 |
Zniszczyłam się. Zniszczyłam się alkoholem , narkotykami , marihuaną i fajkami. Zniszczyłam się seksem bez zabezpieczeń i codziennymi baletami. Zniszczyły mnie toksyczne związki i ciosy wymierzane na komendzie. Zniszczył mnie niewygodny rów w którym obudziłam się cała przemarznięta po jakiejś imprezie , zniszczył mnie dzwonek do drzwi kuratora i zniszczyła mnie zbyt mocna butla zioła. Wyniszczyłam swój organizm zbyt długimi kreskami pomieszanymi z zbyt ostrymi chemikaliami. Zatraciłam się w całym tym syfie , zagubiłam gdzieś pomiędzy sklepem monopolowym a ławką w parku , przekroczyłam każdą z granic absurdu , tak po prostu. / nacpanaaa
|
|
 |
- nie możesz ciągle wszystkiego tłumaczyć młodością a już zwłaszcza błędu który powtarzasz setny raz z rzędu. Mówił całkiem poważnie , szkoda tylko że z przećpanymi oczami i trzymając blanta w ręku./ nacpanaaa
|
|
 |
W kurwe niepodokańczanych spraw, nie chce do nich wracać.
|
|
 |
rozpierdol w głowie każdego wieczoru, każdej nocy.
|
|
 |
mam nadzieję, że jak Titanic, niedługo ty dotkniesz dna.
|
|
 |
dałabym wiele żeby cofnąc czas, w tedy napewno nie było by Nas
|
|
 |
wymaż z pamięci, że kiedyś byłam na wyłączność, że rozmawialiśmy, pisaliśmy i zawsze śmialiśmy się razem, że kiedyś mogłam nazwać Cię moim szczęściem, kotem, kimś bardzo ważnym. że kiedyś ufałam, potrafiłam być i sobą poprawiać Ci każdy najgorszy humor. może po prostu zapomnij, że kiedykolwiek istniałam i chciałam być w Twoim sercu, chociaż obok.
|
|
 |
Jeśli on był na tyle głupi, by odejść. Ty bądź na tyle mądra, żeby mu na to pozwolić.
|
|
 |
może jutro spadnę na dno a pojutrze się odbije i znów wpierdolę w bagno.
|
|
 |
Do dzisiaj cały czas miałam nadzieję,że napiszesz, że tak cholernie Ci zależy, że tęsknisz. Koniec złudzeń.
|
|
 |
świadomość że mnie lubisz narazie mi wystarcza.
|
|
|
|