![noc w słuchawkach kolejny klasyk kubek gorącej czekolady ogrzewa dłonie. spoglądam w gwiazdy znowu zatracając się w blasku ich światła mam nadzieję że właśnie w tej chwili On również się im przygląda że uśmiechając się wspomina tamte chwile kiedy to niebo było wspólne. kiedy te gwiazdy na niebie kreśliły dla nas uśmiech kiedy nazywaliśmy je swoimi imionami i żałuje że dokładnie w tej chwili nie może przytulić mnie do siebie szepcząc do ucha tak jak kiedyś że to gwiazdy właśnie przy mnie wymiękają bo dla Niego ja jestem jakby tą jedyną i najpiękniejszą z tego całego pieprzonego gwiazdozbioru. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
noc, w słuchawkach kolejny klasyk, kubek gorącej czekolady ogrzewa dłonie. spoglądam w gwiazdy, znowu zatracając się w blasku ich światła, mam nadzieję, że właśnie w tej chwili, On również się im przygląda, że uśmiechając się wspomina tamte chwile, kiedy to niebo, było wspólne. kiedy te gwiazdy na niebie kreśliły dla nas uśmiech, kiedy nazywaliśmy je swoimi imionami, i żałuje, że dokładnie w tej chwili, nie może przytulić mnie do siebie, szepcząc do ucha, tak jak kiedyś, że to gwiazdy właśnie przy mnie wymiękają, bo dla Niego ja jestem, jakby tą jedyną i najpiękniejszą z tego całego, pieprzonego gwiazdozbioru. / endoftime.
|
|
![i chcę każdego dnia budzić się ze świadomością że to wszystko nadal ma sens że ma szansę przetrwać pomimo stawianym na każdym kroku przeciwnościom że my możemy istnieć wciąż będąc obok siebie. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
i chcę każdego dnia budzić się, ze świadomością, że to wszystko nadal ma sens, że ma szansę przetrwać, pomimo stawianym na każdym kroku przeciwnościom, że my możemy istnieć, wciąż będąc obok siebie. / endoftime.
|
|
![pamiętasz? bez jakichkolwiek 'zawsze na zawsze' mieliśmy być ważniejsi od słów być tylko dla siebie przeciw wszystkiemu. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
pamiętasz? bez jakichkolwiek 'zawsze na zawsze', mieliśmy być ważniejsi od słów, być tylko dla siebie, przeciw wszystkiemu. / endoftime.
|
|
![i nie jest dobrze i być może już nigdy nie będzie ale kogo to obchodzi? kolejna łza spływa na linijki wersów ból rozrywanych żeber przelewam na kartki to boli kurwa i z każdym kolejnym dniem coraz silniej zabija zrozum. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
i nie jest dobrze, i być może już nigdy nie będzie, ale kogo to obchodzi? kolejna łza spływa na linijki wersów, ból rozrywanych żeber przelewam na kartki, to boli kurwa i z każdym kolejnym dniem, coraz silniej zabija, zrozum. / endoftime.
|
|
![te uczucia gasną twarze tych ludzi stają się zbyt niewyraźne by mówić tu o szczęściu. teraz jesteś tu teraz tu oddychasz i tu żyjesz z zasadą zostawiając przeszłość gdzieś w tyle daleko za sobą. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
te uczucia gasną, twarze tych ludzi stają się zbyt niewyraźne, by mówić tu o szczęściu. teraz jesteś tu, teraz tu oddychasz i tu żyjesz, z zasadą zostawiając przeszłość gdzieś w tyle, daleko za sobą. / endoftime.
|
|
![krok za krokiem banalny rytm serca na twarzy kolejny sfałszowany uśmiech wdech wydech znów udajesz że wszystko jest w normie że nadal normalnie funkcjonując żyjesz i że to wciąż ma sens. chociaż doskonale wiesz że bez Niego istnienie tutaj nie ma jakiegokolwiek sensu że to co było kiedyś teraz stało się niczym przestało istnieć. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
krok za krokiem, banalny rytm serca, na twarzy kolejny sfałszowany uśmiech, wdech, wydech, znów udajesz, że wszystko jest w normie, że nadal normalnie funkcjonując żyjesz, i że to wciąż ma sens. chociaż doskonale wiesz, że bez Niego istnienie tutaj, nie ma jakiegokolwiek sensu, że to co było kiedyś teraz stało się niczym, przestało istnieć. / endoftime.
|
|
![być może trudno pojąć każde z tych uczuć zlikwidować ból przemieniając go w słowa wyrzec się tego co czuję ale kurwa kocham Cię wiesz? endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
być może trudno pojąć każde z tych uczuć, zlikwidować ból przemieniając go w słowa, wyrzec się tego co czuję, ale kurwa, kocham Cię, wiesz? / endoftime.
