 |
Jesteśmy jak przelotni aktorzy w wiecznym przedstawieniu. Pojawiamy się, znikamy w radości lub w cierpieniu, tworząc jedną wielką całość, która tworzy nas. Rozbijamy ją od środka, przeżeramy jak kwas./ 52 Dębięc
|
|
 |
Dni gorące, non stop świeci słońce. Trzeba się najebać, przed dnia końcem. / Pezet
|
|
 |
Pierdol dwulicowców, fałszywi koledzy cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbiją nóż w plecy. / Słoń
|
|
 |
Sporo pije, czasem jeszcze więcej. Moje życie, mój syf, moje nieogarnięcie. / Łysonżi
|
|
 |
Chciałbym zadzwonić i zaprosić Cię na gorącą szarlotkę i herbatę z cytryną. Mówić do Ciebie śledząc ruch Twoich warg i patrzeć w źrenice pełne miłości i sympatii. Szeptać o tym co mnie boli i o wszystkim innym, co drapie mnie wewnętrznie. Może przyszłoby mi nawet gorzko zapłakać, kto wie, chciałbym oprzeć głowę na Twoim ramieniu i uspokoić duszę Twoją obecnością. Ty jako jedyna wysłuchałabyś mnie do końca, jestem tego niemalże pewien. Po tym wszystkim położyć się obok Ciebie na podłodze, złapać powietrze powoli, coraz bardziej uspokajając oddech, być zupełnie czystym uczuciowo, dotknąć Twojej dłoni i zacisnąć w swojej, a dzięki Twojemu odwróconemu półksiężycu na ustach czułbym się jak w wieczności. Oznajmiłbym Ci, jak zatrzymujesz mi dech w piersiach i że uwielbiam z Tobą rozmawiać, ale wiem, że nawet nie przyjdziesz.
|
|
 |
Jeśli chcesz wiedzieć coś o mnie to coś Ci zdradzę, miłość dla mnie to huśtawka która stoi w równowadze . / Eldo
|
|
 |
dziś mój księżyc jest taki sam jak Twój na drugim końcu świata
|
|
 |
To co było już nie wróci, raczej na pewno.
Człowiek zaczyna żyć, gdy przestaje męczyć przeszłość. / Shellerini
|
|
 |
Po upadku wstać i odzyskać w ruchach pewność.
Spokojnie patrzeć wprzód z uśmiechniętą gębą. / Paluch
|
|
 |
Wiem, mała, że jestem cholernie nieidealny. Ciągle coś psuję i nie potrafię naprawić. Szybko się denerwuję i równie szybko popadam w jakąś chorą melancholię. Męczą Cię moje tanie żarty, które w większości są zboczone i to, że często jestem po prostu zwykłym błaznem. Popełniam cały tony błędów, które siadają na moich barkach i wciskają w glebę. Jestem skryty i nie mówię tego co mnie boli, przez co myślisz, że Ci nie ufam. Lubię kumpli, piwo i mecze i ostrą zabawę, jakieś lekkie bijatyki, przez co nieraz gorące łzy leciały po zimnych policzkach. Przepraszam Cię za każde słowo, które zrobiła choć draśnięcie na Twoim sercu. Przepraszam za błędy i czyny. Przepraszam za swoje wady. Przepraszam, że nie dałem Ci szczęścia. Przepraszam, że jestem zwykłym idiotą. Ale, skarbie, jeśli kocham to całym sobą i najszczerzej jak potrafię. Dlatego wyjrzyj przez okno, może ta manna opowie Ci jak bardzo chciałbym byś znów łaskotała mnie swoimi kosmykami włosów.
|
|
 |
Zimny wiatr rozwiewa ślad po niespełnionych marzeniach, gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca. / Zeus
|
|
 |
Małe dzieci maja dramat, matka znika gdzieś pijana. Przez sad w domu dziecka dla nich przecież to jest kara. / TPS
|
|
|
|