 |
Spójrz prawdzie w oczy i przyzna w końcu, że nie jesteś tą samą osobą, którą byłaś rok temu.
|
|
 |
Każde z nas ma już swoje życie. Całe szczęście że łączą nas jedynie stare rozmowy w archiwum gadu-gadu, stare sms i wspomnienia. Uwierz nie dała bym rady znieść drugi raz tego. Prowadzimy inny tryb życia. Ty stawiasz na picie, palenie i imprezowanie. Ja tak nie umiem, jestem dziewczyną poukładaną. Która nigdy nie zacznie palić, ani pić. Może dlatego nam nie wyszło.Może dlatego właśnie że nie jestem taka jaką byś mnie chciał. Sama nie wiem. Jednak mimo tego że jesteśmy z dwóch innych światów udało się nam spotkać.
|
|
 |
"GDYBY PRZYPADŁO CI PRZYJŚĆ NA MÓJ POGRZEB, ZAŁAMAŁBY CI SIĘ POD NOGAMI GRUNT? DOSTAJĄC INFORMACJĘ, ŻE KILKA MINUT TEMU MOJE SERCE ZWYCZAJNIE PRZESTAŁO BIĆ, UPUŚCIŁBYŚ KUBEK GORĄCEJ KAWY, OSUWAJĄC SIĘ PRZY ŚCIANIE W DÓŁ? KRZYCZAŁBYŚ I UDERZYŁ PIĘŚCIĄ W ŚCIANĘ, BY ZABIĆ ROZRYWAJĄCY BÓL? WPADŁBYŚ W ATAK FURII DEMOLUJĄC MIESZKANIE, KALECZĄC PRZY TYM SWOJE DŁONIE OD ROZBITEGO SZKŁA? BIORĄC DO RĘKI BLUZĘ, WYBIEGŁBYŚ Z MIESZKANIA PO WÓDĘ, ŻEBY UKOIĆ BÓL? WYPALIŁBYŚ CAŁĄ PACZKĘ PAPIEROSÓW, KRĘCĄC PRZECZĄCO GŁOWĄ, ŻE TO NIE PRAWDA, ŻE TO TYLKO GŁUPI SEN? NIE WIERZYŁBYŚ? NIE MÓGŁBYŚ SIĘ Z TYM POGODZIĆ? OSZALAŁBYŚ Z TĘSKNOTY DO MNIE? SZYBKO ZAPOMNIAŁBYŚ JAKI MAM KOLOR OCZU I JAK SZYBKO BIŁO MI SERCE? RZUCIWSZY NA MÓJ GRÓB BIAŁĄ RÓŻĘ W DELIKATNYM PŁACZU NIEBA I ZRYWAJĄCYM SIĘ WIETRZE, POŻEGNAŁBYŚ SIĘ? ODCHODZĄC, POTRAFIŁBYŚ DALEJ ŻYĆ, PO PROSTU, JAK GDYBY NIGDY NIC? ŻYĆ JAK DO TEJ PORY. NORMALNIE. POTRAFIŁBYŚ?"
|
|
 |
Wolał byś pewnie dziewczynę która się ciągle śmieje, a nie która płacze i nie chce powiedzieć dlaczego.
|
|
 |
Uciekałam, kiedy tylko sprawy zaczynały się komplikować, ponieważ żyłam w przeświadczeniu, że wszystko i tak skończy się tragicznie. Jedyna forma kontroli, jaką stosowałam, to decyzja, by odejść, zanim ktoś odejdzie ode mnie.
|
|
 |
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
 |
Ironia. Kochamy tych ludzi, którzy nie zwracają nawet na nas uwagi, a odpychamy tych którzy nas adorują.
|
|
 |
Mogę Ci przyrzec, że gdybym mogła cofnąć czas, dziś nie znałbyś nawet mojego imienia.
|
|
 |
Dlaczego mężczyźni są wyżsi od kobiet? W naturze chwasty też są większe od kwiatów.
|
|
 |
najgorzej jest wtedy , gdy piszesz kimś po 10 godz dziennie , rozmawiasz godzinami , przywiązujesz się ta osoba staje się najważniejsza i nagle wszystko chuj strzela i jego już nie ma . Chujowe co?
|
|
 |
"- Niestety, Damo Nieba, moją jedyną prawdziwą miłością pozostaje ja sam.
Dorothea wybuchnęła śmiechem.
- Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze.
-Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej."
|
|
 |
"- Ludzie mają to do siebie, że odchodzą tak szybko jak przychodzą. Znikają, rozpływają się w powietrzu - powiedział. Jego słowa brzmiały tak, jakby nic go już nie obchodziło. Jakby cały świat był dla niego czymś całkowicie niepotrzebnym. Podszedł do okna i je otworzył. Pstryknięcie zapalniczki. Zapalił papierosa. Zaciągnął się. Dym wyleciał na zewnątrz, jednak jego ślad pozostał w powietrzu. Kontynuował swój monolog, nie patrząc nawet na swego rozmówcę.
- Pozostają po nich tylko rzeczy. Przedmioty, które nieustannie przypominają nam o ich nieobecności. O dziurach, które powstały w sercu - mruknął. Obrócił się. Jego niebiesko-szare oczy wwierciły się w nią, jakby spoglądał w głąb jej umysłu. - Dlatego jestem sam. Dlatego kroczę samotnie. Dlatego nikogo przy mnie nie ma..."
|
|
|
|