 |
Ty czujesz się lepiej, gdy jest ładna pogoda ja pierdolę to czy świeci słońce i walę browar.
|
|
 |
To była godzina dziesiąta w nocy. Księżyc był pełny, a moje życie nie miało sensu.
|
|
 |
pierdolisz że się znowu nie układa mam tak samo, a już miałem nie upadać
|
|
 |
Kotku, wrzuć na luz i nie przejmuj się tymi typami, choć rozbierają mnie wzrokiem. Tylko Ty możesz rękami.
|
|
 |
No i co? chuj! znów to samo? gorzej! W miłosnym horrorze, tak dłużej być nie może Znów na ciśnieniu podkurwiony - to emocje Te dialogi radosne, teraz zaledwie szorstkie Wczoraj było tak dobrze, dziś to nie takie proste Relacje oschłe, nikt z nas nie chce przykrości Oto męski szowinista z odrobiną wrażliwości
|
|
 |
Kolejna dawka fety nie daje oczom zasnąć.
Sztuką nie jest ziomek wpierdolić się w to bagno.
Zniszczona psychika, samobójcze myśli.
Pamiętaj dzieciak pomogą Ci tylko najbliżsi. / ZDR
|
|
 |
Uwięziony przez istoty opętane przez szatana. Znosił każdą torturę, cierpienia potworna skala. / Kali
|
|
 |
Dzisiaj, w tym dniu, kiedy 19. lat temu urodziła mnie moja matka, życzę sobie byś był zawsze obok, ze mną i przy mnie.
|
|
 |
Rodzice obdarzyli Cię urodą Adonisa i umysłem Einsteina. Dobre wykształcenie, nieprzeciętne zarobki, własna firma i działalność. Ludzi, którzy robią dla Ciebie, a nie Ty dla nich. A dobra 'S' klasa zdobi garaż. Otoczony fejmem, kobietami i uznaniem, wracasz do nowoczesnego domu, na który sam przecież zapracowałeś. Zdejmujesz idealnie dopasowany garnitur od Armaniego, z idealnie zbudowanego ciała. Siadasz i pijesz najdroższą whisky, która jest starsza od Ciebie. I wydaje Ci się że masz już wszystko. Kładziesz się do łóżka i właśnie w tej chwili uświadamiasz sobie, że nie masz wszystkiego. Morał? Jeśli nie masz miłości, nie masz niczego.
|
|
 |
Można mieć marzenia i co wieczór marzyć.
Można mieć też cele i co wieczór być bliżej ich realizacji.
|
|
 |
Mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim.
|
|
 |
Teraz mogłem coś osiągnąć i poczuć to co dawniej, bo wszystko było spoko, ale ja szukałem zmartwień.
|
|
|
|