie jesteś zazdrosna? - nie. - kochanie jesteś zazdrosna? - już ci powiedziałam, nie. - a dostanę buziaka? - NIECH CIE POCAŁUJE TA OKROPNA DZIEWCZYNA, KTÓRA SIĘ DO CIEBIE TAK PRZYSTAWIA!

Jestem pewna  że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila  moment  ułamek sekundy  ale zatęsknisz  wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki  a może będziesz słuchał dobrego rapu. Ale zatęsknisz. Albo będziesz z nią  poczujesz jej zapach i stwierdzisz  że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech  każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.

magdapolak1998 dodano: 5 stycznia 2012

Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy, ale zatęsknisz, wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki, a może będziesz słuchał dobrego rapu. Ale zatęsknisz. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz, że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.

Najpiękniejszym doświadczeniem jest widzieć uśmiech osoby  którą kochasz i wiesz  że uśmiecha się dzięki Tobie.

magdapolak1998 dodano: 5 stycznia 2012

Najpiękniejszym doświadczeniem jest widzieć uśmiech osoby, którą kochasz i wiesz, że uśmiecha się dzięki Tobie.

przerwał nasze spacerowanie po parku siadając na ławce. zajęłam miejsce koło Niego pogrążając się w ciszy.   dlaczego nigdy nie mówisz o swoich marzeniach?   zagadnął. spuściłam głowę chcąc  żeby włosy zasłoniły mi twarz w tym płonące policzki.   bo są głupie.   wymamrotałam.   bardzo głupie.   cicho westchnął.   powiedz mi.   poprosił. czułam na sobie Jego przeszywające spojrzenie.   jeśli nie domyśliłeś się do teraz  mówienie Ci o nich nie ma sensu.   szepnęłam.   powiedz mi.   powtórzył. przeniosłam na Niego spojrzenie zgarniając opadające na twarz kosmyki.   co? że Cię kocham? że moim marzeniem jest  żebyś to uczucie odwzajemnił?   wydusiłam i zanim się zorientowałam pocałował mnie w kącik ust.   uznaj je za spełnione.   mruknął.

magdapolak1998 dodano: 5 stycznia 2012

przerwał nasze spacerowanie po parku siadając na ławce. zajęłam miejsce koło Niego pogrążając się w ciszy. - dlaczego nigdy nie mówisz o swoich marzeniach? - zagadnął. spuściłam głowę chcąc, żeby włosy zasłoniły mi twarz w tym płonące policzki. - bo są głupie. - wymamrotałam. - bardzo głupie. - cicho westchnął. - powiedz mi. - poprosił. czułam na sobie Jego przeszywające spojrzenie. - jeśli nie domyśliłeś się do teraz, mówienie Ci o nich nie ma sensu. - szepnęłam. - powiedz mi. - powtórzył. przeniosłam na Niego spojrzenie zgarniając opadające na twarz kosmyki. - co? że Cię kocham? że moim marzeniem jest, żebyś to uczucie odwzajemnił? - wydusiłam i zanim się zorientowałam pocałował mnie w kącik ust. - uznaj je za spełnione. - mruknął.

uwielbiam spędzać z nim wieczory   siedzieć przed telewizorem na kanapie w objęciach kłócąc się o ostatniego gryza batona . uwielbiam kiedy spogląda na mnie i uśmiechając się zaczyna mnie łaskotać podnosząc mnie później z podłogi . uwielbiam kiedy robi mi kisiel który bardziej można nazwać truskawkową wodą   kiedy próbuję rozwiązać zadanie z matmy a on siadając za mną bawi się moimi włosami robiąc z nich totalny rozpierdol a później ryczę żeby je rozplątać . wpada do mojej mamy do kuchni i podjada jej żarcie które przyrządza . odpisuje moim koleżankom na smsy bo i tak dokładnie wie co bym napisała . uwielbiam jak się na mnie obrazi   siada na fotelu i po pięciu minutach gdy nasze spojrzenia się spotykają wybuchamy jednocześnie śmiechem . lubię jego napady śmiechu bez powodu   potrafi siedzieć i znienacka zacząć się śmiać   przestaje dopiero jak zacznie go dusić czkawka . każdy wieczór poświęca dla mnie . kocham go cholernie mocno.   3

magdapolak1998 dodano: 5 stycznia 2012

uwielbiam spędzać z nim wieczory , siedzieć przed telewizorem na kanapie w objęciach kłócąc się o ostatniego gryza batona . uwielbiam kiedy spogląda na mnie i uśmiechając się zaczyna mnie łaskotać podnosząc mnie później z podłogi . uwielbiam kiedy robi mi kisiel który bardziej można nazwać truskawkową wodą , kiedy próbuję rozwiązać zadanie z matmy a on siadając za mną bawi się moimi włosami robiąc z nich totalny rozpierdol a później ryczę żeby je rozplątać . wpada do mojej mamy do kuchni i podjada jej żarcie które przyrządza . odpisuje moim koleżankom na smsy bo i tak dokładnie wie co bym napisała . uwielbiam jak się na mnie obrazi , siada na fotelu i po pięciu minutach gdy nasze spojrzenia się spotykają wybuchamy jednocześnie śmiechem . lubię jego napady śmiechu bez powodu , potrafi siedzieć i znienacka zacząć się śmiać , przestaje dopiero jak zacznie go dusić czkawka . każdy wieczór poświęca dla mnie . kocham go cholernie mocno. < 3

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć