 |
|
Nie dogadałam się z kasą fiskalną. Nie lubi mnie :(
|
|
 |
|
Brudna, spocona w tłuszczu (od frytek) z poparzonymi palcami i zdartymi do krwi piętami wracam z pracy do domu ...
|
|
 |
|
` Te czasy dawno minęły, ja je jeszcze chce czuć. To czasy, gdy wszyscy mówili na mnie Leszek nie Hucz. Te czasy to był początek, ja zbijam im piątkę. Te czasy to cudowne lata 90'. ` / Huczuhucz.
|
|
 |
|
czasem potrzeba takiego weekendu, który oderwie nas od rzeczywistości. kiedy jest się w tylu miejscach, że nawet nie pamięta gdzie się było, z kim się piło. i tylko do domu wracasz z pustym portfelem i z bólem głowy.
|
|
 |
|
Po pijaku otwieramy się, mówimy sobie o wszystkim. Drugiego dnia przypominamy sobie wszystko i z zaufaniem w oczach stajemy się sobie bliżsi. / fadetoblack
|
|
 |
|
Nie spodziewałam się, że osoba, którą spotkałam w swoim życiu zaledwie po raz trzeci, stanie się kimś, kto mnie nie tylko pocieszy, ale przede wszystkim zrozumie. Sprawi, że otworzę swoje serce, mając łzy w oczach, a o poranku uśmiechnę się, nie żałując, że zna moje najbardziej skrywane tajemnice. To była miła niespodzianka, dziękuję. / fadetoblack
|
|
 |
|
"-Musimy być razem - nalegał. -Dlaczego?- spytałam miękko. Usłyszał, choć gniewne podmuchy wiatru zagłuszyły moje słowa. -Bo cię pragnę. Posłałam mu smutny uśmiech, zastanawiając się, czy spotkamy się jeszcze w krainie zmarłych. -Zła odpowiedź - odparłam. (...) Spojrzałam mu w oczy. -Zawsze będe cię kochać - szepnęłam, po czym wbiłam ostrze w jego pierś.(...) Dymitr przestał walczyć. Patrzył na mnie z niedowierzaniem, otworzył usta, prawie się uśmiechnął, chociaż widziałam ból na jego twarzy. -Ja powinienem był to powiedzieć... - wyszeptał”
|
|
 |
|
-Więc wychodzisz z Lissą? – zapytał kiedy dotarliśmy do mojego pokoju. - Tak, przepraszam. Wiesz – babskie sprawy. – A przez babskie sprawy miałam na myśli kradzież z włamaniem.
|
|
 |
|
przyznam się szczerze, że trochę mnie to rozbawiło jak dziś złapałeś mnie z rękę, pocałowałeś w policzek i stwierdziłeś, że miło widzieć swoją ulubioną dziewczynę. dawno się tak nie uśmiałam.
|
|
 |
|
` Pomimo wad oczywistych człowieczeństwa, Ja odważnie patrzę w paszczę szaleństwa. Pomimo, że czasem przyjdzie upaść nisko, Ja będę grał mimo wszystko, mimo wszystko ` donGURALesko.
|
|
 |
|
Nie potrzebuję w moim życiu kogoś, kto nie chce tam być.
|
|
|
|