 |
znowu nie potrafię odnaleźć sensu w działaniu, w byciu - jakimkolwiek.
|
|
 |
Czy to nie wielka rzecz - znaczyć dla kogoś wszystko
|
|
 |
To już nie ma znaczenia czy jesteś przy mnie czy też nie ... straciłeś i już nie powrócę.
|
|
 |
siedzę obok niego na angielskim, i za to cholernie chamskie odzywki nie odezwę się do niego ani razu! Boże, kogo ja kocham? ;(
|
|
 |
Tak często Cię widzę, choć tak rzadko spotykam
Smaku Twego nie znam, choć tak często Cię mam na końcu języka
|
|
 |
-podobno w polsce szczęście jest przeliczane na złotówki? -oj tak. // szeejk
|
|
 |
ile będziesz jeszcze milczał? tydzień? dwa? góra miesiąc. nie wierzę, że nie kochasz mnie już i ot tak sobie wyrzuciłeś mnie ze swojego życia.. co to to nie. // szeejk
|
|
 |
Siedziała na podłodze na środku pokoju. Wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu. Spojrzała na niego. jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową. - Dlaczego? - Wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego mnie zdradziłeś? - jej szept przerodził się w krzyk - nienawidzę cię sukinsynie, nienawidzę! - Zalana łzami, prawie nie mogła oddychać. - Kochanie, naprawdę nie mogę z tobą być. - Odrzekł z ironicznym uśmiechem. Zbliżył się do niej i ją pocałował. - Spierdalaj! Nie chce cię widzieć - krzyknęła. On zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie. - i wyszedł ..
|
|
 |
i za każdym razem gdy cię widzę , serce krzyczy 'powiedz co czujesz' a rozum odpowiada 'chyba cie pojebało'.
|
|
 |
wszyscy znamy kogoś, kto mówi że jest mu źle i nigdy nie znajdzie swojej połówki, a tak na prawdę flirtuje z każdym na boku i wykorzystuje kazdego na kazdym kroku.
|
|
 |
dobry joint, piękny seks, hello kotku dziś bez spięć . ♥
|
|
|
|