 |
Skąd masz mój numer? a z kinder niespodzianki!
|
|
 |
Nie wiązałam z nim jakiś szczególnych nadziei. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. Spędzałam z nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno, bo wiem, że już nigdy nie zobaczę jego źrenic wpatrzonych w moje. Czasami mi go brakuje, tak po prostu.
|
|
 |
Wolałabym mieć raka niż nieszczere serce. To nie kwestia pobożności, tylko zdrowego rozsądku. Rak MOŻE Cię wykończyć, nieszczerość zrobi to na pewno.
|
|
 |
Pokochałam go zdając sobie sprawę, że kiedyś może odejść zostawiając pustkę w moim sercu.
Był pierwszym mężczyzną, którego pokochałam licząc się z konsekwencjami rozstania. A jako jedyny został.
|
|
 |
Cała jestem ubrana w twój zapach; na ciele mam odciski twoich palców. Lubię twoje dłonie, gdy je kładziesz na mnie i tulisz do siebie wszystkie moje kompleksy, niedoskonałości, troski, manie... Zabije mnie kiedyś ta odległość, ale później zmartwychwstanę w twoich ramionach. Mogę tak umierać setki razy, jeśli za każdym mam zmartwychwstawać przy tobie.
Cudowna jedność, gdy mój wydech, a twój wdech.
|
|
 |
Wiedziałam tylko, ze muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi to, że posypał mi się świat.
|
|
 |
Nie byłam zazdrosna dopóki nie spotkałam Ciebie
Teraz każda kobieta, którą widzę jest potencjalnym zagrożeniem
|
|
 |
A gdy ktoś odejdzie z twego życia, pozwól mu odejść. Bez płaczu, bez niepotrzebnych słów.
|
|
 |
i kurwa za kilka lat jak będę sławna przyjadę na twoje podwórko czarnym lambordżini z nowojorską rejstracją, ubrana w obcisłą obcisłą sukienkę czarne szpilki i torebkę z najnowszej kolekcji chanel.A Ty przechodząc koło mnie poczujesz zapach moich perfum za 1000zl,może zrozumiesz co straciłeś /anndziia
|
|
 |
cześć. spierdoliłeś mi życie. pamiętasz ? /anndziia
|
|
 |
Wydaje się nam, że wiemy co się święci,
a to sprawia, że ręce zaczynają nam opadać.
|
|
 |
kiedy stwierdzisz że nie warto próbować,
że zbitych fragmentów lustra nie umiesz dopasować,
przyjdzie pora, powiem chodź tu, spojrzę ci w oczy
i zaczniemy od początku.
|
|
|
|