|
|
![gdy byliśmy blisko siebie coś splątywało nasze dłonie rozkazując sercu zrobić kolejny krok ten w przód którego po czasie żadne z nas nigdy miało nie żałować. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
gdy byliśmy blisko siebie, coś splątywało nasze dłonie, rozkazując sercu zrobić kolejny krok, ten w przód, którego po czasie żadne z nas, nigdy miało nie żałować. / endoftime.
|
|
![i tak ewidentnie w kilka sekund to wszystko straciło swój dotychczasowy sens gdzieś w tyle zgubiło ten jebany rytm całkowicie obracając każde z uczuć każdą obietnicę i to co wspólne o sto osiemdziesiąt stopni. wiesz jeszcze wczoraj nad ranem kiedy to pierwsze promienie słońca przebijały się przez żaluzje delikatnie rażąc w oczy byłam pewna że ten dzień będzie kolejnym z serii tych gdzie Twoją obecnością w moim życiu cieszę się bez przerwy kiedy jeden Twój esemes zmienia realia dnia że ten dzień nie będzie tym ostatnim że nie będzie tym który zakończy wszystko to w co wierzyłam naprawdę. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
i tak ewidentnie, w kilka sekund to wszystko straciło swój dotychczasowy sens, gdzieś w tyle zgubiło ten jebany rytm, całkowicie obracając każde z uczuć, każdą obietnicę i to co wspólne, o sto osiemdziesiąt stopni. wiesz, jeszcze wczoraj nad ranem, kiedy to pierwsze promienie słońca przebijały się przez żaluzje, delikatnie rażąc w oczy, byłam pewna, że ten dzień będzie kolejnym z serii tych, gdzie Twoją obecnością w moim życiu, cieszę się bez przerwy, kiedy jeden Twój esemes zmienia realia dnia, że ten dzień nie będzie tym ostatnim, że nie będzie tym, który zakończy wszystko to, w co wierzyłam naprawdę. / endoftime.
|
|
![dzisiaj? nie widzę już sensu łzy spływają po policzku zakrywam dłońmi twarz nie chcę żeby widzieli jak płaczę. czuję ból przez przełyk przeciska się kolejny milion słów które być może już nigdy nie ujrzą światła dziennego być może już nigdy nie powiem Ci jak tęsknię jak bardzo Cię potrzebuję i dziękuję Ci że wciąż przy mnie jesteś nie usłyszę już Twojego marudzenia może już nigdy nie zadbasz o uśmiech na mojej twarzy o to małe szczęście wypisane na ustach. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
dzisiaj? nie widzę już sensu, łzy spływają po policzku, zakrywam dłońmi twarz, nie chcę, żeby widzieli jak płaczę. czuję ból, przez przełyk przeciska się kolejny milion słów, które być może już nigdy nie ujrzą światła dziennego, być może już nigdy nie powiem Ci, jak tęsknię, jak bardzo Cię potrzebuję i dziękuję Ci, że wciąż przy mnie jesteś, nie usłyszę już Twojego marudzenia, może już nigdy nie zadbasz o uśmiech na mojej twarzy, o to małe szczęście wypisane na ustach. / endoftime.
|
|
![tamten wieczór pomieszanie zmysłów idealny brak pohamowań dotyk twojej dłoni delikatnie sunącej wzdłuż kręgosłupa wtedy? czas stanął jakby w bezruchu plącząc ze sobą każdą z minut wiesz.. wciąż pamiętam zapach tamtych chwil wciąż pamiętam Ciebie. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
tamten wieczór, pomieszanie zmysłów, idealny brak pohamowań, dotyk twojej dłoni, delikatnie sunącej wzdłuż kręgosłupa, wtedy? czas stanął jakby w bezruchu, plącząc ze sobą każdą z minut, wiesz.. wciąż pamiętam zapach tamtych chwil, wciąż pamiętam Ciebie. / endoftime.
|
|
![to uczucie kiedy serce bije mocniej mając w sobie jeden sens więcej. kiedy czujesz że szczęście zaczyna współgrać z realiami tego jak jest a na swoich ustach czujesz uśmiech zaliczający się jedynie do przyjemności dnia. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
to uczucie, kiedy serce bije mocniej mając w sobie jeden sens więcej. kiedy czujesz, że szczęście zaczyna współgrać z realiami tego jak jest, a na swoich ustach, czujesz uśmiech, zaliczający się jedynie do przyjemności dnia. / endoftime.
|
|
|
|