 |
|
kocham smak szczęścia, który ubrany jest w dotyk Twoich ciepłych ust.
|
|
 |
|
Miłość polega na wytykaniu sobie błędów i przebaczaniu. na kłóceniu się i godzeniu. na milczeniu i rozmowie. na słuchaniu i mówieniu. na pewności i zwątpieniu. na byciu razem i daleko od siebie.
|
|
 |
|
Pamiętaj, żeby mieć czyste serce. Nie kłamać innych, a co ważniejsze - nie okłamywać samego siebie. Kiedy będziesz w potrzebie, bez słów mów do mnie. Nie zapomnij, ja nie zapomnę.
|
|
 |
|
budzimy się gdzieś, nie wiemy co to za miejsce, rzucasz mi się na szyję i zaczynasz płakać szczęściem.
|
|
 |
|
dobrze byłoby uruchomić sny.
|
|
 |
|
jakże wielkim głupcem musisz być, żeby zmarnować własne dni.
|
|
 |
|
Enya - Caribbean Blue + walc studniówkowy 2012 = ♥
|
|
 |
|
Nie ważne by ludzie do siebie pasowali, ale by byli razem szczęśliwi.
|
|
 |
|
Może ważne rzeczy zdarzają się na wiosnę...
|
|
 |
|
patrzę na siebie w lustrze i co widzę? osobę, która przez jeden błąd ciągnie za sobą drugi, a za nim kolejny. osoba, która chce z tego wszystkiego wyjść i stać się lepszą, ale nie potrafi.
|
|
 |
|
Spojrzenie. Iskrzenie. Uśmiech. Wzrok zsuwa się z oczu na usta... Muśnięcie. Dotknięcie. I świat wirować wokół zaczyna. Bo pocałunek to zaproszenie.
|
|
 |
|
Jego wzrok błądził za mną śledząc każdy wykonany przeze mnie ruch.-Uważaj na niego,gapi się jakby miał zaraz pożreć Cię wzrokiem-słysząłam głos przyjaciółki.-Niech się gapi i podziwia- odrzekłam kończąc pisać smsa po czym wstałam i wyszłam z pokoju.Nie minęło 5 minut jak reszta poszła w moje ślady.Z każdą sekundą był bliżej szepcząc i podszczypując mnie za uda-Uważaj,żebym ja Cię zaraz nie uszczypnęła!-krzyknęłam i ponowie opusciłam pomieszczenie.Podążał za mną.Mimo,ze znałam go 2 godziny,mimo,ze wkurzał mnie bardzo to pociągał.Cholernie mnie pociagał.Nie wiem kiedy zaczelismy się całować.Jego dłonie bladziły po całym moim ciele.Poznajac każdy zakamarek mego ciała.Chciałam krzyczeć lecz bałam sie rekacji znajomych.Czułam się pierwszą lepszą,choć mówił,że tak nie jest.czułam się nikim,choć mówił,ze jestem wszystkim.Na drugi dzień zadzwonił prosząc o spotkanie.Lecz ja nie mogę.Nie moge spojrzeć swojemu odbiciu w lustrze, nie moge zapomnieć ostrzeżeń przyjaciółki..Żałuję..|| pozorna
|
|
|
|