 |
Mówiąc, że samobójcy to tchórze, zastanów się ile odwagi trzeba mieć by skończyć z własnym życiem.
|
|
 |
Wiem na pewno, że między nami gdzieś w oddali jest jakaś przestrzeń w którą w końcu jedno z nas wpadnie.
|
|
 |
Mówią, że skleroza nie boli. Kłamią. Mnie boli kiedy o mnie zapominasz.
|
|
 |
W całym tym zaganianiu przegapiłam naszą kolejną, już TRZECIĄ rocznicę mojego pisania tu i Waszego obserwowania mojego profilu! Dziękuję za to, że właściwie wciąż jesteście, czy tworzę, czy mam przerwę, zaglądacie, czekacie, wciąż doceniacie. Co by się nie działo - do tej strony NA ZAWSZE pozostanie w moim serduchu ogromny sentyment. To miejsce w którym można się oczyścić i właściwie, dzięki innym ludziom, odnaleźć jakiś kierunek na dalszą drogę, ogarnąć jakiś problem. Tutaj są po prostu NAJLEPSI LUDZIE. DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO ♥
|
|
 |
dziś mija rok odkąd Nasze drogi się rozeszły, odkąd Nasze nazwajem splecione palce, zostały rozplątane na zawsze, odkąd nie ma Nas. i jest mi chyba trochę przykro, trochę źle, trochę smutno i chyba troszkę tęskno. / samowystarczalna
|
|
 |
Biegniemy, gubiąc wszystko, co ma znaczenie.
|
|
 |
Nic tak szybko nie zbliża dwóch osób, jak nienawiść do trzeciej.
|
|
 |
Pytasz, dlaczego to robię? Żebyś będąc z nią pamiętał, co czułeś będąc ze mną.
|
|
 |
Nie kocham facetów, którzy kochają inne.
|
|
 |
gdzie podziała się nadzieja? zniknęła gdzieś w codzienności. od dawna każdą czynność wykonuję mechanicznie. już przestałam wierzyć w to, że kiedykolwiek będziesz obok. przestałam błagać Boga o odrobinę łaski, bo zdałam sobie sprawę, że nie otrzymam jej. codziennie wyznajesz mi miłość i zaprzeczasz swoim słowom raniąc przy tym niemiłosiernie. zastępuję sobie Ciebie innymi mężczyznami zabiegającymi o moje względy. dlaczego nie będę z normalnym facetem, przy którym będę mogła poczuć się bezpieczna? to irracjonalne. kocham idiotę, który zamiast walczyć o mnie woli opiekować się małymi, zielonymi roślinkami. miałeś wrócić, nie zrobiłeś tego. mam po Tobie jedynie miliard pięknych wspomnień i kilka zasuszonych róż. nic więcej.
|
|
 |
jeszcze tylko czasami chciałabym popatrzeć w te oczy czy też skryć się w te dające schronienie ramiona, posłuchać jak biję Twój najpiękniejszy organ, jeszcze tylko czasem pomyślę co u Ciebie, czy też zachcę Cię mieć od tak po prostu, jeszcze tylko czasem słabość do Ciebie daje się we znaki, choć toczę z nią walkę odkąd zrozumiałam, że Ciebie już nie będzie, jeszcze tylko czasem zastęsknie, tak sentymentalnie - raz na jakiś czas. / samowystarczalna
|
|
 |
zastanawiam się co by było, gdybym więcej razy była tam gdzie Ty, gdybyśmy więcej razy przebywali w tych samych miejscach, gdybyśmy mieli więcej czasu na rozmowe i na poukładanie Naszych światów w całość, co by było, gdybyśmy o kilka sekund dłużej popatrzyli sobie w pewnym momencie w oczy, co by było, gdyby należało do Nas wiecej nocy, co by było gdybyśmy wtedy dłużej trzymali swoje dłonie, gdyby Nasz uścisk trwał dłużej? co by było, gdyby między Nami nie było tyle udawanej obojętności? / samowystarczalna
|
|
|
|