|
encepence, rozpierdole ryj Twojej panience / trzymajfason . :*
|
|
|
dziesiątki tematów. setki rozmów. miliony spojrzeń. miliardy uśmiechów. niby dużo, ale jednak za mało, by usłyszeć zwykłe 'cześć', gdy spotykam cię na ulicy.
|
|
|
i chuj mnie obchodzi jakie masz do mnie podejście. chcesz wiedzieć? powoli zapominam, że jesteś.
|
|
|
a czy kiedykolwiek przeszło Ci przez myśl co ja mogę czuć? pomyślałeś choć raz jak dociekliwie analizuję co wieczór wszystkie Twoje słowa, gesty? wziąłeś pod uwagę, że to co dla Ciebie było jedynie zwykłą znajomością, dla mnie mogło znaczyć dużo, dużo więcej? na prawdę nie domyślałeś się, że Cię kocham, czy tylko udawałeś, w rzeczywistości nie chcąc dopuścić do siebie tego faktu?
|
|
|
` Kiedyś byłam tak zdesperowana, że byłam zdolna obdarzyć miłością każdego, kto choćby się do mnie uśmiechnął. Dzisiaj moja desperacja polega na chronieniu mojego serca do tego stopnia, iż odrzucam każdego, kto zdąży mnie pokochać. Może po prostu nie zostałam stworzona do miłości? `
|
|
|
`Ej , idziemy szukać szczęścia !? < 333
|
|
|
sama dla siebie jestem zagadką .. więc nie mów mi że mnie znasz !
|
|
|
Spacer po szczęście .? 100m - do monopolowego i z powrotem .♥
|
|
|
`Konsekwentnie bez napinki, Pierdolimy walentynki !
|
|
|
Nienawidzę tej sytuacji, gdy oboje wchodzimy na dostępny - po chwili chowając się i udając, że Nas nie ma i żadne nie napisze. Jebana duma.
|
|
|
Wybrałeś jej dupę, zamiast moje serce. / limit_of_endurance
|
|
|
|