 |
chciałabym uciec od samej siebie.
|
|
 |
ten facet mnie wykończy psychicznie, fizycznie, nerwowo i nie wiem jak jeszcze, ale kocham Go, jak nikogo innego nigdy na świecie..
|
|
 |
pamiętasz? mieliśmy przetrwać wszystko...
|
|
 |
jak Ci się układa? mam nadzieję, że jest git i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz..
|
|
 |
zadzwonił bym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz, wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie..
|
|
 |
więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno,
bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno..
|
|
 |
więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno,
bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno..
|
|
 |
Wiesz co jest naszym problemem? Ty nie jesteś szczęśliwy z nią, ja nie jestem z nim. Wracamy myślami do tych wspólnych chwil, ale nikt nie powie tego głośno. Bawimy się w swoich teatrzykach, czasami nawet wierzymy, że może się udać, ale potem, puch, wracamy na start. Wiesz co nas dzieli? My sami./esperer
|
|
 |
"Uzależnienie ? Owszem. Nałogowo palę, zaczynam chyba już nałogowo pić i jarać. Jednak wiem, że gdyby wróci', znów byłby moim jedynym nałogiem."
|
|
 |
Kolejna nieprzespana noc , a to wszystko przez cb wyobrażasz sobie ?
|
|
 |
Tracisz, doceniasz, powrotów nie ma. Amen./esperer
|
|
 |
Ty? Kiedyś byłeś ważny. Kiedyś widziałam Cię w roli mojego przyszłego męża i ojca moich dzieci. Kiedyś wizja wspólnego zestarzenia się była realna. Kiedyś się kochaliśmy, kiedyś mieliśmy być na zawsze. Kiedyś naprawdę, naprawdę pokładałam nadzieję w tym związku, teraz? Teraz jesteś tylko kimś z kim snułam piękne kłamstwa. Nikim specjalnym. Dostałeś tylko kolejny numerek frajera do odstrzału./esperer
|
|
|
|