|
patrzył na mnie tak, jakbym była kimś, kto się dla niego liczy.
|
|
|
Godzina 2 w nocy - Mogę zadać Ci mega ważne pytanie? - Tak - Myślisz teraz o mnie? - Tak : * - To przestań, bo mam czkawkę i nie mogę spać!
|
|
|
Kiedy byłam w podstawówce, kazano napisać kim będę gdy dorosnę. Napisałam więc, że będę 'Szczęśliwa'. Powiedzieli, że nie zrozumiałam o co chodziło w zadaniu. Ja odpowiedziałam, że nie zrozumieli o co chodzi w życiu.
|
|
|
Nie muszę zjeść czekolady, czy posiedzieć na słońcu by być szczęśliwą, wystarcza mi Jego obecność.
|
|
|
Fajne jest to uczucie kiedy siadasz na gadu, wyskakuje okienko że jesteś dostępny, a na mnie to nie robi żadnego wrażenia. czyli centralnie cię zlewam.
|
|
|
fakt, kiedyś mi się podobałeś. no ale przecież wiecznie ślepa nie będę .
|
|
|
Nieustannie zastanawiam się o czym myślisz, gdy tak głęboko patrzysz mi w oczy. Co widzisz i co czujesz, co chcesz mi powiedzieć.
|
|
|
szła w deszczu . nie myślała o tym , że jest cała przemoknięta . myślała o nim , marzyła by pojawił się teraz obok niej i po prostu przytulił .
|
|
|
Zależy mi na Tobie jak na pustej szklance po drinku
|
|
|
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział.Zapłakana uderzyła mocniej.
|
|
|
Mam już dosyć facetów w stylu : "Cokolwiek zrobiłem przepraszam" :/
|
|
|
|