 |
Na tym świecie są trzy rodzaje kobiet. Jedne zedrą z Ciebie ostatnią koszulę i zostawią Cię z niczym. Drugie chcą się tylko zabawić. I trzecie, dzięki którym życie nabiera sensu. Tylko one, właściwe kobiety, to takie, które biorą tyle, ile same dają, a Ty nigdy nie masz dość. Gdy je stracisz, przestajesz być sobą.
|
|
 |
Zła godzina, doba, miesiąc, rok, bez Ciebie. Tęsknie. Płaczę. W najczulszym znaczeniu tych słów.
|
|
 |
Myśl o mnie, kiedy patrzysz na pustą stronę łóżka, kiedy rano parzysz tylko jedną kawę.
|
|
 |
Potrzebuję Cię, dziś bardziej od papierosa. Chodź, mam za bardzo wyprasowaną koszulę. Chodź, tylko nie pognieć mi serca.
|
|
 |
Przyjdź, to się nawrócę, na miłość, na życie, na wszystko.
|
|
 |
Moją głupotą jest naiwność, bo nadal wierzę, że zrozumiesz i powrócisz.
|
|
 |
Oszalałam na Twoim punkcie. To prawdopodobnie najrozsądniejsza rzecz, jaką zrobiłam w całym swoim życiu.
|
|
 |
Nie była w jego typie, powtarzał to tysiąc razy, nie pomagało. Zaszła mu za skórę, weszła mu w krew. Utkwiła w nim. Oszałamiała go, a zarazem irytowała - dziwna, niebezpieczna mieszanka.
|
|
 |
Najgorsze, że gdy ma się kłopoty ze spaniem, różne myśli przychodzą człowiekowi do głowy i tym bardziej nie dają mu spać.
|
|
 |
Czasami jest tak, że spotkasz kogoś przez przypadek i ledwie muśniesz go dłonią, a potem o tym jednym krótkim dotyku nie możesz zapomnieć i czujesz na opuszkach palców tęsknotę taką, jaką byś czuł całym ciałem, więc przypominasz sobie tę sekundę na dziesiątki sposobów, w myślach odtwarzasz ten krótki gest po wielokroć, zupełnie jakby to były zastygłe kadry w filmach animowanych, którym suma martwych punktów nadaje życie.
|
|
 |
Jeśli mówisz mi "dzień dobry" to mam przed oczami Ciebie przy mnie, z Twoimi ustami na moich, z Twoimi rękami na mnie. To dla mnie znaczy "dzień dobry".
|
|
 |
Dziś doznałem szczytu tęsknoty, zaparzyłem dwie herbaty, gdy byłem rano sam w pustym mieszkaniu, czekałem aż zdarzy się cud, herbata wystygła, a ja nadal wbijałem w nią pełen tęsknoty wzrok.
|
|
|
|