|
Nadal wierzysz, że to jeszcze wróci. Nadal czekasz na jakąkolwiek reakcję z Jego strony. Myślisz, że nadejdzie taki dzień, gdy idąc ulicą, zatrzyma się i powie: cholera, ona mnie naprawdę kocha. A później przybiegnie pod twoje drzwi, może jeszcze zagra na gitarze, czekając aż wyjdziesz na balkon, wręczy bukiet kwiatów i będziecie żyli długi i szczęśliwie. Daj spokój, obie wiemy, że w takim złudzeniu żyją tylko księżniczki w bajkach. Spójrz za siebie. Wiem, nie powinno się patrzeć wstecz, ale zrób to tylko na chwilę. Widzisz te momenty upokorzenia? Słyszysz znów Jego słowa, które zadały ci ból? Widzisz nieprzespane noce? Nadzieję, że może dziś go spotkasz i może to właśnie dziś będzie lepiej, inaczej? Chwilową radość, kiedy coś poszło po twojej myśli? A teraz wróć z powrotem i odpowiedz sobie na pytanie, którego tak bardzo się boisz: czy jest sens czekać nadal? Przecież minęło już tyle czasu. [ yezoo ]
|
|
|
Umieram, od wewnątrz. Umieram, każdą cząstką swojego ciała. Umieram, choć daleko mi do śmierci.
|
|
|
Ciekaw jestem, jakie to korzyści mamy z lądowania człowieka na Księżycu, jeśli my sami nie potrafimy żyć tu, na tej ziemi? | Anthony de Mello
|
|
|
To pochłania jak patrzenie w zachód słońca późną jesienią i w środku lata, jak Katowice wieczorami i Łódź o poranku, jak zapach Jego perfum i wypuszczanie dymu papierosowego. Jak wersy Kaliego i ryk motocykla, jak intensywny zapach Jej perfum i czerwień szminki. Pochłania jak Warta, jak chęć wyrzucenia z siebie tych wszystkich słów i smakuje jak moja miłość do bananowego Kubusia. Jest tyle porównań, tak Cię szanuję a Ty odchodzisz i wracasz, zostajesz na chwilę, jak dźwięk skrzypiec na Gdańskiej Starówce, trwasz chwile i znikasz znów za rogiem jak błysk tego brązowego oka, znikasz miłości. /piercingforever
|
|
|
Dla tych ran nawet Jezus oddałby życie ponownie.
|
|
|
Bezsilność przyszła wraz z jej odejściem. Spędziłem w łóżku kilka tygodni. Stoczyłem ciężkie walki wewnątrz siebie. Ona umarła, ja powstałem z umarłych.
|
|
|
Dzięki Tobie będę miała dobry dzień ! - mówi z uśmiechem. To akurat lubię. Ja, pusty w środku jak jakaś cholerna wydmuszka, ja z oporem wewnętrznym do czegokolwiek, podnoszę ludziom kąciki ust w uśmiech.
|
|
|
Na początku jest słowo lub gest. Robi się mała ranka. Później kolejna i jeszcze jedna. Aż w końcu stoimy przed lustrem i zupełnie nie wiemy co z tym wszystkim zrobić.
|
|
|
Skoro najlepszą obroną jest atak, to, sam z siebie, rozpierdolę wszystko wokół.
|
|
|
Prócz z słów składam się jeszcze z uczuć, niestety nie wiem czy jeszcze pozytywnych.
|
|
|
I chyba nigdy ci nie powiedziałem ze jestem bardzo szczęśliwy ze należysz do mnie jeżeli kiedykolwiek czułaś, że nie jesteś dla mnie najważniejsza wybacz – byłem ślepy./vanilla07
|
|
|
|